Strona 1 z 9
Kryształowa wnęka
: 16 maja 2019, 11:16
autor: Sigrun
Ślepy korytarz zakończony dziwnymi formacjami skalnymi. Mieniące się kryształy, emanujące różnymi barwami są twarde niczym kamień i odłupanie nawet niewielkiego fragmentu wymagałoby wielkiej siły. Znajdujące się tu oczko wodne ma dziwny metaliczny posmak, prawdopodobnie przez owe kryształy. Nie wiadomo czy tutejsza woda ma zdrowotny czy szkodliwy wpływ. Nic tutaj nie rośnie, nawet grzyby i mech, które uwielbiają wilgoć.


Re: Kryształowa wnęka
: 04 cze 2019, 1:30
autor: Kifo
Kifo prowadził głównie dlatego, że jednak przyjął na siebie zadanie tego, który zaprowadzi Shauri do Ragira a poza tym to on miał sprawdzić grotę. Uważał, że ne ma nudniejszego zadania. Niemniej zamierzał przynajmniej sprawdzić każdą izbę Grobowca.
Kolejnym punktem wędrówki samca była kolejna wnęka, która emanowała (jakby własnym?) światłem. Kiedy wszedł do środka i dostrzegł kryształy nie był pewny czy to one tak świeciły czy też odbijały jakimś cudem światło słoneczne, które być może wpadało tutaj cienką strużką? Również i tutaj się poocierał po ścianach jak i po kryształach, do których miał łatwy dostęp. Trącił łapą kilka z nich a potem wskoczył na samotną wysepkę pośród oczka wodnego. Zmącił wodę łapą.
Re: Kryształowa wnęka
: 04 cze 2019, 9:25
autor: Lyarra
Yara tymczasem postanowiła chwilowo się odłączyć i sprawdzić okolicę. Nie zajęło jej to zbyt wiele czasu, tym bardziej, że nie znalazła nic zbyt ciekawego. Dlatego też w końcu postanowiła odszukać swojego towarzysza. Weszła do dziwnej jaskini (która, nawiasem mówiąc, nie bardzo jej się spodobała) i skinęła samcowi łbem.
Re: Kryształowa wnęka
: 07 cze 2019, 22:41
autor: Kifo
/ chyba nie zrobiłaś "zt" w poprzednim wątku xp
Obejrzał się za siebie kiedy usłyszał kroki. Był pewien, że to ta nowa ruda lwica ale zapach niedługo późnej się zmienił i tą, która tu zmierzała okazała się Lyarra. Czyżby obie minęły się i nie zauważyły po drodze? Może poruszał się zbyt szybko dla nich? Nie dbał o to jednak. Spojrzał na młodą lwicę mrużąc oczy. Już drugi raz mu się gdzieś zawieruszyła ale tym razem nie poszedł jej szukać. Usiadł jednak na głazie, na którym stał i spojrzał wyczekująco w stronę korytarza, którym przyszła Lyarra.
- Widziałaś tę drugą? Dopiero co szła za mną.
Re: Kryształowa wnęka
: 08 cze 2019, 8:51
autor: Lyarra
Lwica wzruszyła barkami.
- Gdzieś tam chyba była. To jedna z naszych? - Szczerze mówiąc nieznajoma nie bardzo przypadła jej do gustu. Jakoś za bardzo kojarzyła jej się z lwioziemskimi kluchami i doprawdy ukochaną częścią rodzinki. Nie zamierzała jednak wyrażać swojej opinii. Na razie.
Re: Kryształowa wnęka
: 08 cze 2019, 11:28
autor: Shauri
Szła powolnym krokiem kierując za Kifo, wtedy zauważyła tą lwicę. Spojrzała na nią podejrzliwie wtedy powiedziała.
- jestem już - rzekła do dwójki, a bardziej do Kifo
Re: Kryształowa wnęka
: 08 cze 2019, 12:45
autor: Kifo
Słysząc odpowiedź Lyarry skinął jej głową ale w sumie to nie miał jak tego na razie potwierdzić więc odpowiedział jedynie:
- Chce dołączyć do stada - wzruszył ramionami. - Więc niech porozmawia z Ragirem ale musi z nami iść bo puszczenie jej samopas na naszym nowym terytorium byłoby nieodpowiedzialne.
Wytłumaczył Lyarze ale miał wrażenie, że samo mówienie o tym sprawia jakby zbierało mu się na mdłości albo bolały go zęby. Niemniej stłamsił w sobie te odczucia. Nie to, że miał coś do Shauri, bo nie miał, ale nie nosił w sobie wystarczającą ilość irytacji. Kiedy zguba dołączyła do nich Kifo zeskoczył z kamienia w strumieniu z powrotem na ścieżkę i rozejrzał się szukając kolejnego korytarza.
- Świetnie - skwitował. - Idziemy dalej.
To mówiąc skierował swe kroki w dalszym kierunku.
zt
Re: Kryształowa wnęka
: 08 cze 2019, 13:07
autor: Lyarra
Yara skinęła jedynie głową, wykrzywiła usta w kpiącym wyrazie, rzuciła okiem na Shauri i ruszyła dalej za samcem.
Z.t.
Re: Kryształowa wnęka
: 08 cze 2019, 18:41
autor: Shauri
Shauri ruszyła za Lyarrą i Kifo idąc dalej przez Grobowiec świetlików.
z.t
Re: Kryształowa wnęka
: 15 sty 2020, 17:53
autor: Tarwosz
Stąpał aż miejsce święte wyczuł, grobowiec świetlików i grota kryształowa. Miejsce do spokoju zaczerpnięcia przez duszę umęczoną rozmową z żywymi. Odnowić siły przyszła pora najlepsza. Wkroczył wolnym krokiem do grobowca, a ścieżka do groty kryształowej zaprowadziła go. Miejsca do medytacji duchowej mu trzeba, acz czuje, że zabrać co stąd może. Mech co ściany porasta od wilgoci i światła malego to ten, o którym mistrz raczył mówić.
Tarwosz wyrzuca 3d100:
63, 43, 63
Ano znalazł ten mech niebieski, co z samych gwiazd energię czerpię. Światło dnia obce mu, acz z księżyca pochłania. W czapę schował, co to już workiem stawała się. Ściągnął z głowy ją odkladajac nieopodal siebie i przysiadł ogonem ścierając brudy. Oczy przymknięty, a potem w trans wszedł i medytację zaczął. Ducha odmawiał głuchym będąc na śmiertelników, co to więź przerywają.
Po godzinach wielu medytacja końca dobiegła, a Tarwosz wziąwszy czapę i wzmocniony duchem opuścił cudowne miejsce.
//1 gwiezdny mech,
{zt,