Łapać złodzieja! [Tendai]
: 10 gru 2023, 20:32
Tego słonecznego dnia przemierzałeś sawannę, gdzie napotkałeś na swojej drodze lwicę, trzymająca w pysku sakwę z nieznaną ci zawartością. Nagle, z pobliskich zarośli wyskoczył kotowaty, wyszarpnął jej z pyska sakwę, po czym pognał w kierunku Rzeki Królów.
-Zostaw to, proszę!- krzyknęła rozpaczliwie lwica, a do oczu napłynęły jej łzy. Złodziej najwyraźniej nic sobie z tego nie zrobił. Kotowata zaczęła rozglądając się w poszukiwaniu pomocy aż w pewnym momencie jej spojrzenie zatrzymało się na tobie.
-Proszę, złap tego złodzieja i odbierz mu sakwę. Są w niej lekarstwa dla mojego męża, którego próbuje wyleczyć z alkoholizmu. Znajomy medyk, przygotował je specjalnie na moje zamówienie z trudno dostępnych składników. Bez tych lekarstw mój ukochany stoczy się na samo dno- dodała, wpatrując się w ciebie przeszklonymi oczami. I jak tu odmówić takiej prośbie?
*********
Samiec był świadkiem tego zajścia. Nie lubi bawić się w bohatera ale nie lubił jak ktoś wykorzystuje swoją przewagę. No i kradnie lekarstwa.
Nie czekał i nie myślał za dużo. Ruszył za typem, który potrzebuje jak widać porządnej nauczki.
Zareagował za późno. To nic. Póki go widzi nie podda się.
Wiśniowy będzie musiał potrenować, złodziej jest szybki. Każdy jednak ma swoje limity i będzie musiał zwolnić, wtedy to białogrzywy go dorwie.
Oddalili się od siebie już spory kawałek. Tak wiec Tendai biegnąc zaczął się rozglądać, może znajdzie jakiś skrót, który pozwoli mu zmniejszyć odległość.
No nic nie ma czegoś takiego. Pusta sawanna, meh. Trzeba ruszyć duże i przyśpieszyć.
Złodziej jak widać zmęczył się. Wiśniowy go dogonił.
Zaraz potem skoczył na niego aby przygnieść go do ziemi. Jest stanowczo masywniejszy do tego tutaj samca.
Postanowił chwycić go za kark i mocno nim trzepnąć o ziemie. Odebrał skradzione leki.
Gardził takimi osobami to jeszcze aby go postraszyć uderzył mocno łapą obok jego łba.
- Następnym razem zabiję- Warknął i wrócił do zrozpaczonej lwicy.
Oddał jej leki.
-Ty przemyśl, czy warto trwać przy kimś tak nie wartościowym jak twój pijak- Warknął, nie czekając na odpowiedź i poszedł.
@Mistrz Gry
@Mistrz Gry
-Zostaw to, proszę!- krzyknęła rozpaczliwie lwica, a do oczu napłynęły jej łzy. Złodziej najwyraźniej nic sobie z tego nie zrobił. Kotowata zaczęła rozglądając się w poszukiwaniu pomocy aż w pewnym momencie jej spojrzenie zatrzymało się na tobie.
-Proszę, złap tego złodzieja i odbierz mu sakwę. Są w niej lekarstwa dla mojego męża, którego próbuje wyleczyć z alkoholizmu. Znajomy medyk, przygotował je specjalnie na moje zamówienie z trudno dostępnych składników. Bez tych lekarstw mój ukochany stoczy się na samo dno- dodała, wpatrując się w ciebie przeszklonymi oczami. I jak tu odmówić takiej prośbie?
*********
Samiec był świadkiem tego zajścia. Nie lubi bawić się w bohatera ale nie lubił jak ktoś wykorzystuje swoją przewagę. No i kradnie lekarstwa.
Nie czekał i nie myślał za dużo. Ruszył za typem, który potrzebuje jak widać porządnej nauczki.
Tendai wyrzuca 3d100:
78, 87, 15
zręczność78, 87, 15
Zareagował za późno. To nic. Póki go widzi nie podda się.
Tendai wyrzuca 3d100:
99, 66, 90
zręka99, 66, 90
Wiśniowy będzie musiał potrenować, złodziej jest szybki. Każdy jednak ma swoje limity i będzie musiał zwolnić, wtedy to białogrzywy go dorwie.
Tendai wyrzuca 3d100:
35, 66, 83
zręka35, 66, 83
Oddalili się od siebie już spory kawałek. Tak wiec Tendai biegnąc zaczął się rozglądać, może znajdzie jakiś skrót, który pozwoli mu zmniejszyć odległość.
Tendai wyrzuca 3d100:
89, 75, 48
percepcja89, 75, 48
No nic nie ma czegoś takiego. Pusta sawanna, meh. Trzeba ruszyć duże i przyśpieszyć.
Tendai wyrzuca 3d100:
45, 10, 35
zreka45, 10, 35
Złodziej jak widać zmęczył się. Wiśniowy go dogonił.
Tendai wyrzuca 3d100:
87, 1, 19
zręka87, 1, 19
Zaraz potem skoczył na niego aby przygnieść go do ziemi. Jest stanowczo masywniejszy do tego tutaj samca.
Tendai wyrzuca 3d100:
27, 6, 40
waleczność27, 6, 40
Postanowił chwycić go za kark i mocno nim trzepnąć o ziemie. Odebrał skradzione leki.
Tendai wyrzuca 3d100:
87, 59, 56
waleczność87, 59, 56
Gardził takimi osobami to jeszcze aby go postraszyć uderzył mocno łapą obok jego łba.
- Następnym razem zabiję- Warknął i wrócił do zrozpaczonej lwicy.
Oddał jej leki.
-Ty przemyśl, czy warto trwać przy kimś tak nie wartościowym jak twój pijak- Warknął, nie czekając na odpowiedź i poszedł.
@Mistrz Gry
@Mistrz Gry