Strona 1 z 1

Mała jama

: 30 paź 2018, 9:08
autor: Nyeusi
Niewielka jama wykopana w jednej z mniejszych termitier, w której zmieszczą się maksymalnie dwa dorosłe lwy. Może nie jest zbyt wielka, ale przytulna i osłonięta przed wiatrem. W przeszłości zajmowały ją lwice z młodymi.

Re: Mała jama

: 21 lis 2020, 16:49
autor: Newton
Biegł przed siebie, byle jak najdalej od ojca. Nie chciał już go widzieć. Zbyt wiele razy i zbyt mocno się na nim zawiódł. Sam odnajdzie brata i dowie się co nim kierowało. Nie potrzebował do tego nikogo innego. Szczególnie Hakiego. Miał dorosnąć, a więc dorośnie. A pierwszym, najlepszym krokiem do tego będzie pozbycie się towarzystwa ojca, który nie był w stanie go tego nauczyć. Widząc w oddali termitiery, skierował się w tamtą stronę. Tam na pewno uda mu się ukryć. Wpadł do jednej z jam, mając nadzieję że ojciec go nie śledził.

Re: Mała jama

: 21 lis 2020, 21:24
autor: Haki
O dziwno Narwal był znacznie sprawniejszy niż spodziewał się tego Haki i nie udało mu się dogonić syna. Najpierw stracił Nejlosa a teraz wszystko wskazywało na to, że odwrócił się od niego drugi syn. Takiego ciosu brązowy mógłby już nie wytrzymać. Trop Newtona był na tyle świeży a jego zapach na tyle dobrze znany Hakiemu, że bez problemu zorientował się, w której termitierze ukrył się jego syn. Zielonooki zbliżył się do jamy w której według jego przypuszczeń ukrył się Narwal, po czym położył się. Lew potrzebował kilku dłuższych chwil na pozbieranie myśli więc o ile Newt nic nie mówił, to spędzili je w ciszy.
-Wygląda na to, że schrzaniłem sprawę...znowu- powiedział na tyle głośno, że skryty w jamie lew był w stanie go usłyszeć.
-Tak bardzo poświeciłem się realizacji swojej wizji dobrego ojca, że całkiem zapomniałem was spytać, jakiego ojca wy byście chcieli mieć- dodał, po czym umilkł. Liczył, ze po tych słowach Newt wyjdzie ze swojej kryjówki albo chociaż coś mu odpowie.

Re: Mała jama

: 23 lis 2020, 15:31
autor: Newton
Czemu ojciec po prostu nie mógł dać mu spokoju. Jakoś nie przejął się tym, że jego rodzeństwo gdzieś poznikało, ale akurat jego uczepił się jak rzep. Milczał, mając nadzieję, że Haki uzna iż go tutaj nie ma i sobie pójdzie. Skulił się w ciemnym kącie jamy. Nie była ona duża, więc kryjówka to była marna, ale biorąc pod uwagę ilość innych dziur i jam wokół mógł mieć tylko nadzieję, że ojciec nie będzie zaglądał do każdej.

Re: Mała jama

: 24 lis 2020, 20:50
autor: Haki
Cisza, tylko to mu odpowiedziało. Z każdą chwilą Haki coraz bardziej uświadamiał sobie, że nawet Narwal ma już go dosyć. Co za banda niewdzięcznych gówniarzy... On naraża dla nich swoje życie, lata za nimi po całej krainie, a oni tak mu odpłacają? Dość, jego cierpliwość właśnie się skończyła.
-Jeżeli zmienisz zdanie, to wiesz gdzie mnie szukać- rzucił, chociaż wcale nie zamierzał wracać na Lwią Ziemie.
Zielonooki nie zamierzał już nic więcej mówić. Dźwignął się z ziemi, po czym ruszył na wschód.

z/t

Re: Mała jama

: 25 lis 2020, 14:38
autor: Newton
Wreszcie sobie poszedł. Wcale nie miał zamiaru go szukać. Uważał, że nie potrzebuje do niczego ojca. Był już przecież dorosły i nie musiał się go pilnować. Poza tym, musiał przecież znaleźć Nejlosa, a ten najwyraźniej nie chciał mieć nic wspólnego z Hakim. Upewniwszy się, że nikogo nie ma przed jamą, wyszedł na zewnątrz. Rozejrzał się wokół, zastanawiając się, w którą stronę najpierw się udać. Na zachodzie rozciągały się wysoki i nieprzyjemnie wyglądające góry. Na wschodzie była Lwia Ziemia, na którą obecnie nie chciał iść. Wciąż jednak pozostawały jeszcze dwa kierunki, które mógł wybrać. Może więc najpierw rozejrzy się po najbliższej okolicy.

ZT