Król Lew PBF

Tutaj można zgłaszać dłuższe nieobecności na forum

Jestem na futerkonie, do końca tygodnia może mnie nie być, chyba że znajdę chwilkę.
Konta: Chini i Lian

Przez cały przyszły tydzień raczej mnie nie będzie wcale. Jedziemy się urlopować do rodzinki, więc raczej nie będę siedzieć przed kompem :3

Przepraszam za brak odpisu dzisiaj, coś mi wypadło i nie będzie mnie do kolejnego czwartku - mój internet będzie, ale za słaby, żeby odpisywać. Uznajcie, że Giza zaczęła medytować i robi to cały czas, czy coś.

Przez niedzielę mnie nie będzie, bo impreza w rodzinie i nie będę mieć na nic czasu

Od poniedziałku do niedzieli moja aktywność będzie mocno ograniczona - postaram się odpisywać, ale będę miała bardzo słaby internet, więc posty będą się pojawiać tylko jak akurat złapię zasięg.

Lyarra, Narie, Ua

(Piszę tutaj, bo nie mogłam znaleźć działu do pisania o odejściach)

Przede wszystkim, chciałabym przeprosić wszystkich, którzy czekali na mój odpis. Miałam wrócić siódmego, tymczasem jest trzynasty, a ja nadal nie odpisałam, ani nawet nie wyjaśniłam przyczyny swojej nieobecności. To bardzo nieładnie z mojej strony, wiem. Zwlekałam, bo próbowałam zebrać się w sobie, żeby odpisać, chociaż naprawdę mi się nie chciało, ale sądziłam, że w końcu uda mi się do tego zmusić i "odblokować" w ten sposób w sobie chęć do pisania. Ale to chyba nie ma sensu. Obawiam się, że w moim życiu przeminęła epoka pisania na PBFach. Za każdym razem czuję, że muszę się zmuszać do napisania posta, nawet, jeśli od opublikowania poprzedniego nie minął więcej niż dzień. A przecież pisanie powinno być przyjemnością, nie przykrym obowiązkiem. Co więcej, ostatnio dużo się u mnie dzieje, mam wrażenie, że dni są zbyt krótkie i zwyczajnie nie mam czasu. Tak więc z żalem odchodzę z forum. Dziękuję wszystkim za wspólną grę, przez lata świetnie się tu bawiłam i będę za Wami tęsknić. Nie będę póki co przekazywać moich postaci do adopcji, bo wszystkie są drogie mojemu serduszku i nie chcę ich tracić; ani zamykać sobie szansy do powrotu do grania nimi, gdybym kiedyś zdecydowała się wrócić (nie wykluczam całkiem takiej możliwości, choć nie kryję, szanse są małe). Do widzenia!

Wylatuję dzisiaj do Tajlandii i nie będzie mnie przez kilka dni. Pewnie będę zerkać z telefonu, mooożeTM nawet coś naskrobię, ale zobaczymy W każdym razie dużo pisania ode mnie przez większość przyszłego tygodnia nie będzie

Sypnęła mi się ważna dla mnie relacja... potrzebuję kilku dni odcięcia się od wszystkiego. Prawdopodobnie w sobotę postaram się coś odpisać.

Zapomniałam tu dać posta po napisaniu na czacie
Wciąż jestem chora, jednak powoli już zaczyna odpuszczać, więc posty zaczną wskakiwać jakoś w przyszłym tygodniu