Strona 1 z 3

Małpia grań (Lokum Yeti)

: 12 wrz 2020, 16:21
autor: Yeti
Jaskinia w osobliwym kształcie przypominającym małpią czaszkę. Położona na południowych obrzeżach lasu i zamaskowane wśród gęstych baobabów.
Obszerna w środku i aż jednopiętrowa. Oczodoły służą za okna na pierwszym piętrze, jama ustna jest wejściem do parteru, a idąc dalej schodzi się niżej gdzie jest wilogotno i zimno coś w rodzaju piwnicy.
Ciekawe miejsce do zamieszkania dlatego Yeti przygarnęła tu lokum.

Obrazek

Re: Małpia grań (Lokum Yeti)

: 12 wrz 2020, 16:47
autor: Yeti
Yeti nie obijała się i cieszyła oko dwiema nowymi zdobyczami. Dynie z Tanzanii i to jakie wielkie, kto by uwierzył, że tak po prostu rosły nieopodal jej domku. Wzięła je pod pachę i poszła z nimi do jaskini.
Tam w ruch poszedł ostry kamień, którym odcięła górę dyń a palcami wygrzebała z nich miąższ. Będzie na zupę co do pustych "skorupek" wykorzysta je jako torby co to przetransportuje w nich glinę do budowy piecyka.
Na koniec zrobiła dziurki po równoległych bokach dyń i przepuściła przez nie pnącze, które związała na supełek. Obie torby gotowe.
► Pokaż Spoiler


//@Mistrz Gry
Ile taka torba ma pojemności?//

Re: Małpia grań (Lokum Yeti)

: 12 wrz 2020, 17:39
autor: Mistrz Gry
/Przed szukaniem różnych rzeczy w lokacjach, przyjrzyj się najpierw jak wyglądają i co może w nich rosnąć. Las namorzynowy jest podmokły, więc dynie by w nim nie urosły. Powinnaś też opisać jak szukasz poszczególnych rzeczy zamiast zakładać, że po prostu magicznie są tuż obok. Polecam też zapoznać się z działem rzemieślnictwa: viewforum.php?f=172. W tych pojemnikach możesz przechowywać łącznie 5 przedmiotów, ale pamiętaj że dynie mogą gnić od wilgoci./

Re: Małpia grań (Lokum Yeti)

: 12 wrz 2020, 20:42
autor: Yeti
Yeti rozejrzała się za wikliną. Pamięta od ojca, że są to takie pędy pozyskiwane z wierzb. Przeszła się po dżungli szukając wierzby. Przewiesiła obie torby przez ramię.

Yeti wyrzuca 3d100:
76, 20, 66


Znalazła wierzbę i wspięła się na nią. Prawie złamała pęd potrzebny do uzyskania wikliny jednak zamyśliła się. Spadł jej na ziemię prosto do jakiejś dziury. Nie ma opcji, że będzie po niego nurkować. Yeti spróbowała znowu.

Yeti wyrzuca 3d100:
18, 23, 31


Udało się małpie za drugim podejściem zdobyć pęd wierzby. Oskubała go ciesząc się z posiadanej wikliny, którą schowała do torby i zeskoczyła ostrożnie z drzewa. Powinna znaleźć jej więcej wiklina przyda się do zrobienia koszu z prawdziwego zdarzenia. Poszła w kierunku północy tam muszą być jakieś lasy.

Pozyskane: 1 wiklina
//zmiana tematu//

Re: Małpia grań (Lokum Yeti)

: 19 wrz 2020, 0:01
autor: Taimi
Pomimo że wiedziała doskonale, że stada dawno już tutaj nie było to co jakiś czas zapuszczała się na południe. Dzisiaj było podobnie. Jednak zamiast iść do Upendi najkrótszą drogą przez tereny Lwiej Ziemi postanowiła nieco obejść ich ziemie, a przy okazji pozwiedzać też i inny zakamarki Krainy. I tak właśnie znalazła się tutaj. Najpierw pospiesznie ugasiła pragnienie w Szmaragdowym Jeziorze, a potem poszła do lasu żeby odpocząć trochę w cieniu drzew.
Wielka skała w kształcie małpiej czaszki przykuwała uwagę. Taimi nie była wyjątkiem. Gdy więc tylko dostrzegła jej zarys ruszyła powoli w tamtą stronę sprawdzając zapachy. Nie chciała władować się na stado lwów które rościły sobie prawo do tych regionów. Na szczęście nie wyczuwała świeżych tropów kotowatych, a tylko jakichś mniejszych zwierząt. Zatrzymała się przed grotą ale nie zamierzała wchodzić do środka. Przyglądała się jej z bezpiecznej odległości. Wiecznie pałętała się albo po cmentarzyskach, albo po innych pustkowiach. Widocznie klimat makabry był jej bliższy. Zwłaszcza po spotkaniach z Bliznopyskim.

Re: Małpia grań (Lokum Yeti)

: 20 wrz 2020, 0:40
autor: Yeti
Yeti wróciła do jaskini i była dość blisko ścieżki oznaczającej wejście. Nagle wyczuła podejrzany zapach.
Czyżby lew? Co on tutaj robi? Pewnie usłyszał, że w pobliżu zamieszkał najlepszy rzemieślnik w krainie i postanowił kupić coś ode mnie! - nie opuszczało jej optymistyczne myślenie po ciągu porażek z ogniem, koszem i w sumie ze wszystkim.
Wdrapała się na drzewo, stamtąd na gałąź, z niej na kolejne drzewo aż zawędrowała pod terytorium chatki gdzie zobaczyła lwicę.
O ja cię! Ale ona jest ładna - pomyślała Yeti, chciałaby mieć taką majestatyczną grzywkę i móc pozwolić powiewać jej na wietrze.
- Cześć! - przywitała się i pomachała przyjaźnie. Usiadła na gałęzi akurat prosto nad głową lwicy.
- Jestem Yeti. Słyszałaś, że wprowadził się tu najlepszy rzemieślnik w krainie i masz dla mnie zlecenie? - to nie było pytanie. Oczywiście, że stwierdzenie. Innej myśli Yeti do siebie nie dopuszczała.

Re: Małpia grań (Lokum Yeti)

: 20 wrz 2020, 23:56
autor: Taimi
Zadała głowę żeby odszukać spojrzeniem stworzenie, które do niej mówiło. Dopiero teraz mogła przyjrzeć się małpce dokładniej. Szympans. Słyszała, że szympansy są posiadaczami jednych z najbardziej chwytliwych łapek w królestwie zwierząt. Słysząc jej słowa uśmiechnęła się nieco koślawo.
- Niestety, nie miałam okazji o tobie słyszeć - przyznała absolutnie szczerze, jednak nie uszczypliwie.
- Jestem Taimi, miło cię poznać - nieco oklepana regułka, ale dlaczego miała by być gburem w przypadku obcej małpki?
Z resztą może pewnego dnia znajdzie się w potrzebie i umiejetności człekokształtnej będą w stanie uratować jej zadek? Nie wszystkie mosty warto za sobą palić, co nie?
- Rozumiem, że mieszkasz tutaj od niedawna? - spytała nawiązując do jej słów, że się wprowadziła. - Z daleka pochodzisz?

@Yeti

Re: Małpia grań (Lokum Yeti)

: 22 wrz 2020, 16:52
autor: Yeti
Yeti widocznie umskło optymizmu. Ucieszyła się z pierwszego klienta, a los jak zwykle ma inne plany. Trzeba się cieszyć z tego co jest, poznania lwicy o imieniu Taimi.
- Taimi! Co za piękne imię i jaka ładna z ciebie lwica. Musisz mieć całą masę adoratorów! Pewnie masz randkę w tym lesie... - oznajmiła szczerze to co myślała. Yeti należy do wyjątkowo wylewnych małp i nikt nie musi być jej klientem do usłyszenia komplementów, które w całej okazałości sprzedaje gratis bez kruczków prawnych.
Uśmiechnęła się na pytanie o pochodzenie. Właśnie po to uciekła od ojca i skręcania sznurków żeby przygody zasmakować, poznać nowe zwierzęta.
Potarła dlłońmi widocznie podekscytowana pytaniem.
- Pochodzę z dalekiego wschodu. Nic tam ciekawego nie miałam do roboty i przywędrowałam tutaj. Może znasz osobę, która ma zajęcie dla rzemieślnika takiego jak ja? - opowiedziała o sobie i zupełnie przypadkiem zapytała o pracę. Nie żeby od początku zamierzała to zrobić...

Re: Małpia grań (Lokum Yeti)

: 23 wrz 2020, 16:48
autor: Iwo
Zwiedzał krainę i zaszedł do lasu. W nim zboczył z udeptanej przez zwierzęta ścieżki.
Zobaczył najciekawszą jaskinię w swoim życiu. Kształtem przypominała czaszkę. O zgrozo co za design matki natury.
Podszedł bliżej i pomachał głową.
- Dzień dobry! - powiedział widząc panią małpę na gałęzi i panią lwicę na ziemi. Z uznaniem kiwnął głową obu paniom.
- Co to za miejsce? Ta jaskinia wygląda co najmniej przerażająco. - odezwał się ciekawską naturą,

Re: Małpia grań (Lokum Yeti)

: 24 wrz 2020, 14:11
autor: Jambo
//jeśli wolno to się dołączę//
Lazłem se po lesie jak to dzik z nosem w ziemi i trafiłem na gromadę wesołą, doprawdy z dużej lwicy i jej dziecka złożonego.
- Chrum. Chrum. Witam państwa i muszę na wstępie zaznaczyć, że ma Pani bardzo ładne dziecko w życiu nie widziałem tak majestatycznego podrostka. - powiedziałem do Taimi patrząc raz na nią raz na jej domniemanego syna Iwo.
- Chrum. Chrum. Lwy tak sobie rozmawiają z szympansem to chyba jesteście po obiedzie? Chrum. Chrum.
- Chrum. Chrum. Jestem Jambo. Niezmiernie miło mi was poznać. Chrum chrum. Czym się zajmujecie moi mili? Chrum chrum.
- Chrum. Chrum. Spróbuje zgadnąć. Albo nie. Jestem kiepski w zgadywaniu i wybaczcie, że tak chrumkam jak świnia jakaś. Mam to od urodzenia. Chrum chrum.
- Chrum. Chrum. Zapewniam was jestem wychowanym i kultularnym dzikaczem leśnym.