Uharibifu
: 12 lis 2019, 22:43
TUTAJ BĘDĄ DANE .
ojciec - MauajiDrzewo genealogiczne
samotny wędrowiec spoza Krainy. Silny i mężny, jednocześnie jednak porywczy i wyjątkowo nerwowy. Argument siły cenił o wiele bardziej, niźli siłę argumentu. Mawiano o nim, iż wielu już położył trupem; blizna na pysku Uhariego stanowi pamiątkę z ostatniego spotkania z ojcem. Dla młodego samca ojciec jest wzorem, on też wpajał mu, że samice służą tylko celom rozpłodowym oraz żywieniowym.
Po tragicznej śmierci matki Uharibifu podróżował nieco z Mau, niemniej nie była to współpraca, którą miło by wspominał. Odziedziczył po nim kolor grzywy oraz zwieńczenia ogona, dobrą budowę ciała oraz uwarunkowania do walki. No i garbaty nos, ale czy to ważne? Uczuć, które żywi do rodzica, nie nazwałby nigdy miłością, prędzej szacunkiem, podziwem, respektem.
Niebieskie malowane sokiem znaczenia, z którymi nierzadko paraduje Uhari, są silnie powiązane z tą relacją. Niestety, blondogrzywy niekoniecznie chce o tym rozmawiać; zresztą i tak nikt go o to nie pyta - ku jego uciesze.
* * * matka - † Wivu
urodzona w Stadzie ze Złej Ziemi; w stadzie również urodziła Uharibifu. Słynęła z zazdrości i zaborczości, chciała być uwielbiana. Nie potrafiła poradzić sobie z odrzuceniem przez Mauajiego, odgrywała się na synu. Zginęła z łap Lwioziemców krótko po powodzi.Uhari nigdy nie miał zbyt dobrego kontaktu z matką, chociaż była ona jak dotąd jedyną lwicą, którą szanował. Była bardzo zwinna oraz szybka, czym niejako imponowała swojemu dzieciakowi. Nauczyła go polować. Po jej śmierci opuścił Krainę, dołączając do wędrówek ojca.
Najprawdopodobniej z powodu jej beżowej, jasne szaty, włosie Uhariego jest o wiele jaśniejsze od ojca - chociaż nadal utrzymane w kolorystyce szarości.
* * *
POTOMSTWO:
Kurdybanek, Namora, Tedai - matka: Nuzira.
