Strona 9 z 9

Re: Jezioro lawy

: 10 mar 2024, 14:30
autor: Mistrz Gry
Początkowo blask oślepił wchodzącego do środka @Piegus , ale już po chwili jego oczy zaczęły dostrzegać co znajduje się w grocie. W kątach między głazami leżały stosy kości o oprócz nich uwagę lwa mogła przykuć skalna półka, na górze której jarzył się złowrogi zielony płomień. W jego pobliżu Piegus mógł bez problemy dostrzec mroczną, rogatą sylwetkę, która w tym momencie była nad czymś pochylona i chwilowo nie zwracała na lwa uwagi. W pomieszczeniu woń krwi mogła się wydawać nieco mocniejsza niż przed wejściem.

Re: Jezioro lawy

: 10 mar 2024, 15:08
autor: Piegus
Starał się nie wchodzić do obcego sobie miejsca z "buta". Chciał zachować swoja obecność jak najdłużej niezauważoną. Także chwile zajęło mu aby jego wzrok przywykł do tego jak tutaj było. Lekko poruszył wąsami widząc zielony płomień. Coś co było dla niego czymś zupełnie obcym i nietypowym. Postać była dziwna. Chciał się jej przejrzeć ale nie wiedział czy uda mu się rozpoznać czym to jest.

Piegus wyrzuca 3d100:
36, 42, 58
perka

@Mistrz Gry

Re: Jezioro lawy

: 12 mar 2024, 22:06
autor: Mistrz Gry
Pomimo szczerych chęci i niestrudzonego wytężania wzroku, @Piegus nie był w stanie stwierdzić nic więcej poza to co już zobaczył. W pewnym momencie lew mógł zobaczyć jak stwór prostuje się, a po chwili, o zgrozo, do jego dwóch rogów dołączył jeszcze trzeci!
-KTO ŚMIE ZAKŁÓCAĆ MÓJ SPOKÓJ?!- zagrzmiała postać, a jej donośny głos odbił się echem w pomieszczeniu.

Re: Jezioro lawy

: 17 mar 2024, 15:16
autor: Piegus
Postać wydała się jeszcze bardziej dziwna i przerażająca niż mogło się wydawać. Szary nie mógł sie teraz wycofać. Powinien jakoś to rozegrać. Jakoś dobrze. Tylko, ze łatwo jest powiedzieć. Nie jest mistrzem planowania. Powinien był coś wymyślić wcześniej.
-Jestem Piegus- Wyłonił się pokazując stworzeniu w całości. Nie powiedział w jakim celu tutaj się zjawił.

@Mistrz Gry

Re: Jezioro lawy

: 17 mar 2024, 22:46
autor: Mistrz Gry
Po słowach Piegusa zapanowała dłuższa chwila ciszy.
-Piegus? Co to w ogóle za imię?!- dało się słyszeć cichy pomruk dobiegający z półki skalnej. Zaraz po nim znów rozbrzmiał znajomy już szaremu głos.
-W TAKIM RAZIE IDŹ PRECZ PIEGUSIE ZANIM POSMAKUJESZ GNIEWU DEMONÓW!- zagrzmiała tajemnicza postać. Mroczny cień wykonał zamaszysty ruch łapą a jęzory zielonego płomienia wystrzeliły ku sufitowi.
Przez ten krótki moment Piegus był w stanie dostrzec walające się wokół mrocznej postaci kości pomniejszych zwierząt, oraz niewielki, krwawy stosik serc. Ściana za jego plecami przyozdobiona była bluźnierczymi, czerwonymi symbolami, które zostały namalowane krwią ofiar. Po chwili płomień osłabł i większość półki skalnej znowu była skryta w mroku.

@Piegus

Re: Jezioro lawy

: 24 mar 2024, 15:02
autor: Piegus
-Jak widać ja jakieś mam, a ty jak widzę nie masz- Uniósł lekko brew. Demony? Nie wiedział czym coś takiego jest. Czy to jakieś stworzenia czy coś innego. Nie miał zamiaru lekceważyć przeciwnika. To było by największe głupstwo jakie mógłby zrobić. Machnął ogonem i kiedy ujrzał co ujrzał, nie umiał tego obrać w słowa. Nie jest szamanem i jakby był pewnie do razu wiedziałby co to wszystko znaczy. Był pewny, ze jakoś trzeba doprowadzić temu kres.

@Mistrz Gry

Re: Jezioro lawy

: 25 mar 2024, 18:58
autor: Mistrz Gry
Po słowach @Piegus w jaskini rozległ się szyderczy rechot, po którym postać zaczęła się przechadzać po półce. Jej błyszczące, złowrogie ślepia utkwione były w lwie.
-GŁUPCZE, JESTEM ISTOTĄ O TYSIĄCU IMIONACH! ŚMIERTELNICY NA CAŁYM ŚWIECIE DRŻĄ JUŻ NA SAMO ICH BRZMIENIE...- w tym momencie szary mógł usłyszeć, jak ze skalnej półki dochodzi dźwięk, który zwykle towarzyszy nadepnięciu na coś mokrego i oślizgłego. Postać zachwiała się i z krzykiem runęła na ziemię. W tym momencie Piegus mógł zobaczyć, że w rzeczywistości ma do czynienia z gepardem. Sterczące z jego głowy rogi wykonane były z drewna a pokrywające jego ciało ozdoby mocno zafałszowywały jego prawdziwy rozmiar.
-Panie lwie, ja mogę wszystko wytłumaczyć- tym razem kotowaty przemówił całkiem już normalnym głosem. Gepard podniósł się z ziemi, po czym stanął na przeciwko Piegusa. Z jego postawy jasno wynikało, ze boi się lwa.
-To wszystko...to wszystko znalazłem na cmentarzysku- powiedział, chociaż jego głos brzmiał tak, jakby nawet on nie wierzył we własne słowa.