Strona 1 z 2

Wielka hala

: 26 paź 2018, 17:14
autor: Praojciec
Największe pomieszczenie we wnętrzu Wielkiej Termitiery zdolne jest pomieścić całkiem sporo lwów. Na co dzień służy jako legowisko i miejsce spotkań dla zwykłych członków stada. Odbywają się tu także najważniejsze zebrania stadne. ~Nyeusi

Re: Wielka hala

: 24 lis 2019, 0:14
autor: Berghi
Długa nieobecność królowej Końca Burzy na terenach stada wiązała się z wymyślonym przez nią planem dalszego działania. Nie działała pod wpływem chwili i nim podjęła się ryzyka spędziła trochę czasu na przemyśleniach swoich poczynań. Jeśli wszystko poszło zgodnie z planem Dhoruba i Haki zapewne dopinają swoje zadanie na ostatni guzik. Ona nieco opóźniona błąkaniem się po nieurodzajnym otoczeniu w końcu upewniła się, że na Złej Ziemi, o której mówił jej Tadji nie ma żywej duszy. Tereny nie były oznakowane, a to mogło oznaczać, że stado je opuściło lub po prostu wymarło za sprawką jakiejś choroby, braku pożywienia, czy nawet najazdu Lwiej Ziemi.
Delikatne łapy cicho stąpały po suchej glebie kierując Berghi w stronę termitiery. Wpełzła do niej niczym kobra i szybko skierowała się do wielkiej hali. Wnętrze robiło na lwicy ogromne wrażenie, ale wszędobylska pusta i brak kogokolwiek napawały ją lekką obawą. Czy aby na pewno zrobiła dobrze oddalając się od bliskich zupełnie sama? Czy droga powrotna pójdzie jej gładko? Obawiała się wielu rzeczy. Aktualnie będąc już nieco znużona, wskoczyła na wyższą półkę skalną i zamknęła ślepia, oddając się regeneracji.

Re: Wielka hala

: 24 lis 2019, 15:19
autor: Berghi
Jako iż nic nie przerwało jej snu, wypoczęta lwica wstała następnego dnia dość rano. Przeciągnęła zależałe kości i ziewnęła ciężko, ukazując swoje kły pustej hali. Podrapała się za uchem i zeskoczyła delikatnie z skalnej półki. Oblizała pyszczek, by zaraz potem zająć się pielęgnacją swojego futerka.
Następnie spokojnym krokiem opuściła dom termitów i ruszyła górskim szlakiem na południe, może uda jej się napotkać kogoś kto będzie wiedział, gdzie się Zła Ziemia podziała. A może i nawet uda się jej odszukać innego sprzymierzeńca?


z/t

Re: Wielka hala

: 25 lis 2020, 12:15
autor: Hamza
Wszedł do wielkiej hali wciągając suche powietrze pełną piersią. - Ah, tak, tak pachnie kawał historii wielkiego rodu. - Odparł z dumą, to tu mieszkało stado potężnej królowej upadłych, w ścianach tejże termitiery miało miejsce uknucie wyrachowanego spisku mającego na celu raz na zawsze pogrążyć ród Mufasy w otchłani, ale coś niekoniecznie wyszło i teraz jest tu pusto, cicho, aż w serce boleśnie smutek się wdziera, a w oku kręci łza. - Zawsze zaskakuje mnie jak słowa nie są w stanie opisać w doskonały sposób czegoś.- Nie żeby był perfekcjonistą, ale zobaczyć na własne oczy coś z opowieści, obrócił wzrok za @Tendaiem bo głupio byłoby gadać do samego siebie, nawet jeśli zawsze mógł wykręcić się tym że tylko głośno myśli.

Re: Wielka hala

: 27 lis 2020, 13:32
autor: Tendai
- Hamza widziałeś?- Zapytałem samca ale nie miałem an myśli akurat samej konstrukcji- Tam na zewnątrz jakiś lew coś robił z nosorożcem- dodałem będąc tego zaciekawiony, czy to walka? Dopiero później skupiłem sie na słowach samca i na całej konstrukcji tego miejsca. Małe robaczki jak widać były dość pracowite. Ciekawe czy tunele wykopały lwy czy cos innego. Może hieny? W końcu lwy to nie sa tak dobrzy kopacze.

Re: Wielka hala

: 27 lis 2020, 15:51
autor: Newton
Obszedł już terminiterę dookoła, ale nic ciekawego nie rzuciło mu się w oczy. Może w środku będzie lepiej? Wszedł do środka przez jedną z dziur i zaczął się rozglądać. Wnętrze wydawało się całkowicie opustoszałe. Chyba słyszał kiedyś, że w tej termitierze niegdyś mieszkały lwy. Albo inne zwierzę. Na pewno ktoś tu mieszkał, ale nie mógł przypomnieć sobie całej historii. Z zainteresowaniem oglądał wysokie ściany i rozległe jamy, znacznie większe niż ta w której siedział wcześniej. Wewnątrz termitier panowała cisza. A przynajmniej tak było na początku, bo w pewnym momencie odniósł wrażenie że słyszy jakieś głosy. Dobiegały chyba z pomieszczenia tuż przed nim.
- Halo? Ktoś tu mieszka? - zawołał, by nie wpaść nieproszonym do czyjejś jamy.

Re: Wielka hala

: 29 lis 2020, 12:13
autor: Hamza
Że niby co widziała? Niespecjalnie zwracał uwagę na coś poza samym celem, a nosorożcem w oddali nawet się nie interesował, co innego gdyby był blisko. - Hm? Nosorożec i lew? Pewnie kolos dawał temu lwu lekcje pokory. Chcesz popatrzeć? - Taka lekcja też dałaby młodemu jakąś porcję wiedzy, a jemu samemu... odrobinę uciechy. Zanim zdążył zdecydować usłyszał czyieś wołanie, postanowil wyjść naprzeciw lwu z odpowiedzią. - Chodź @Tendai przywitamy gościa i skoczymy na pokaz. - Zawrócił ku wejściu do sali zatrzymują się kilka metrów od brązowego.
- A kto by chciał w tak ogromnej i pustej formacji uwić sobie gniazdko? W dodatku że dookoła nie ma nic do żarcia. - W trakcie odpowiedź przyjrzał się brązowemu, kolejny młody samiec które go ciekawość pcha ku przygodzie?

Re: Wielka hala

: 01 gru 2020, 11:37
autor: Hathor
Życie samotnika było dla niej czymś zupełnie nowym, jednakże nie mogła dłużej siedzieć w oazie i czekać aż ktoś magicznie się pojawi. Najwidoczniej każdy zaczął żyć na własną łapę i przestał żyć przeszłością i choć ciężko było to zrobić czarnej, sama również musiała ruszyć do przodu. Słyszała pogłoski że w górach mieszka stado, a póki co nie zamierzała nigdzie dołączać, poszła więc w przeciwnym kierunku. Może kiedyś znajdzie jakąś grupę która będzie jej pasować, póki co jednak chciała poznać krainę, dowiedzieć się o innych, wszak do tej pory żyła jedynie na pustyni. Aktualnie szukała jakiegoś schronienia, więc ucieszyła się gdy jej oczom ukazała się termitiera. Nie na długo jednak bowiem ktoś stał przy wejściu. Stanęła niedaleko, tak by móc obserwować spokojnie i oby niepostrzeżenie, wszak w walce to ona była bardzo słaba.

Re: Wielka hala

: 03 gru 2020, 13:01
autor: Tendai
-Nie pogardził bym takim widowiskiem- W końcu nie na co dzień widzi się coś takiego. Tak przynajmniej myślałem. Ruszyłem za Hamzą. Byłem ciekawy kto tam w tym miejscu może robić sobie schronienia czy inny dom. Machnąłem dwoma ogonami nie tracąc czujności.

Re: Wielka hala

: 03 gru 2020, 20:24
autor: Newton
Lew, który wyszedł mu naprzeciw robił niezłe wrażenie. Poczuł aż ciarki na plecach, kiedy czarnogrzywy wynurzył się z mroku. Próbował jednak nie dać tego po sobie poznać. Został tam gdzie był, bo chyba nieładnie tak się wpraszać bez pytania.
- W ogromnej formacji zmieści się więcej niż w małej. A że jest pusta, to tym lepiej bo można się przeciągnąć nie uderzając głową w sufit. Co do jedzenia, to podobno termity są jadalne. Chociaż nie jestem pewien czy smaczne. - odpowiedział nieznajomemu.
- Jestem Newt. Przeszkadzam? Jeśli tak, to przepraszam, byłem pewien, że nikogo tu nie będzie. - próbował się tłumaczyć.