Strona 1 z 7

Jaskinia Lwiej Straży

: 03 paź 2019, 17:07
autor: Mjuvi
W cieniu Lwiej Skały, pomiędzy głazami znajduje się niewielka jama, prowadząca do wąskiego tunelu. Zmieszczą się w nim z łatwością małe zwierzęta, lecz dorosły lew miałby niemały problem by pokonać korytarz. Za jego zakrętem czeka jaskinia, oświetlona promieniami słońca wpadającymi przez otwory w sklepieniu. Oświetlają one malunki pokrywające ściany i przedstawiające najważniejsze momenty w historii Lwiej Ziemi.

Re: Jaskinia Lwiej Straży

: 03 paź 2019, 17:12
autor: Mjuvi
Spokojnie zastanawiał się podczas hodu o tamtejszej sytuacji co była poza terenami Lwiej Ziemi na temat perypetii rodzinnych pomiędzy córką, a ojcem oraz odnalezionej gwardzistki Zawadi. Po pewnym czasie ruszył w stronę podnoża, żeby wejść na Lwią Skałę kierując się do jaskinii Lwiej Straży. Miał dzisiejsze zebranie z młodzieżą i jak o wiele młodszym pokoleniem, których ma nauczać o wartościach stada i kreaktywności które przydadzą się u każdego lwa w tym kręgu życia. Jeśli będzie ktoś chciał nauczyć się podstaw polowań to na pewno lwioziemiec pokaże pierwsze kroki ale to jedynie w ostateczności. Wszedł do środka jaskinii czekając na półce skalnej na swoich podopiecznych siedząc wyprostowany w widocznym miejscu żeby młodzi nie przestraszyli się go.

Re: Jaskinia Lwiej Straży

: 06 paź 2019, 19:17
autor: Malahir
Po chwili bezcelowego włóczenia się w okolicach Skały zawędrował tutaj, w międzyczasie przypominając sobie stadne wieści, które swego czasu całkiem go ucieszyły. W końcu włócząc się bez celu strasznie się nudził, a ostatnia przygoda zniechęciła go (przynajmniej na razie) do opuszczania stadnych granic. A tak szykowało się, że wreszcie będzie w stanie zrobić coś dla stada, a tym samym móc skupić się na czymś konkretnym. Zresztą, może gdzieś w głębi duszy nadal liczył, że pomoc dorosłym sprawi, iż przestaną wreszcie traktować go, jak plątającego się im pod łapami smarkacza.
Wszedł do jaskini, odruchowo pociągając nosem i przystanął, rozglądając się krótko. Nikogo tu jeszcze nie było, przynajmniej z młodzieży. Dostrzegł bowiem dorosłego samca, którego kojarzył z widzenia. Z tego, co pamiętał to właśnie on był pierwszym lwem o ciemnej sierści, jakiego kiedykolwiek zobaczył. Miał wrażenie, iż podczas jakiejś stadnej uroczystości spędził dobrą chwilę wbijając w niego zaskoczony wzrok.
Przez chwilę zastanawiał się, czy lew przypadkiem nie ma mu tego za złe, jednakże szybko odgonił tę myśl. Uśmiechnął się krótko do samca i skinął głową.
- Dzień dobry - przywitał się, po czym ruszył gdzieś pod ścianę, żeby nie blokować wejścia. Tam usiadł.

Re: Jaskinia Lwiej Straży

: 08 paź 2019, 9:46
autor: Davu
Davu udał się na miejsce spotkania. Cieszyła go ta nowa inicjatywa, zamiast kręcić się na nudne "patrole" które sam sobie wyznaczył by dla własnego komfortu czuć się przydatnym w stadzie, będzie w końcu mógł zostać oficjalnym strażnikiem. Cieszyło go to, ze wreszcie będzie mógł nabrać trochę doświadczenia i oficjalnie przysłużyć się reszcie.
Po dotarciu na miejsce zobaczył Mjuviego, tego samego lwa, który zaoferował mu miejsce w stadzie Lwiej Ziemi, oraz innego młodego samca, którego niezbyt kojarzył.
- Dzień dobry, cześć. - Przywitał się z obydwoma i rozejrzał się po jaskini. To miejsce mogło pomieścić sporo lwów i stanowiło świetne legowisko samo w sobie. Na razie była tu tylko ich trójka, ciekawe czy jeszcze ktoś się zjawi.

Re: Jaskinia Lwiej Straży

: 12 paź 2019, 15:17
autor: Zafir
Młody do pewnego czasu podążał za ojcem i bratem. Jednak już w drodze na Lwią Skałę przez swoje ociąganie się zgubił ich. Szukając nie natrafił na żadne ślady. Na Skale było jakoś dziwnie pusto. Postanowił zajrzeć na górę, może kryją się gdzieś w jednej z jaskiń. Zafir był zaskoczony ogromną ilością jaskiń. Były te większe i te mniejsze, ukryte i te które miał centralnie na wprost, także już nawet sam nie wiedział, gdzie znajduje się ich rodzinna jaskinia. Jakby ciągle coś go zaskakiwało i odkrywał kolejne tajemnice domu, w którym mieszkał od urodzenia.
Zdawało mu się, że usłyszał głos Malachira. Zaraz potem kolejny. Witali się z kimś dorosłym. Nie myśląc o niczym innym, wszedł pewnie i szybko do nieznanego mu miejsca. W tej grocie grocie jeszcze nigdy nie był. Stanął na progu i rozejrzał się do okoła. Był Malachir, a oprócz niego jeden młodszak i pan. Nie był to raczej ojciec, w przeciwnym wypadku nie mówiłyby do niego 'dzień dobry'. Żeby zachować się grzecznie również odpowiedział dorosłemu - Dzień dobry! - po czy usiadł bliżej braciszka i porozumiewawaczo uśmiechnął się do niego.

Re: Jaskinia Lwiej Straży

: 14 paź 2019, 22:56
autor: Ventruma
Ven zdyszana wbiegła.
-H-Hej wszystkim! Przepraszam za spóźnienie!-Obejrzała się i ucieszona zdała sobie sprawę, że jeszcze się nie zaczęło. Usiadła obok zebranych uśmiechnięta.
Sheila jeszcze nie doszła, ale pewnie zaraz będzie.
Zauważyła, że są sami samcy... ale trudno, pewnie zaraz dojdzie pare osób i w tym lwic i będzie fajna zabawa!
A nawet jeśli nie, to tak też będzie okej. Było tu dużo nowych twarzy. Tak jak spodziewała się lwiczka, młodszych od niej. Czuła się nieswojo, że przyszła tu, będąc już dorosła, ale chyba jej nie wygonią? Co prawda, pewnie będzie miała niedługo swoje dorosłe sprawy i obowiązki i będzie miała mniej czasu na ''Lwią straż''... ale i tak będzie starała się przychodzić.

Re: Jaskinia Lwiej Straży

: 18 paź 2019, 12:31
autor: Mjuvi
Spojrzał się po zebranych jednakże brakowało kilku członków i królewskich lwiątek od Królowej. Westchnął ciężko czy zabłądzili w drodze.
- Witam zebranych, widzieliście idących do tej jaskini? Bo brakuje jeszcze kilka osób, żeby zacząć zajęcia z wami - odparł krótko pytając zebranych

Re: Jaskinia Lwiej Straży

: 18 paź 2019, 20:10
autor: Firya
W pewnym odcinku trasy zdążyła wyprzedzić siostrę. Sądziła, że krzyknięcie w tamtym momencie "berek!" sprawi, że Sarina zacznie ją gonić. Jak na razie nawet nie sprawdziła, czy to zadziałało. Była zbyt zajęta wpadaniem do jaskini.
- Jestem! - oznajmiła, na wypadek jakby nikt nie zauważył wparowującej tu kulki zniszczenia.
- Cześć wszystkim - przywitała się, zajmując miejsce przy innych. Rozejrzała się po zebranych, stwierdzając, że jest tu najmniejsza. Nie spodobało jej się to. Też chciała być duża. Wyprostowała się, jakby w nadziei, że to doda jej centymetrów wzrostu.

Re: Jaskinia Lwiej Straży

: 19 paź 2019, 12:02
autor: Malahir
Po chwili zaczęły schodzić się inni. Wzrok Malahira przestał błądzić po malunkach na ścianach i utkwił w wejściu, z zaciekawieniem omiatając wchodzących. Większość z młodych kojarzył tylko z widzenia i do tej pory nawet nie zamienił z nimi ani słowa. Niemniej, każdemu ze wchodzących skinął łbem na powitanie, rzucając zdawkowo jakieś krótkie "cześć". Zawiesił spojrzenie dłużej na wchodzącym Zafirze, którego uśmiech zaraz odwzajemnił. Od razu poczuł się dużo lepiej, widząc brata. Przynajmniej był tu z nim ktoś znajomy.
Odwrócił wzrok, by spojrzeć na kierującego spotkaniem samca, gdy ten się odezwał. Liczył na to, że ten powie coś ciekawego, lecz zamiast tego tylko zapytał o pozostałych. Zielonooki westchnął cicho i pokręcił przecząco głową.
- Ja nikogo nie widziałem - odrzekł zgodnie z prawdą.

Re: Jaskinia Lwiej Straży

: 21 paź 2019, 18:57
autor: Danuta
Omran pisze:
Obrazek
- Mjuvi, przyprowadziłem ci świeżych rekrutów. Oto @Ushindi, @Mkali i @Tauro Widzę, że panienka Firya już jest na miejscu, już obawiałem się, że zabłądziła. - rzekł do lwa, który dowodził grupą młodzieńców i posłał uśmiech księżniczce.
- Królowa prosiła przekazać, że wyrusza wraz z małżonkiem na poszukiwania zagubionej Sariny. - powiedział tonem jakby składał raport.
- Czy będę użyteczny w trakcie treningu? Chętnie pokazałbym młodym kilka wojowniczych sztuczek. - rzekł, w w kąciku jego pyska pojawił się delikatny uśmiech.