Strona 1 z 9

Ukryta Grota

: 01 paź 2019, 19:52
autor: Narie
Dobrze ukryta grota nieopodal brzegu Jeziora Flamingów. Znajduje się pośród gąszczu roślinności, a wejście do niej zakrywają mocno rozrośnięte paprocie. W środku zupełnie wygodnie mogłyby zamieszkać trzy dorosłe lwy.

Re: Ukryta Grota

: 01 paź 2019, 20:01
autor: Narie
Nie było łatwo znaleźć tą miejscówkę, lecz ani przez chwilę Narie nie miała wątpliwości, że było warto. Oczywiście grota nie mogła równać się z jej apartamentem na Lwiej Skale, lecz za to była przytulna, kameralna i wydawała się bezpieczna. Na królewskie komnaty jeszcze przyjdzie czas. Lwica obeszła jaskinię dookoła, po czym ułożyła się pod jedną że ścian, by poczekać na towarzyszy.

Re: Ukryta Grota

: 01 paź 2019, 20:07
autor: Haki
Haki wszedł do jaskini zaraz za lwicą i rozejrzał się po pomieszczeniu.
-No proszę, ładne miejsce nam znalazłaś skarbie- powiedział, jednocześnie posyłając Narie miły uśmiech.
-Nie pamiętam kiedy ostatnim razem mieszkałem w takich luksusach- rzekł wesoło, po czym ułożył się obok brązowej. Miejsce wydawało mu się bardzo dobre. Trzeba załatwić sobie jeszcze kilka skór na miękkie posłanie i będzie idealnie.

Re: Ukryta Grota

: 01 paź 2019, 20:27
autor: Ndogo
Szczur rozejrzał się po grocie do jakiej zawiozła go Narie. Cieszył się, że miejsce jest odosobnione i ukryte choć i tak nie chciał za bardzo mieszkać z lwami.
- Ekhm no dobrze. To skoro już wiem gdzie zamieszkamy pozwólcie że znajdę własne loku, gdzieś niedaleko. Nie chcę, żeby ktoś kiedyś mnie przypadkiem zdeptał. - pisnął z przekąsem -Jednak postaram się znaleźć coś blisko w zasięgu słuchu- odmeldowując się skokami opuścił jaskinię.

z.t

Re: Ukryta Grota

: 01 paź 2019, 20:58
autor: Narie
W pierwszej chwili Narie zdziwiła się, słysząc, jak Haki nazywa ją „skarbem”, lecz niemal w tym samym momencie zbeształa się w myślach. Musisz się do tego przyzwyczaić! Odwzajemniła uśmiech.
- Może nie jest to Lwia Skała, ale myślę, że powinno nam wystarczyć - odparła. Przylgnęła bokiem do boku Hakiego i wpatrzyła się w sufit, rozważając, jak poruszyć temat, który poruszony przecież musiał kiedyś zostać. W końcu wzięła głęboki oddech.
- Haki... myślałeś kiedyś o posiadaniu dzieci? Tak czysto teoretycznie oczywiście - dodała szybko, zdając sobie sprawę, jak głupio musiała zabrzmieć pierwsza część jej wypowiedzi. Zawsze jeszcze możesz się wycofać...

Re: Ukryta Grota

: 01 paź 2019, 21:33
autor: Lapis
Lapis już miał wejść do jaskini, kiedy do jego uszu doszły słowa Narie. Był to dość.. prywatny temat. Wycofał się, więc i usiadł przed grotą. Robiło się już ciemniej, a on patrzył w niebo, zastanawiając się co teraz.
Nie ukrywając... nadal słyszał o czym rozmawiają. Ale ważne to, że rozmówcy o tym nie wiedzieli. W pewnym momencie przypomniał sobie o Czarne Ucho. Została sama, a przecież nikogo tam nie zna. Z drugiej strony, wygląda jakby dość dobrze się dogadywała z innymi... a bardziej porozumiewała. Chyba sobie poradzi.
Z drugiej strony jednak chciał ją zobaczyć. Tak jakoś, po prostu to czuł. Ale zaczeka do powrotu. Teraz interesowała go rozmowa. Nasłuchiwał jednym uchem, jednocześnie ciągle patrząc gdzieś w las.

Re: Ukryta Grota

: 01 paź 2019, 22:01
autor: Haki
Haki posłał delikatne skinienie Ndogo po czym zwrócił się do Narie.
-Oczywiście, że wystarczy, kiedy mieszkałem w dżungli nawet nie marzyłem o takim legowisku- odparł pełnym entuzjazmu wesołym głosem. Widząc jak księżniczka bierze głęboki oddech lew spoważniał nieco jednocześnie uśmiechając się do niej miło.
-Cóż, z jednej strony bardzo bym tego chciał. Moja matka zawsze powtarzała, że nie ma nic lepszego od gromadki własnych pociech-powiedział.
-Z drugiej strony nie wiem czy dalibyśmy sobie rade w roli rodziców i dlatego nie chciałem cię z tym poganiać i wolałem poczekać aż sama poruszysz ten temat- rzekł przyglądając się uważnie brązowej. W międzyczasie w jego głowie zrodziła się myśl, że o kimś albo o czymś zapomniał jednak za żadne skarby nie mógł sobie teraz przypomnieć o co chodziło.

Re: Ukryta Grota

: 02 paź 2019, 7:57
autor: Narie
Lwica wpatrzyła się w Hakiego szeroko otwartymi że zdumienia oczami.
- Naprawdę? Ja... byłam przekonana, że nie będziesz chciał, bałam się, że mnie wyśmiejesz. Znaczy nie żebym cię o to posądzałam, wiem, że byś mnie nie wyśmiał, ale rozumiesz. - Zawstydzona swoją wypowiedzią przejechała językiem po wardze, jakby chciała zlizać słowa, które przed chwilą wyszły z jej ust.
- Gorsi od naszych rodziców raczej nie będziemy - spróbowała zażartować.
- Przepraszam - dodała jednak zaraz. To przecież nie ich wina, że zginęli. Przynajmniej matka Hakiego, bo kto wie, czy jej rodzice nie postanowili po prostu rzucić wszystkiego i wyjechać na Kilimandżaro, a powódź była ku temu idealnym pretekstem? A nawet jeśli zginęli, to przecież jej i Hakiemu też może się to w każdej chwili zdarzyć...
- Może nie jestem doświadczona i nie zawsze wiem, co należy robić, ale gdybym miała dzieci, mogłabym zrobić dla nich wszystko. I myślę, że ty też. - W zasadzie myślała o swoich przyszłych potomkach już przy podejmowaniu wcześniejszych decyzji a nawet teraz, ale może lepiej, żeby ta część pozostała tajemnicą.

Re: Ukryta Grota

: 02 paź 2019, 16:21
autor: Haki
-Dlaczego miałbym cię wyśmiać ?-Haki aż zamrugał ze zdziwienia.
-Kocham Cie i nigdy bym cię tak nie potraktował- dodał, a widząc jej zmieszanie, delikatnie nakrył jej łapę swoją, po czym posłał jej miły uśmiech.
-Spokojnie nic nie szkodzi- dodał.
Wzmianka o rodzicach starła uśmiech z pyska Hakiego. Matka była jedyną osobą jaka kiedykolwiek w niego wierzył i zielonooki dąłby wiele, żeby mogła zobaczyć, że jej pierdołowaty syn poradził sobie w życiu. Jednak Narie nie mogła tego wiedzieć,więc lew puścił jej słowa w niepamięć.
-Nic nie szkodzi- odparł robiąc dobra monę do złej gry.
-Ja również zrobiłbym wszystko ale przedtem...-urwał bo właśnie o czymś sobie przypomniał.
-Przepraszam na chwilę kochanie- rzekł, po czym dźwignął się z ziemi i wyjrzał z jaskini.
-Wybacz, że o tobie zapomniałem. Trochę mi teraz głupio- zwrócił się do Lapisa, jednocześnie śląc mu niezręczny uśmiech.
-Na dzisiaj jesteś wolny, znajdź sobie jakąś przytulną jaskinię a jutro rozejrzymy się po okolicy, zgoda?- powiedział, po czym wrócił do Narie.
-Przedtem chciałem ciebie zapytać jak chciałabyś wychować młode- rzekł spoglądając prosto w zielone ślepia Narie.

Re: Ukryta Grota

: 02 paź 2019, 18:21
autor: Narie
Haki nie wyglądał ba szczególnie urażonego, ale Narie miała przeczucie, że kłamał. Zalała ją fala wyrzutów sumienia. Na szczęście temat nie został rozwinięty, a lwica podziękowała w duchu Lapisowi, że jej partner przypomniał sobie o nim akurat w tym momencie. Uśmiechnęła się trochę niepewnie do powracającego brązowego. Zastanowiła się chwilę nad pytaniem.
- Tak, żeby były szczęśliwe. Chyba nie masz co do tego wątpliwości? - odparła w końcu. Właściwie nie było to aż tak oczywiste, albo raczej nie zawsze takie było. Jeszcze całkiem niedawno powiedziałaby, że powinny zostać wychowane tak, jak ona sama wychowana została, ale teraz... Teraz wiedziała, że nikomu, na kim jej zależy, nie życzyłaby stanąć na swoim miejscu, a już szczególnie nie swoim dzieciom.