Strona 1 z 9

Nocna polana

: 30 paź 2018, 11:57
autor: Nana
Obrazek
Miejsce zaczerpnęło swoją nazwę poprzez rozciągający się dywan fioletowych kwiatów, które przypominają kolor nieba podczas zachodzącego słońca. Miejsce wydaje być się owiane nutką tajemnicy gdy rankami przysłania je gęsta mgła a poranna rosa nie zdąży wyparować i mieni się w blasku pierwszych promieni.

Re: Nocna polana

: 01 lis 2018, 22:24
autor: Kumeza
Szybki marsz. Dziarskie i pełne determinacji kroki.
Na pysku lwicy wymalowało się zmęczenie, które powoli brało górę nad nią po całym dniu w drodze. Jednak odkąd dostrzegła góry z białymi szczytami postanowiła iść w ich stronę w miarę żywym rytmem. Bo może i nic jej nie goniło ale chciała zobaczyć pasmo z bliska.
Wędrówka, choć długa, okazała się być całkiem owocną. Bo może i nie miała ochoty po prostu wspinać się na szczyt ale znalazła się w wybornym dla oka miejscu a na jego widok od razu rozpromieniła się i omiotła okolicę łakomym spojrzeniem. Dolina była pełna uroku, kwiaty przecudownej barwy ściągnęły jej uwagę w kilka chwil i nie omieszkała podejść do jednego z nich a potem powąchać. Odetchnęła rześką wonią górskiej doliny a potem obejrzała sobie dobrze widoczne stąd pasmo górskie. Zapierające dech w piersiach! Cóż za wspaniałe okoliczności przyrody!
Potem położyła się w miękkiej trawie by dać łapom wytchnienie. Opadła bez gracji na połać zieleni i sapnęła z zadowolenia kładąc się brzuchem do góry i wyciągając łapy w stronę nieba. W końcu wygoda.
Potem zamknęła oczy i wydawało się, że słyszy tylko własny oddech, ale potem do jej uszu dotarł szum wody. Długo nie musiał jej strumień namawiać. Szybko wstała i podążając za słuchem znalazła to czego szukała. Niewiele myśląc po prostu się napiła.

Re: Nocna polana

: 02 lis 2018, 19:51
autor: Kisasi
Tutaj ukrywała się od czasu swojej ucieczki, dostatecznie daleko od Lwiej Ziemi by zapuszczał się tu ktokolwiek. Na dodatek górska dolina była bardzo urodziwa, co zdecydowanie umilało samotność i było miłą odmianą od jałowej Złej Ziemi czy nawet nudnej żółtej sawanny.
Kisasi wątpiła też w to, żeby ktokolwiek jej szukał, dlatego też zdziwiła się gdy podczas spaceru ujrzała obcą lwicę. Na pierwszy rzut oka jej piaskowe futro skojarzyło się jej z lwioziemcami. Nic nie robiła, nie chciała jako pierwsza wchodzić i interakcję. Stała spokojnie czekając na inicjatywę tej drugiej.

Re: Nocna polana

: 02 lis 2018, 20:48
autor: Kumeza
Kiedy przyjemnie chłodna woda wypełniła jej pysk i gardło, zmrużyła oczy gdyż smak tak czystej i chłodnej wody sprawił jej niewątpliwą przyjemność. Następnie delikatnie zanurzyła łeb i lekko ochlapała się z obu stron. Potem podniosła łeb i oblizała swój nos. Rozejrzała się uważnie i nagle spostrzegła zmianę w otoczeniu. Nie była tu już sama, ktoś nieznajomy się pojawił. Badawczo przyjrzała się owej nieznajomej po czym odruchowo cofnęła się. Nie wiedziała czy miała się odezwać czy po prostu sobie pójść. Nie była dobra w socjalne interakcje i poczuła się nagle dość niezręcznie. Odchrząknęła za chwilę i przytuliła brodę do piersi szukając odpowiednich słów albo czegokolwiek co by pasowało w tej sytuacji. W końcu wskazała nosem na strumień i powiedziała:
- Jeśli też chcesz się napić to nie musisz czekać przecież aż skończę.
Uśmiechnęła się uprzejmie.

Re: Nocna polana

: 02 lis 2018, 21:00
autor: Kisasi
Kisasi zbliżyła się kilka kroków. Lwica zachowywała się jakby jej nie znała, z drugiej strony mogła tylko udawać miłą i nieświadomą by w ostatniej chwili uderzyć, fizycznie lub obelgą, jak robiła to wiele lwioziemek przed nią.
- Jesteś z Lwiej Ziemi? - wypaliła bezpośrednio. Cóż, nigdy nie opanowała sztuki subtelnej perswazji.

Re: Nocna polana

: 02 lis 2018, 21:30
autor: Kumeza
Otworzyła szerzej oczy ze zdumienia gdy lwica zadała jej tak bezpośrednie pytanie ale nie zamierzała ganić jej za nieuprzejmość. Nie wiedziała jednak do końca co ta miała na myśli. Zmrużyła więc powieki i ściągnęła brwi w konsternacji.
- Przepraszam, jakiej ziemi? - Wyraziła swoje zakłopotanie ale nadal nie przejawiała żadnego ewentualnego zdenerwowania.
- Nie wiem chyba co masz na myśli. To nazwa jakiejś krainy?
Nie pamiętała by w jej rodzinnych stronach mówiło się o jakiejś Lwiej Ziemi. Na pewno więc stamtąd pochodziła choć nie brakowało tam lwów. Była jednak pewna, że jej rozmówczyni na pewno rozwieje zaraz jej wszelkie wątpliwości.

Re: Nocna polana

: 05 lis 2018, 23:31
autor: Kisasi
Wygląda na to, że lwica na prawdę była obca, nie miała nawet pojęcia o Lwiej Ziemi. Kisasi od początku spotkania była przygotowana na defensywę lub chociażby blaganie o litość gdyby lwioziemcy postanowili raz na zawsze uporać się z problemem nieprawych potomków władcy. Obecna sytuacja wprawiła ja w zakłopotanie.
- Wybacz, myślałam że... - Zaczęła unikając wzroku drugiej lwicy - Nieważne, pomyliłam sie.

Re: Nocna polana

: 08 lis 2018, 17:35
autor: Kumeza
Nie miała tak na prawdę pojęcia co ma odpowiedzieć. Pytanie, które zadała jej lwica było kompletnie niespodziewane i nie miało dla niej żadnego sensu. Zakłopotanie odmalowało się na jej pysku i chwilę tak spoglądała na równie (a może i bardziej?) zawstydzoną lwicę. Odchrząknęła po czym nastąpiła chwila dłuższej ciszy. Nabrała kilka głębszych wdechów bo w końcu przyszedł jej do głowy pomysł jak wyjść z tej niezręczności. Miała nadzieję, że przynajmniej dobry i... że rzeczywiście będzie mniej niezręcznie.
- To... - zaczęła uważnie przyglądając się lwicy - ...ja jestem Kumeza. I... ech... nie jestem stąd to może, hm... Opowiedziałabyś mi o tej Lwiej Ziemi?
Pomyślała sobie bowiem, że jeśli ta obca ma się rozluźnić to najprędzej przy jakiejś opowieści a tutaj temat nasunął się trochę sam.

Re: Nocna polana

: 10 lis 2018, 2:06
autor: Kisasi
Mimo wszystko ciemnofutra westchnęła z ulgą. Nie dość, ze lwica okazała się być zupełnie obca, to teraz Kisasi w końcu miała okazję nawiązać z kimś kontakt. No chyba, że po prostu jej mało czarująca osobowość kompletnie tego nie zruinuje.
- Lwia Ziemia to stado żyjące na sawannie niedaleko tych gór - Zaczęła dość obojętnym informacyjnym tonem, ale po wypowiedzeniu tych słów zorientowała się, ze nie ma o Lwiej Ziemi zbyt wiele do powiedzenia. A przynajmniej nic co chciałaby teraz rozpowiadać. - To dosyć miłe stado... chyba. Nie lubią mnie. - dodała niezręcznie chcąc uciąć dalsze pytania.
-A, jestem Kisasi, miło mi - Przedstawiła się jeszcze szybko obdarzając drugą lwicę trochę pokracznym uśmiechem.

Re: Nocna polana

: 10 lis 2018, 12:02
autor: Kumeza
Przyklapnęła sobie zadkiem bo coś jej się wydawało, że to spotkanie nie będzie jednak łatwe, że jej dobre intencje nie dają równie dobrych rezultatów. Sapnęła.
Miłe stado, które jej nie lubi?
- Dziwnie definiujesz miłe stado - pozwoliła sobie skomentować to co właśnie nasunęło jej się w myślach zaraz po stwierdzeniu lwicy.
Niemniej najwyraźniej pierwsze lody zostały przełamane bo ta skromna wymiana zdań skłoniła Kisasi do przedstawienia się. Jaskółka uśmiechnęła się życzliwie i pokiwała głową.
- A ja jestem Kumeza - przytknęła łapę do piersi podkreślając swoje ja.
Znów zapadła cisza ale złotofutra postanowiła szybko ją uciąć.
- W sumie nie opisałaś mi jakoś obrazowo tej Lwiej Ziemi - skomentowała. - Jak masz ochotę to może powiedz mi więcej?