Strona 1 z 6

Lekcja życia [Trening Krzepy(+2), Tib i Ventruma] (udane)

: 08 cze 2019, 15:39
autor: Tib
Tib siedział na swoim ulubionym głazie i z wysokości ogarniał wzrokiem rozciągający się przed nim krajobraz. Chociaż jego wzrok błądził po sawannie to jego myśli skupione były na czekającym go szkoleniu. Oprócz standardowej gadki zapewne przyjdzie mu poruszyć kwestię porwania i brązowogrzywy nie za bardzo wiedział w jaki sposób ma powiedzieć młodej, że na dobrą sprawę nic nie można z tym zrobić. A może już o tym zapomniała?

Re: Lekcja życia [Trening Krzepy(+2), Tib i Ventruma]

: 08 cze 2019, 15:44
autor: Ventruma
Ven szła dziarskim krokiem jak to ona. Zobaczyła z daleka Tiba i przybiegła truchcikiem.-Co będziemy robić? Co trenować? Jak trenować?-I jeszcze więcej pytań których Tib nie zdążył usłyszeć przez szybkość mówienia Ventrumy. Cieszyła się, że w końcu będzie robić to co każdy tu, a nie będzie doczepiona i nic nie będzie robiła. Miała tylko nadzieję, że Tib się już nie obraża. Przez to znowu przypomniała się jej ta sytuacja. Chwile się zamyśliła, ale potem szybko potrzęsła głową i znów spojrzała na Tiba. Ciekawe na czym to polega? Będą walczyć? Raz już walczyła z krokodylem! Zastosowała technikę jaką ona nazywa ,,Zaplanowanym zmyleniem'' czyli ucieczka, ale według niej wygrała.

Re: Lekcja życia [Trening Krzepy(+2), Tib i Ventruma]

: 08 cze 2019, 15:54
autor: Tib
Słyszą, ze ktoś zbliża się w jego stronę, Tib powrócił myślami na ziemię i spojrzał w kierunku Ven. Nie tracąc chwili lew energicznie zeskoczył ze skały by po chwili znaleźć się tuż przed młodą.
-Witaj mein Lieber- rzekł, wykonując przy tym delikatne skinienie.
-Spokojnie, wszystkiego dowiesz się w swoim czasie- odparł nieco rozbawiony, lecz w duchu cieszył się, że młoda wykazuje taki zapał.
-Dobrze zacznijmy od formalności: czy zaznajomiłaś się już z Lwioziemskim prawem? - zapytał wesołym głosem nieznacznie unosząc przy tym prawą brew. Pomimo dość luźnego tonu pytanie było dość ważne i brązowogrzywy liczył, że nie będzie musiał tego tłumaczyć Ven.

Re: Lekcja życia [Trening Krzepy(+2), Tib i Ventruma]

: 08 cze 2019, 16:01
autor: Ventruma
-A trzeba było?-Powiedziała z lekkim uśmieszkiem mając nadzieję, że Tib się z lituje.-Nikt mi o nim nie powiedział.-Tłumaczyła się. Miała nadzieję, że to pójdzie szybko i sprawnie, bo wolała przejść do drugiej części i dowiedzieć się jak takie treningi wyglądają. Jeśli to po prostu walka to Ven twierdzi, że ją wygra. Przecież jest silna. Poradzi sobie z Tibem, skoro ''pokonała krokodyla''. Miała nadzieję, że prawo nie ma 100 punktów, bo na to nie miała czasu, chodź tak naprawdę nie miała żadnej roboty. Śmieszył ją dziwny akcent Tiba. Słyszała wiele razy jak mówił rzeczy typu: Mein Lieber, Mein Freund i takie tam. Ciekawe co to znaczyło. Na to teraz nie miała czasu. Czas miała na poważny trening. Przecież musiała potrenować, bo jak pokaże Tibowi jaka jest silna, może będzie mogła pomóc w szukania tamtego. Naglę przypomniała jej się pewna sprawa.-Tib, muszę cie o coś zapytać.-Powiedziała już poważniej.

Re: Lekcja życia [Trening Krzepy(+2), Tib i Ventruma]

: 08 cze 2019, 20:14
autor: Tib
-Cóż mein Lieber, to właśnie to prawo wyróżnia Lwią Ziemię oraz czyni nas lepszymi od innych zdziczałych i prymitywnych stad- odparł, jednak zamiast srogiej miny, na tibowym pysku gościł delikatny nieco wesoły uśmiech.
-No nic, w takim razie czas nadrobić zaległości, co nie? - rzucił wesoło, po czym przeszedł do opowiadania. Brązowogrzywy opowiedział Ven o wszystkich prawach i zasadach panujących na Lwiej Ziemi. Szczególny nacisk położył na fragment mówiący o tym, że wszyscy są równi wobec prawa a członkowie stada sami wybierają swojego władcę. Kiedy skończył odetchnął z ulgą i wesoło się przy tym uśmiechając popatrzył na Ven.
-Jasne, pytaj śmiało- odparł, jednocześnie domyślając się o co może chodzić.

Re: Lekcja życia [Trening Krzepy(+2), Tib i Ventruma]

: 08 cze 2019, 20:23
autor: Ventruma
-Kogo jeszcze pilnował kiedyś Thanatos?-Zapytała.-To bardzo ważne.-Powiedziała poważnie. Miała nadzieję, że w końcu będą bliżej tej sytuacji. W końcu to mógł być ten chłopak. Danusia mówiła, że pilnował jakiegoś chłopaka którego zgubił i to mógł być on. W końcu fakty zaprowadziły ją tu. Jeśli to nie był on, to już Ven nie miała pomysłów. Przecież wszystko się zgadzało. Jeśli to się wyjaśni, po treningu od razu mogliby iść na poszukiwania! Przecież po treningu będzie silna i będzie mogła iść z nimi! Patrzyła na Tiba z wielką nadzieją. Pomyślała też, że Tib nie będzie chciał o tym gadać i się wkurzy, ale lepiej zapytać niż nic nie mówić.

Re: Lekcja życia [Trening Krzepy(+2), Tib i Ventruma]

: 08 cze 2019, 20:33
autor: Tib
Tib domyślał się do czego zmierza młoda. Lew pozwolił sobie na ciche westchnienie, po czym spojrzał na Ven.
-Than zajmował się dwoma lwiątkami. Jednym z nich była jasnofutra Nilima, która okazała sie być jego córką. Drugim z nich był Tamu, nastolatek o czarnej szczątkowej grzywce i brązowych oczach. Umaszczenie miał typowo lwioziemskie- powiedział przyglądając się uważnie Ven. Kanclerz zastanawiał się o co mogło jej chodzić.Kto wiem, może Danusia jej czegoś naopowiadała?

Re: Lekcja życia [Trening Krzepy(+2), Tib i Ventruma]

: 08 cze 2019, 20:42
autor: Ventruma
Ven zrobiła wielkie oczy i była zdziwiona ale w duszy uradowana.-To on! Tib, to on!- Powiedziała skacząc na wszystkie strony. W końcu znała jego imię. Wiedziała kogo tak w ogóle szuka. Tamu idealnie pasował opisem do tego lwa. Tib nie zdawał sobie sprawy o co jej chodzi, ale była tak szczęśliwa, że nie miała czasu mu powiedzieć. Nie miała zamiaru mówić mu o co chodzi. Wolała, żeby on zapytał, bo zrobi się tak tajemniczo. W końcu ona wiedziała więcej niż Tib. Dziękowała Daturze z całego serca za te wiadomości.

Re: Lekcja życia [Trening Krzepy(+2), Tib i Ventruma]

: 08 cze 2019, 21:54
autor: Tib
-To on?- odparł nieco zbity z tropu jednak już po chwili doznał olśnienia.
-Chyba nie sugerujesz, że to ten sam lew, że młodzik który został porwany to właśnie Tamu?-zapytał, chociaż wiedział, że Ven dokładnie to miała na myśli. W sumie miało to jakiś sens i było dobitnym argumentem za tym, że lwy powinny żyć w stadach.
-Dobra, nawet jeżeli to rzeczywiście Tamu, to dalej nie jesteśmy w stanie go uratować- powiedział strapionym tonem delikatnie opuszczając przy tym łeb.

Re: Lekcja życia [Trening Krzepy(+2), Tib i Ventruma]

: 09 cze 2019, 21:55
autor: Ventruma
-Jak to?-Zapytała z powoli opadającym uśmiechem.-Powiedzieliście, że go znajdziemy.-Powiedziała lekko oburzona. Usiadła przed Tibem, patrząc się na niego swoimi dużymi oczami. Tib ją najwyraźniej okłamał. Czuła się źle. Jakby przynajmniej powiedział to od razu... Przecież on żyje i ona to dobrze wie, ale Tib chyba nie podziela jej zdania. Tamu... to takie dziwne imię... ale ciekawe. Tamu.. hmm... musi je zapamiętać, przyda się. Musi też zabrać jakieś zapasy na wyprawę. Oczywiście nie wyprawę ratunkową, aż taka głupia nie była. Chodziło jej o kolejną wyprawę zwiadowczą, tylko troszkę dłuższą. Ale to nie teraz. Najpierw trening, żeby była silna i pokonała różne lwy które może spotkać, bo o tym mówiła jej Danusia. Teraz trening.-Tib.. Co teraz? Już znam zasady.-Powiedziała starając się ukryć smutek.