Król Lew PBF

To był piękny słoneczny dzień, gdzie ona wyjątkowo wstała wcześniej niż rodzice i udała się na zwiedzanie terenów stada. Oczywiście była niezwykle skupiona, aby po cichutku niczym cień wymk... O Motylek! Zauroczona jego fioletowymi skrzydełkami pobiegła prosto za nim, jednakże ten uznał, że wyląduje na jakiejś wielkiej skale. Niczym niewzruszona wdrapała się pomału, po wyjątkowo miękkiej skale, jednakże jej tunelowa wizja skupiła się na małym zwierzątku. Skuliła się, gdy nagle skok!
Motylek umknął jej małym łapkom, gdzie ona właśnie wpadła prosto na ucho śpiącego @Piegusa, przekoziołkowała przez niego po czym wylądowała na jego nosie. Nieco kręciło jej się głowie, ale na razie leżała powoli orientując się co jest w około.

No i kogo my tutaj mamy. Zastukał lekko ogonem.
-A panienka gdzie- Rzekł nie wstając i spoglądając na młoda lwiczkę. Lekko wyszczerzył do niej swoje kiełki.
-A gdzie rodzice?- Zagaił jeszcze do niej- Nie powinnaś się za daleko oddalać- Zestrzygł lekko uchem nie tracąc jej z oczu.

@Piegus

Spojrzała początkowo niemrawo na @Piegusa, nieco zdziwiona, że skała coś do niej mówi, do czasu, aż dostrzegła oczy i ruszające się ucho. Wtedy od razu się uśmiechnęła.
- Duży Brat! - Zawołała wesoło, po czym wdrapała się mu na głowę, aby mieć lepszy widok, no i ułożyć się na mięciutkiej grzywie.
- Papa i Mama śpią, ale jak im nie powiesz to ci powiem - Powiedział uśmiechając się niewinnie niczym na lwiątko przystało, a pod koniec zniżyła głos do szeptu. To było super tajna wycieczka, nikt nie mógł się o nim dowiedzieć, jednakże uznała, że duży brat może wiedzieć.
- Chciałam. Poszukać. Fioletowych Kwiatków dla mamy, ale ci!!! To jest tajemnica... - Odpowiedział najciszej do jego ucha, w końcu nie chciała, aby ktoś to inny usłyszał.

Zaśmiał się lekko pod nosem na słowa siostry. Była urocza.
-No jasne, ze im nic nie powiem- Zaraz pomyślał gdzie mogą byc takie kwaitki. Niestety nei bardzo wiedział. Nie znał się na roślinach.
-Możemy razem poszukać kwiatka dla twojej mamy- Dodał wesoło- Z góry może będziesz miała lepszy widok- no w sumie tak powinno być, on tez może zacznie rozglądać się? Razem zawsze byłoby łatwiej?

@Diana

Ruszyła intensywniej ogonkiem, po czym odpowiedziała już normalnym głosem.
- Tak, jesteś super mądry - Powiedziała podnosząc się do siadu na głowie @Piegusa, uznała to za genialny pomysł. Będzie miała super widoki!
- Takie ładne, fioletowe i duże płatki - Dodała pokazując łapakami jakie duże powinny być, absolutnie nie przejmując się tym, że Duży Brat nie miał jak tego zobaczyć. Najbardziej się cieszyła z tego, że postanowił jej towarzyszyć.
- Na sawannę! - Ryknęła niczym lwiątko, oczywiście dumnie jak rodzice. Dla niej wszystko było fajne!

-No nie aż tak- zaśmiał się, bo sam nie uważał się za jakoś mądrego. Robił co miał do zrobienia.
-To też patrz uważnie, bo masz lepszy widok niż ja- Nawet jeśli on sam znalazłby taki kwiatek, to na pewno pokaże to jakoś tak by młoda go znalazła. Chciałby budować jej pewność siebie, a to chyba najlepszy sposób?
Szli sobie w stronę sawanny, piegowaty jednak uważał aby nie stało się nic złego. Nie darowałby sobie tego.
-I jak idzie?- Zagaił lekko.

@Diana

Poklepała łapkami po głowie @Piegusa, ona uważała, że był mądrym lewkiem. I miał fajne pomysły, ten z jeżdżeniem podobał się jej najbardziej. Zawsze lubiła patrzeć z góry i cieszyć się widokami! Jak kiedyś dorośnie, to też będzie tak duża jak Duży Brat!
Oczywiście cały czas rozglądała się za kwiatkami. Otworzyła swoje ślepia szeroko, bo wtedy lepiej się widzi i próbowała się skupić na kwiatkach.
I w pewnym momencie zobaczyła jak ten sam motyle co wcześniej przeleciał jej obok głowy. Oczywiście od razu zwróciła na niego uwagę!
- Patrz motylek! - Zawołała pokazując łapą - Złapię go! - Dodał zaraz po tym jak stanęła na cztery łapki i przygotowała się do skoku! To musi się udać! Zadecydowała w głowie i skoczyła przed siebie!

Była taka słodka i malutka. Za to Piegowaty jest duży i ma kudłata grzywę, młoda może się w niej ukryć o! Jak będzie chciała Sam zaczął się rozglądać aby ułatwić szukanie.
-A lubisz kwiatki?- Zagaił, bo nie uczestniczy w szkoleniach rodzeństwa. Woli unikać kontaktu z Daturą.



Nie widział za dużo ale też będzie szukać!
-Motylek?- Że co? co...co?!
i ta hopsia za nim...



Ni kiedy ta skoczyła szybko szary zareagował i chwycił ją w swoje ząbki. Uff...
Postawiła ja na ziemi.
-Mieliśmy szukać kwiatki- Rzekł i liznął ją po główce. Nie mówił, ze jakby coś jej się stało przy nim, to macocha żyć by mu nie dała.

Jak widać grawitacja to było nieco obce pojęcie dla młodego lwiątka. Skoczył i już widział jak łapka dolatuje prosto do motylka kiedy nagle, zaczęła spadać w dół. Jednakże nie na długo, gdyż Duży Brat złapał ją i nosiła się w powietrzu.
- O nie! Uciekł...! - Zawołała z rozpaczą w głowie, jakby właśnie ktoś jej jego ulubionego kwiatka zjadł. Wisiała tak przez krótką chwilę, gdy poczuła grunt pod nogami.
- No wiem... Ale to był bardzo śliczny motylek! - Próbował się wytłumaczyć, gdy Piegus polizał ją po główne, na co się uśmiechnęła. Nadal miała ubaw, mimo że jej Duży Brat właśnie mógł dostać zawał serca, ale wstała na cztery łapki, po czym rozejrzała się po okolicy.
I wtedy dostrzegła taki ładny i duży fioletowy kwiatek. Był prześliczny do prześliczności, przepiękny do przepiękności.
- Patrz! Kwiatek! - Zawołała po czym lwiątkowym tempem niczym mała motorówka ruszyła, jednakże im bardziej się zbliżała, tym coraz bardziej wysokość rosła. Dobiegła do drzewa, przywarła przednimi łapkami chcąc dosięgnąć kwiatka, ale była za mała.
- Duży Bracie, moja łapka jest za mała! - Zawołała znowu, tym razem spoglądają na @Piegusa. Była tak blisko, a jednak tak daleko.

-Jeszcze go dorwiesz- Liznął ją po łebku. No i młoda znalazła kwiatka, brawo, widać, że ma dobre oko. To dobrze. Sam za nią potuptał, patrząc czy nie ma tutaj nikogo kto mógłby im przeszkadzać. Spojrzał na kwiatek. Zaraz potem położył się.
-Wdrapuj się, może wtedy sięgniesz ale trzymaj się mojej grzywy- Poczekał aż ta znajdzie się na jego łepetynie. Sam wstał i oparł łapy na drzewie.
-No ale ostrożnie- Rzekł nastawiając uszy. Sam starał się spoglądać ku górze ale jakoś mniej widział, bo jednak łeb miał tak by młodej było wygodnie.

@Diana