Strona 1 z 6

Brzeg

: 06 paź 2019, 21:29
autor: Thanatos
Rozległa plaża przy wodzie, na której można odpocząć oraz ugasić swoje pragnienie. Otwarta przestrzeń bez drzew, co powoduje, że nie ma tu cienia, ale rekompensuje to woda, w której równie dobrze można się wykąpać.

Re: Brzeg

: 06 paź 2019, 21:35
autor: Thanatos
Szedł wraz z Zawadi. Było dosyć ciepło dzisiaj, ale na szczęście zaraz będą mogli ugasić swoje pragnienie. Podszedł do zbiornika i od razu mu wróciły wspomnienia z dzieciństwa. - Pamiętam jak tutaj też się bawiliśmy. Zresztą chyba każdy za dzieciaka lubił się tutaj bawić.
Than podszedł do wody, nachylił się i zaczął pić.

Re: Brzeg

: 06 paź 2019, 22:26
autor: Zawadi
Zawadi cały czas szła u jego boku. Nie minęło wiele czasu, nim dotarli na miejsce. Przed oczami lwicy, rozciągnął się widok na czystą, błyszczącą w promieniach słońca wodę. Poczuła ogromne pragnienie, zapewne spowodowane poprzednim wyścigiem. Miło będzie ugasić pragnienie, zwłaszcza, że przez brak cienia, było tutaj wyjątkowo gorąco.
Kolejne wspomnienia dały o sobie znać. Zawadi przypomniało się, jak będąc lwiątkiem, bawiła się tutaj w berka, lub chowanego, wraz z innymi lwiątkami. Czasami urządzali sobie zawody w pływaniu, albo odpoczywali nad brzegiem. Teraz była to już przeszłość, coś co raczej nigdy nie powróci. Z dorosłością wiążą się nie tylko pozytywy, o czym zdążyła się niestety przekonać.
Przycupnęła blisko wody, od razu zanurzając w niej pysk. Wzięła kilka łyków wody, nim odsunęła się odrobinę, by odpowiedzieć.
-To jest fantastyczne miejsce. Sprawia wrażenie takiego cichego, bezpiecznego.-odparła Zawadi z delikatnym uśmiechem.-Szkoda tylko, że trzeba szukać sposobów, by się ochłodzić.
Brązowa lwica zanurzyła łapę w wodzie. Poruszyła nią powoli, wprawiając źródło w ruch. Ochlapała nią towarzysza siedzącego obok. Zachichotała cicho.-Takie ochłodzenie brzmi w porządku, prawda?
Powtórzyła swój czyn.

Re: Brzeg

: 07 paź 2019, 0:01
autor: Thanatos
Than po chwili dostał strzała wodnego od Zawadi. - Tak, bardzo. - Powiedział puszczajac do niej oczko. Nie powinien możę wchodzić gdy był chory do wody, ale dlatego że był ciepły dzień i sama woda była też ciepła, postanowił że to zrobi. Wskoczył dalej do wody szybkim ruchem i uderzył w wodę, która chlapnela mocno w stronę Zawadi. Po czym zaśmiał się. - No i teraz ty też jesteś mokra.

Re: Brzeg

: 07 paź 2019, 0:36
autor: Zawadi
W jednej chwili, lew wskoczył do wody, ochlapując nią stojącą nie daleko Zawadi. Brązowa lwica odskoczyła z piskiem. Nie był to dźwięk strachu, a zaskoczenia. Lwica nie spodziewała się otóż, że dostanie tak ogromną ilością wody. Na szczęście w miarę ciepłej. Otrzepała się szybko z kilku kropelek, próbując przygotować na szybko jakiś plan zemsty. Niestety w tej chwili nic logicznego nie przychodziło jej do głowy. Przemoczona, przeniosła wzrok na śmiejącego się Thanatosa.
-Tak cię to bawi? Uważaj.-mruknęła z rozbawieniem i wskoczyła również do wody, zaraz za nim. Brodziła w niej chwilę łapami, próbując utrzymać się na powietrzni. Dobrze, że nie zapomniała jak się pływa.
Podpłynęła bliżej niego i ochlapała go. Cała przemokła, ale było warto. Wstrzymała oddech i zagłębiła się pod wodę. Tak dla czystej przyjemności.

Re: Brzeg

: 07 paź 2019, 8:53
autor: Thanatos
Już od bardzo dawna Thanatos się tyle nie śmiał co teraz.
Pomyślał, że to jakiś cud, że spotkał przyjaciółkę z dzieciństwa. Przez ten cały czas był przekonany, że ona nie żyje.
Tak? - Odpowiedział lwicy.
Po chwili zniknęła pod wodą. Thabtos wolał się nie zaniżać, bo już wystarczyło, że był lekko chory.
Stał więc czujny w wodzie i czekał na kolejny ruch Zawadi.

Re: Brzeg

: 07 paź 2019, 19:04
autor: Zawadi
W uszach słyszała delikatny szum wody. Wynurzyła się, otrzepując głowę z kropel. Oczy ją piekły, ale było warto. Woda przyjemnie otaczała jej ciało, falując, pozwalając się zrelaksować. Zawadi zdecydowanie się to podobało. Mogłaby tutaj zostać znacznie dłużej, gdyby nie świadomość coraz szybciej upływającego czasu.
-Cóż, przynajmniej w końcu się wykąpałeś. Powinieneś mi podziękować. Będziesz miał czystą sierść, przyjemnie będzie się w nią wtulić.-zaśmiała się. Odpłynęła trochę dalej, machając równo długimi łapami.-To co chcesz teraz robić? Znasz jeszcze jakieś ciekawe miejsce, czy tutaj zostajemy?
Wyszła na brzeg. Brązowa sierść była przemoczona. Zawadi usiadła, czekając aż lew do niej dołączy. Cieszyła się, że przynajmniej ogrzewało ją słońce. Szybciej wyschnie i może chociaż się nie rozchoruje.

Re: Brzeg

: 07 paź 2019, 20:51
autor: Thanatos
O dziwo lwica nie przeprowadziła kontrataku na Thana. Wyszedł za nią z wody, słuchając tego co mówi. - A co miałabyś ochotę się wtulić? - Odpowiedział i zaśmiał się.
Po czym położył się na brzegu, czekając, żeby trochę wyschnąć.
Tu obok są tereny hien. To taka enklawa na naszym terytorium, więc może lepiej tam nie wchodźmy. Ale możemy na razie jeszcze chwile tutaj odpocząć i następnie może udajmy się nad strumień w lesie tutaj niedaleko.

Re: Brzeg

: 07 paź 2019, 21:27
autor: Zawadi
Również się położyła, kładąc głowę na łapach.
-Brzmi jak dobry plan. Chwilka odpoczynku nas nie zbawi, a przynajmniej nabierzemy sił.-ze spokojem powiedziała Zawadi.-Chyba się nie boisz hien, prawda? Nie mówię, że od razu musimy do nich pójść, ale wolę zapytać tak na przyszłość. Wiesz, sporo czasu minęło odkąd byliśmy lwiątkami. Chciałabym cię od nowa poznać.
Zmrużyła oczy, wpatrując się w wodę. Dobrze być w domu.

Re: Brzeg

: 07 paź 2019, 22:09
autor: Thanatos
Pokiwał tylko głową na słowa o odpoczynku, po czym przeszedł do rozmowy o hienach. - Nie nie boję się ich. W końcu daliśmy im też szanse. To, że kiedyś przewodził im ktoś szalony, to nie ich wina. Teraz się sytuacja poprawiła i mieszkamy w zgodzie.
Popatrzył na Zawadi. - Tyle się działo, jak ciebie nie było. Zdajesz sobie sprawę z tego jak dużo miesięcy minęło?