Strona 1 z 11

Jaskinia królewska

: 06 paź 2019, 2:11
autor: Nefthis
Obrazek Izba jaskini jest w swym ksztalcie owalna a na jej najdalszej ścianie znajduje się szeroka półka skalna, to właśnie tam zasiadają władcy wysłuchując poddanych. Znajduje się na niej kilka wygodnych skór oryksów, springboków leżących na kępie traw co tworzy wygodne legowisko.

Re: Jaskinia królewska

: 27 lis 2019, 20:48
autor: Nefthis
Czekała aż Seth zrówna z nią swój krok i tak szła równo u jego boku pozwalając sobie na pogodne uśmiechy, jednak u wejścia do ich osobistej jaskini wyprzedziła go i jako pierwsza weszła do izby by po chwili wskoczyć na skórę na półce skalnej i usiąść. Nieopodal legowiska leżała miska z żółwiej skorupy wciąż pełna wody ze źródła. Lwica spiła kilka łyków. Posłała czarnemu samcowi wyczekujące spojrzenie, a gdy ten również już znalazł się w środku postanowiła się odezwać.
- Witaj w domu Mój Panie, daj wytchnienie swym łapom strudzonym. Niechaj będę twym ukojeniem po dniu ciężkiej pracy - posłała mu skromny uśmiech. Przesunęła się na bok na legowisku czyniąc miejsce do wskoczenia dla samca.

Re: Jaskinia królewska

: 28 lis 2019, 22:11
autor: Seth
Kroczył u boku pierwszej damy Oazy, dzień kończył się i słońce powoli ustępowało usianrmu gwiazdami niebu.
Poczynilo ogromne postępy z których był wielce zadowolony, zatrzymał się w wejsciu do groty i popatrzył na Nefthis nieprzeniknionym wzrokiem jarzących się na zielono ślepi.
- Jak sobie życzysz moja, pani, ma ostojo i powierniczko. - Faraon powinien być twardym fundamentem królestwa, lecz przy swojej połówce mógł okazać nieco bardziej lwi pysk, podszedł z wolna do ich wspólnego leża, zwilżył gardło chłodną wodą z skorupy i zaległ na skórze na boku, odsłaniając gardziel przed lwicą.

Re: Jaskinia królewska

: 28 lis 2019, 23:06
autor: Nefthis
Uważnie obserwowała samca w jego poczynaniach mrużąc przy tym oczy. Odetchnęła też głębiej gdy małżonek odpowiedział a następnie wskoczył na legowisko by lec u jej boku. Dobrze wiedziała, że było to zaproszenie do wspólnego odpoczynku ale też do tego przyjemnego aspektu małżeńskiego obowiązku. Pokłoniła się przed nim pocierając nosem o grzywę na karku lwa. Położyła się obok niego oparłszy się o kosmatą samczą pierś. Skubnęła go pod brodą po czym liznęła kilkakrotnie grzywę na gardle swojego małżonka. Oparła się mocno o jego bok. Położyła pysk na łapy samca.
Z chęcią przełoży ważną rozmowę na później.

Re: Jaskinia królewska

: 01 gru 2019, 17:32
autor: Seth
Każdy nawet najdrobniejszy dotyk królowej był mu przyjemny, toteż pozwolił jej na wędrowanie po gardzieli i piersi, których odsłonięcie przed przeciwnikiem mogło skończyć się źle. Skrywanie tych partii ciała sprawiło też że stawały się w wrażliwe i niekiedy czułości łaskotały go przez co z gardła Setha dobywało się zabawne pochrząkiwanie.
Nastrój był odpowiedni, dobrobyt jaki zapanował w Oazie sprzyjał wychowywaniu potomstwo, bez pośpiechu odwzajemnił czułość jedna po drugiej, odbudowując nadwątlone rozłąką więzi z partnerką, ciesząc się jej ciepłem, w zamian za które oferował stabilność i bezpieczeństwo.

Re: Jaskinia królewska

: 01 gru 2019, 17:48
autor: Nefthis
Nefthis nie dawała w żaden sposób poznać po sobie czy jest po prostu obowiązkową i dobrą żoną czy rzeczywiście darzyła swojego małżonka takim uczuciem, ale z chęcią odpowiadała na kolejne czułości przyjemnym pomrukiwaniem. Nie trzeba było długo czekać by ich kontakt stał się coraz bardziej intymny. Ich pierwsze młode wyrosły na tyle już by mogli spokojnie zatroszczyć się o następne, warunki, które oferowała oaza były bardzo sprzyjające.

*

Nie chciała długo po wszystkim odpoczywać bowiem wiedziała, że czeka ich jeszcze rozmowa i zamierzała ją przeprowadzić jeszcze przed zapadnięciem ciemnej nocy. Choć do wnętrza jaskini nie wdzierało się już leniwe słoneczne światło wciąż daleko było do północy. Leżała u boku swojego męża obserwując jak jego klatka piersiowa unosi się i opada. Spoglądała w jego wiecznie srogie lico. Miała nadzieję, że nie zamierzał zbyć jej milczeniem.

Re: Jaskinia królewska

: 04 gru 2019, 0:32
autor: Seth
Po spełnieniu obowiązku małżonka pozwolił by sen zmorzył mu powieki, prawdziwym przywilejem było móc spać głęboko i wiedzieć że ktoś nad tobą czuwa. Pochrapywał miarowo z złożonym na łapie łbie, aż w końcu przy którymś głośniejszym chrapnięciu obudził się, uniósł wnet łeb ziewając przepastnie, nim skierował jarzące się dziką zielenią ślepia na Nefthis.
Noc zapadła nad krainą słońca i wciąż było ciemno.
- Gdy patrzę teraz na twe lico w bladym świetle gwiazd, wracają dawne wspomnienia. Dni, gdy niewielem starszy był od syna naszego Anubisa. - I podobnym wzrokiem choć znacznie surowszym obdarowywała go teściowa.

Re: Jaskinia królewska

: 04 gru 2019, 19:27
autor: Nefthis
Uśmiechnęła się delikatnie widząc, że Seth się przebudza a następnie zwraca na nią uwagę jednak nie wpełzła zmiana na jej lico gdy usłyszała pełne melancholii zdanie. Kiwnęła głową wzdychając by po chwili odwrócić spojrzenie w stronę światła jaskini.
- Prawda to, zaiste nastrój tegoż wieczoru przywołuje wspomnienia. Nawet chłodne powietrze oazy zdaje się mieć podobny zapach trzcin. Cykady dają też dziś piękny koncert - odpowiedziała wracając szarymi oczyma na pysk samca. - Przypomina mi to ten wieczór gdy przybyłeś wtedy Panie z posłem, który był chudy jak źdźbło lotosu i zasuszony niczym daktyl na słońcu. Miałeś mój Panie zostać mi przedstawiony a ja czekałam w lotosowej zatoczce i martwiłam się, że źle wypadnę w twoich oczach.
Położyła swoją łapę na łapie małżonka i odetchnęła dość głośno.
- Zapomnieliśmy się chyba, moja miłości, w naszych obowiązkach. Anubis powinien już poznać przeznaczoną sobie lwicę. Odpowiednim wydaniem Sekhmet powinniśmy się zająć później ale serce pięknej księżniczki również powinno skierować się w rozsądną stronę.
Poczuła, że ich wspomnienia okażą się dobrym wstępem do tej rozmowy. Seth zapewne liczył się, z tym, że ta chwila nadejdzie szybciej niż mogłoby się wydawać. Dzieci szybko dorastają.

Re: Jaskinia królewska

: 09 gru 2019, 10:07
autor: Seth
I jak nie ulegać melancholi w takiej atmosferze? Raz na jakiś czas i poważny szorstki władca chyba mógł.
- I mnie dzień ten zapadł w pamięci, z wszystkich obowiązków młodego księcia ten był mi niespodziewanie najtrudniejszy. - Mała zmarszczka pojawiła się między brwiami na skroni Setha.
W tym dniu miał za sobą liczne pojedynki, negocjacje z posłami i rozmowy z faraonem.
Jego surowa aparycja w tamtych przypadkach zdawała się wspaniale działać, podczas gdy tu przyszła żona mogła uciec na widok naznaczonego bliznami pyska i byłby to dogromny wstyd. Nigdy przed nikim nie przyzna się że ćwiczył uśmiech patrząc w taflę stawu i tam też go utopił widząc efekty tego treningu.
- Poznać nam miła trzeba sąsiadów, nasi nowi podwładny przynieśli ze sobą liczne opowieści, mam nadzieję że wyprawa na którą udała się Ua przyniesie nam dobre nowiny.- Kraina ta okazała się być pod wieloma względami inna niż dawny ich dom, także bardziej pusta, nie ma tu licznych małych stad które pragną być zauważane, a to stawia przed nimi pewne problemy.

Re: Jaskinia królewska

: 09 gru 2019, 20:48
autor: Nefthis
Mrugnęła i nieśpiesznie obróciła nos by spojrzeć swojemu małżonkowi prosto w oczy po czym uśmiechnęła się nieco pobłażliwie.
- Oh? Nie odniosłam takiego wrażenia. Myślałam, że tobie, mój Panie, przyszło to z łatwością. Zapadłeś mi w pamięć jako wyjątkowo pewny siebie książę. Zrobiłeś wrażenie na moim ojcu.
Tak na prawdę domyślała się, że mógł się stresować z racji wieku ale zawsze uważała, że jego rola w tym obowiązku była prostsza. Wystarczyło, że nie zraził księżniczki niestosownym zachowaniem, że dobrze się zaprezentował, serce księżniczki należało mu się z urodzenia. Prawo odmowy było jedynym luksusem księżniczki przysługującym w sytuacji obrazy przez księcia, ale księżniczka nie była następczynią tronu, na jej miejsce przedstawiono by księciu następną. Dziękowała bogom, że jej córka urodziła się ładna a jej charakter był łagodny. Wzgardzona księżniczka to ujma dla ojca, ujma dla matki, która ją chowała i ujma dla stada.
- Tak, jeśli wieści będą satysfakcjonujące trzeba będzie udać się do sąsiadów z wizytą. Najlepiej by było aby Anubis udał się na spotkanie władz sąsiadów razem z tobą, mój Panie. I niech go łapa boska broni od przyniesienia Tobie wstydu. Anubis to moje dziecko, Re już na niego spogląda ale martwi mnie ostatnio. - Spojrzała na Setha z wyczuwalnym grymasem niezadowolenia.