Strona 1 z 8

Palmowa plaża

: 26 paź 2019, 0:44
autor: Nefthis
Obrazek
Przyjemny, miękki piasek nie jest tu mocno nagrzany od słońca i można w nim bezpiecznie zatopić łapy. Zejście do brzegu źródła jest tu łagodne, tak samo jak spad brzegu. Wokół rośnie kilka dużych i rozłożystych palm, które rzucają przyjemny cień a także wystaje kilka wygodnych głazów, na których można się wylegiwać. Przy brzegu rosną również wysokie wodne trawy i trzciny.

Re: Palmowa plaża

: 26 paź 2019, 0:54
autor: Nefthis
Prowadziła ten damski korowód aż do urokliwej plaży a skoro tylko zbliżyła się do brzegu zażyła kilka łyków orzeźwiającej wody a potem skierowała się w stronę dość wysokiego głazu by na niego wskoczyć i ułożyć się. Oczekiwała, że reszta nigdzie się nie pogubi przez co rozmowę będą mogły kontynuować tutaj gdzie drzewa rzucają przyjemny cień a strudzone podróżą Nawiri i Saorise będą mogły się odświeżyć.
Pozwoliła sobie pomyśleć o Sethcie i Anubisie. Zastanawiała się czy nauki idą dobrze i, czy wszystko idzie zgodnie z planem. Zbliżał się niebawem czas, w którym będzie musiała na poważnie rozmówić się z małżonkiem na temat ich pociech.

@Nawiri @Sekhmet @Saoirse @Ember

Re: Palmowa plaża

: 26 paź 2019, 10:03
autor: Sekhmet
Lwica dotarła tutaj za matką. Lekko machnęła ogonem. W końcu w domu. Widząc gdzie zajęła miejsce matka, sama położyła się pod głazem. Delektowała się się cieniem i przyjemnym piachem. Była ciekawa co dalej, co z jej braćmi. Nie widziała ich dawno. Wolała jednak nie podpaść matce i przy niej starała się zachowywać tak jak powinna.

Re: Palmowa plaża

: 28 paź 2019, 10:21
autor: Ember
Jako trzecia w tym nietypowym orszaku, skwapliwie skorzystała z obecności wody by ugasić pragnienie i ochłodzić organizm mocząc swoje grube futro. Zaprawdę, źle znosiła tutejsze upały. Położyła się od razu w cieniu palm, w dość bliskiej odległości głazu by pełnić straż dla królowej i jej dziecka oraz móc swobodnie słyszeć rozmowę i włączyć się do konwersacji bez konieczności krzyku.

Re: Palmowa plaża

: 28 paź 2019, 13:01
autor: Saoirse
Im gęściej w oazę tym robiło się przyjemnie chłodniej, aż Sao zorientowała się jak bardzo doskwierała jej ostatnia wędrówka przez pustynię. Oczy jej rozbłysły na widok wody, oblizała się, ale szybko odwróciła wzrok, by podejść do przywódczyni całej tej zgrai.
- Dziękuję za gościnę, królowo. - Skłoniła się jej. Czasem trzeba zmusić się to odrobiny oficjalnej uprzejmości żeby osiągnąć swoje. Gdyby tylko tedy przechodziła nie miałaby żadnego interesu w dworskich ukłonach, ale tym razem stawką była woda na pustyni a wokół było kilku całkiem rosłych członków tego osobliwego stada, więc prewencyjnie chciała uchronić się przez spraniem jej skóry za okazanie braku szacunku do władzy.

Re: Palmowa plaża

: 28 paź 2019, 20:50
autor: Bomvu
Nie może być, że same panie tak się tłoczą w wątku. Przybyło tutaj zatem trochę testosteronu, z czego zapewne ucieszy się panna Ember.
Tak naprawdę to postanowił się ochłodzić. A że akurat przebywała tutaj ta grupka to czysty przypadek. Z daleka widać już było wszystkie krzątające się lwice. Podszedł swobodnie doń, bo i po co się skradać na swoich. Faraonce nisko się skłonił, w sumie to wszystkim naraz się skłonił, tego wymagała etykieta.
- Witaj, o najjaśniejsza. Witam także pozostałych. Chciałem tylko zameldować waćpannie, że wszystko poszło zgodnie z planem. - odpowiedział enigmatycznie, bo były tu osobistości, których nie znał. Wtajemniczeni będą wiedzieć o co chodzi.
Tymczasem Bomvu zakończył tą oficjalną część i pozwolił sobie spojrzeć na Ember, której to posłał ciepły uśmiech.

Re: Palmowa plaża

: 28 paź 2019, 21:48
autor: Ember
Oczy lwicy zabłysły gdy na horyzoncie ujrzała dobrze znaną jej mordkę. Odwzajemniła uśmiech a gdy ich oczy były wpatrzone w siebie nawzajem poczuła przyjemne ciepło w okolicy klatki piersiowej. Wskazała łbem na wolne miejsce obok, nawet przesunęła się nieco bardziej w bok by i dla samca starczyło cienia. Liczyła na to, że rudy usiądzie obok niej.

Re: Palmowa plaża

: 28 paź 2019, 21:58
autor: Bomvu
chyba się starej Ember stęskniło za starym towarzyszem podróży. Musieli przeżyć chwilę rozłąki, bo stado w początkowej fazie podzieliło się na część damską i męską. Ale to co najważniejsze już zrobione, można podelektować się teraz zaletami stadnego życia.
Bez wahania skorzystał z niemej propozycji od Ember. Podszedł pod cień i usiadł obok grzywiastej, rozkoszując się przy tym cieniem. Nie chciał już przeszkadzać pannom w rozmowie i ucichł, nawet ze wszystkimi szmerami z powodu kroków.

Re: Palmowa plaża

: 29 paź 2019, 18:05
autor: Nefthis
Z radością przyjęła, że wszyscy (poza lamparcicą) dotarli za nią na plażę. Pomyślała sobie, że wspomniana cętkowana być może zeszła gdzieś na chwilę na bok. Królowa miała tylko nadzieję, że nie pozwoliła przypadkiem na skradanie się po oazie w celu jej wybadania. Skarciła się w myślach za taką podejrzliwość.
- Więc, pani Saorise - postanowiła podnieść rozmowę dla uprzyjemnienia wspólnie spędzanego czasu - cóż skłoniło panią do podróżowania przez skwar pustyni? Nie każdy ma tyle szczęścia by w porę znaleźć odrobinę cienia i wody.
Dostrzegła kątem oka na Ember, której zapewne słońce doskwierało najbardziej z ich wszystkich. Wtem do jej uszu dotarł znajomy głos i szybko zorientowała się iż należał on do przyjaciela jej przybocznej.
- Witam panie Bomvu, miło mi to słyszeć. Czy książę nie sprawił żadnych problemów podczas swego pierwszego patrolu? Czy masz może jakieś interesujące informacje? I proszę, niech pan spocznie po wysiłku - że tak odpowiedziała rudzielcowi.

Re: Palmowa plaża

: 30 paź 2019, 12:40
autor: Saoirse
Gdyby miała jeszcze jedno oko, to pewnie puściłaby oczko do rudego przystojniaka który właśnie się tu zjawił. Ale widać samiec położył już swoje uczucia w kimś innym, no nic, tak czy inaczej posłała mu zalotny uśmieszek.
Miło, ze na reszcie zainteresowała się nią sama królowa. W końcu była u nich intruzem, zaproszonym co prawda, ale zawsze obcym.
- Cóż, cały czas jestem w podróży - Zachichotała. - Szukałam też pewnego lwa, ale on chyba poszedł zupełnie w inne strony. - Wyjaśniła wspominając sobie Hatariego. Ciekawe co tam u niego, chyba stracił zainteresowanie swoim wielkim projektem i odszedł w siną dal. - A cień zaznałam niedaleko na wschód stąd w budowlach z kamienia, ale przegoniła mnie burza piaskowa. - Dokończyła, licząc że dziwaczne wyrastające z piasku bryły będą ciekawym tematem do rozmowy. Sama też poza wodą liczyła na umilenie sobie czasu, było tutaj tyle osób, a ona już tak dawno nie miała do kogo otworzyć gęby.