Król Lew PBF

Polowanie Dwa Słonie
Lokalizacja: Sawanna
Czas: Południe

Ignis tego dnia podążał pewnym krokiem wojownika przez złotą sawannę. Oczywiście nie bez celu, gdyż sam zastanawiał się nad jakimiś porządnymi łowami. Niekoniecznie cierpliwie oczekiwał na dwójkę łowców z którymi mógłby zapolować na ogromne zwierzęta. Nie tylko dla zdobyczy, ale i zasobów, które niestety kończyły się rzemieślnikowi. Więc, był wystarczająco zdeterminowany, aby wykorzystać moc Dotyku Słońca, a zapewnić większe szanse na udane łowy... Aczkolwiek od niego biła aura ciepła, pewności siebie i pewnego błysku, który rozświetlał jego ognistą grzywę pod wpływem delikatnego wiatru. Osobiście liczył, że łowcy się nie rozmyślą. @Tib @Henry XV Lwiozburg

Po wygnaniu z Lwiej Ziemi Tib skierował się na zachód, gdzie planował przeprawić się przez Martwą Rzekę a następnie odbić na północ. Jego plany zmieniło nieco spotkanie po drodze Ignisa, któremu udało się namówić go na wspólne polowanie. Jakob były monarcha nie miał zbyt wiele do stracenia, więc propozycję zapolowania na słonie przyjął zaledwie po krótkiej chwili wahania. Po niezbędnych przygotowaniach Tib stawił się w umówionym miejscu.
Ze względu na ostatnie wydarzenia nie był skory do rozmów, wiec powitał płomiennogrzywego jedynie krótkim skinieniem łba, po czym przysiadł sobie w niewielkiej odległości od niego.

@Ignis
@Henry XV Lwiozburg

Henry dumnie wszedł na umówiony tern. Khadimie wydał odpowiednie polecenia, a teraz sam przyszedł na rozrywkę dla samców. Był ciekaw czy mają już jakich zaganiaczy i na co tak właściwie bęcą polować, antylopy? Zebry?
-Witajcie panowie-
Powiedział z uśmiechem i dumnie wypiął pierś.
-Więc co właściwie w planach?-
Zapytał z lekki uśmiechem obnażając wystające dolne kły
@Ignis @Tib

Cierpliwość Ignisa była legendarnie nieistniejąca, czy mogło być coś gorszego niż nic nierobienie i oczekiwanie na kogoś... Pewnie tak, ale w tej chwili lew standardowo narzekał, że nie wziął sobie jakiejś skóry do oprawienia, bądź kryształów szlachetnych w które ostatnio się mocno wkręcił. Jednakże jego narzekaniom koniec zapewniło pojawienie się najpierw @Tiba monarchy lwiej ziemi, który wyjątkowo siedział cicho. Hmn... Kiwnął mu głową, jako klientowi. Następnie przybył kolejny lew. W tym składzie mieli całkiem duże szanse na to, że upolują dużą zdobycz.
- A już myślałem, że się nie doczekam... Miło was widzieć panowie - Powiedział dając sobie upust zniecierpliwienia. Po czym od razu przeszedł dalej.
- Mam zamiar zapolować na grube zwierzyny, a dokładniej dwa słonie najlepiej. Nie tylko wyżerka godna króla, ale i masa cennych zasobów. Nie oszczędzajcie swoich pancerzy, naprawię je po polowaniu - Dodał od razu, uważnie obserwując reakcje samców. Był ciekawy z jakiej gliny byli ulepienie, a najbardziej tego którego nie miał okazji jeszcze dobrze poznać.
- Tak więc, aby upewnić się, że przypadkiem nie wyzioniesz ducha od tego jak słoń cię przez przypadek zdepcze, to przygotowałem dla ciebie Wzmocniony Skórzany Pancerz. Niech ci dobrze służy - Rzekł Ignis zwrócony w stronę @Henry XV Lwiozburg, po czym wyciągnął pancerz ze swojej torby i dosłownie siłą wcisnął go w jego łapy. W końcu wypadało zabezpieczyć łowy pod względem strat.
- Jakieś obiekcje? - Zapytał, ale po tonie można było ewidentnie rozpoznać, że jest to pytanie retoryczne i raczej ognisto grzywy odpowiedzi na nie zignoruje.

/- Wzmocniony Skórzany Pancerz ---> Dla Henrego

Tib nie odezwał się na przybycie nowego osobnika. Podobnie skinął mu jedynie łbem, po czym zwrócił łeb w kierunku rzemieślnika. Jego myśli zbyt absorbowały ostatnie wydarzenia i stary lew nie był teraz w humorze do rozmowy. Pomimo podłego nastroju nie mógł nie zareagować na informację o celu ich polowania. Pysk Tiba wykrzywił się w zadziornym uśmieszku. Szykowało się wymagające polowanie a w najgorszym przypadku całkiem nie najgorsza śmierć.
-Tylko takie, że za dużo gadasz, kiedy moglibyśmy wziąć się już dawno do roboty- rzucił zgryźliwie, po czym zabrał się do tropienia. Nie żeby stary lew miał coś do płomienistego, po prostu musiał jakoś wyładować wszystkie negatywne emocje. Liczył, że polowanie będzie ku temu całkiem niezłą okazją.
Tib wszedł na okoliczny pagórek, po czym wyprostował się i rozejrzał po okolicy. Kiedy jego wzrok wędrował po okolicy, do jego nozdrzy wdzierały się rozmaite wonie, z których łowca próbował wywnioskować, czy w pobliżu znajduje się ich ofiara.
Chociaż były król nie dostrzegł swojej ofiary, to do jego nozdrzy trafiła woń, która mogła wskazywać na bliskość potencjalnej ofiary.
-Tędy- rzucił do swoich towarzyszy, samemu kierują się ku kolejnemu wzniesieniu.

@Henry XV Lwiozburg
@Ignis

Henry może i byt się zdumiał z daru lecz widać kto roztaczał iście cesarski majestat, więc dostawał dar od maluczkim
-Jestem wdzięczny- Może dodał by coś jeszcze lecz nie był pewien koneksji rodzinnych i rodowodów lwów, a nie miał zamiaru popełnić kulturalnego fo-pa. Jeszcze mówił o wyżerce godnej króla, czyżby dostrzegł jego majestat? To dobry sygnał, tak wyrafinowane poczucie estymy mógł mieć tylko szlachcic, bo może nawet markiz lub ktoś jeszcze znaczniejszy. Henry ocenił pancerz i chociaż na jego gust był zbyt mało wystawny to był dostateczny ażeby w nim polować
-Będę go nosić z uznaniem dla rzemieślnika i darczyńcy-
Powiedział z niemal wystudiowaną kurtuazją po czym zaczął węszyć


percepcja + teren


-Owszem nasz sojusznik w polowaniu ma racje-
Powiedział sam ruszając za @Tibem tuż po tym jak przyodział się w pancerz. Nieco niepokoiło go że nie wyczuł lwic które miały by naganiać zdobyć i ją osłabić. Ale widział tą sztuczkę, co gorsza przeżył ją na własnej skórze gdy Khadima by ukryć ich zapachy wytwarzała go w błocie z guano. Co prawda było to skuteczne ale nie przystoi komuś jego pochodzenia
-Nie pozwólmy by cała chwała spadła na sojusznika-
Zwrócił się do @@Ignisa, nieco poganiając go gestem

Ignis spojrzał tylko na @Tiba unosząc brew z blizną. Czy on czekał, aż Ignis pozwoli mu zacząć tropić? Dziwne... Jednakże drugi lew przyjął pancerz, więc jego sumienie nie będzie się już odzywać jak po tym, gdy dowiedział się, że jeden z jego uczniów mocno obił jego śnieżynkę.
- Niech tylko spróbuje - Rzekł Ignis od razu doskakując do towarzystwa, wyczuwając w tym nutkę wyzwania, jednakże wolał się upewnić, że jego towarzysze mimo wszystko podołają. W końcu to na nich barkach było wytropienie słoni. Chwycił medalion na szyi, po czym wypowiedział tylko cicho parę słów. Solis Ignis Dare Sensus Aspectum... Po czym jego wypuścił medalion z łapy, a ten wisząc na jego szyi, zaczął mienić się delikatnym słonecznym blaskiem tworząc wokół Ignisa przez chwilę niemalże uczucie jakby samo słońce się na nim skupiło. Po chwili rozlała się po innych, pomimo iż to trwało dosłownie chwilę, bez wątpienia można było odczuć bijącą od Ignisa Aurę. Iście zadowolony nie miał zamiaru zdradzać więcej niż to co nie zbędne, po czym sam zaczął poszukiwać zdobyczy.

/Aprobata Słońca: Aktywna (+15 do percepcji) ---> Dla Ignis, Tib i @Henry XV Lwiozburg

Następnie samemu poszukując śladów skupił się na nie oddalając się zbytnio od towarzyszy polowania. Skupiając się głównie na śladach wśród złotej trawy i zapachów, które mogłoby coś zasugerować lwu.

Rzut na Tropienie (45 <= 30 +15)


3 sukcesy drużyny na 9 prób

Tib puścił mimo uszu słowa swoich towarzyszy i skupił się na tropieniu zwierzyny. Jeżeli te słonie, na które polują będą równie rozgadane, to jak Praojca kochał, lew poprzysiągł sobie, że uczyni ich śmierć wyjątkowo małą przyjemną.
Zamiast dalej koncentrować się do frustracji postanowił powrócić do tropienia.
Tib podążał dalej za pochwyconą wcześniej wonią, która doprowadziła go do wielkich odcisków w ziemi. Ślady wskazywały na słonie
-Los nam dzisiaj sprzyja- rzucił pod nosem, po czym podążył za śladami.

@Henry XV Lwiozburg
@Ignis

To dziwne ale Henry poczuł jakby samo słońce aprobowało to co robił i uśmiechnął się. W końcu i ono uznało w nim kogoś godnego. Czyżby jednak Khadima mówiła całą i tylko prawdę o tym że te ziemie mu się należą i teraz nawet słońce to potwierdzało? W sumie czemu ma zaprzątać tym sobie głowę, jego łeb jest od wynioślejszych rzeczy niż zwykłe myślenie, on służy do noszenia symboli władzy! No teraz z tym problem ale może ten cały @Ignis nada się do wykonania odpowiednich. Jednakowoż teraz był zajęty czym innym, a konkretne potwierdzaniem tropu jaki ten wydawać by się mogło poczciwiec @Tib podjął.

Tropienie +teren 5 +aprobata15


Niemiał problemów by pokazywać kolejne ślady zwierzyny. Tylko dalej coś go niepokoiło. Najmilejszego śladu zaganiaczy

Po części Ignis był zadowolony, że jego towarzysze niekoniecznie zwrócili uwagę na małe wsparcie w postaci słonecznego blasku. Choć może po prostu tego nie zauważyła, bądź sam nie zwrócił na to uwagi. Idą nieco bardziej z prawej strony również poszukiwał śladów, nawet jeśli sam niekoniecznie zbyt dobrze sobie radził z tropieniem. Starał się najuważniej obserwować otoczenie i szukać śladów, które by pomogły zlokalizować cel jego... A raczej ich polowania.
Niestety nie dostrzegł niczego więcej niż jego towarzysze, aczkolwiek nie miał zamiaru przecież pokazywać, że tak jest. Coś tam zbliżył łeb, ku śladom, które wyglądały jak coś... Jednakże później podgonił towarzyszy, aby być w razie czego w centrum akcji. @Tib @Henry XV Lwiozburg

5 sukcesów drużyny na 9 (2/3 rund tropienia)