Strona 1 z 4

Królewskie łowy [Berghi i Shadow]

: 18 gru 2019, 20:18
autor: Mistrz Gry
/wybaczcie opóźnienie/

Lasy i jeziora Królestwa Końca Burzy obfitowały w drobną zwierzynę, ale by zapolować na coś większego, warto było się czasem wybrać poza granice. Sąsiadujące z terenami stada trawiaste połacie stanowiły siedlisko roślinożerców, których nietrudno było napotkać. Królowa wraz ze swym wiernym giermkiem wybrali się na zachód od Szmaragdowego Jeziora. Tamtejsze żyzne pastwiska z pewnością będą właściwym miejscem na polowanie.


@Shadow @Berghi

Re: Królewskie łowy [Berghi i Shadow]

: 20 gru 2019, 16:28
autor: Shadow
Shadow już od dawna planował wspólne polowanie z Berghi i był niezmiernie rad z tego, że w końcu mógł spędzić trochę czasu w jej towarzystwie. Wspólnie udali się na porośniętą bujną, wysoką trawą sawannę, gdzie spodziewali się nie lada uczty, ponieważ ów kraina obfitowała w różnego rodzaju zwierzynę.
- Na co masz ochotę zapolować, moja droga? - spytał spoglądając na idącą obok niego lwicę, nie mogąc oderwać wzroku od jej lekkich, płynnych ruchów, które wprawiały go w zachwyt. Miała w sobie tyle niezaprzeczalnego uroku i gracji, a przy tym była władcza i stanowcza, czego nie mógł powiedzieć o żadnej z lwic, które dotychczas poznał. Ona była pierwszą, która wzbudziła w nim szacunek i podziw do swej osoby.

Re: Królewskie łowy [Berghi i Shadow]

: 21 gru 2019, 14:05
autor: Berghi
Królowa, która czynnie brała udział w łowach maksymalnie kilka razy w życiu nie była aż tak pozytywnie nastawiona do dzisiejszych planów. Zazwyczaj ustalała jedynie plan i taktykę dla polującej grupy, ale zdarzyło jej się kilka razy samej wysilić fizycznie i coś z pomocą innych kotowatych schwytać. Dzisiaj jednakże obawiała się jeszcze bardziej, nie chciała wyjść na nieudolną przed Shadowem. Postanowiła, więc go poinformować o swoim braku doświadczenia, nie oznaczało to jednak iż nie potrafi zabijać.
- Na cokolwiek się tylko natkniemy, Shadow. - zaczęła - Problem jest taki, że zazwyczaj sama nie biorę aktywnego udziału w łowach... boję się iż mogę zawieść w tej płaszczyźnie. - wyjaśniła.

Re: Królewskie łowy [Berghi i Shadow]

: 22 gru 2019, 18:38
autor: Shadow
- Ty zawieść? Na pewno nie. Poza tym zawsze możesz liczyć na moje wsparcie - uśmiechnął się czarująco, puszczając do niej oko, po czym przystanął i zaczął węszyć w powietrzu, wciągając w nozdrza zapachy sawanny.
- Chyba coś mam - stwierdził po chwili wykrywszy apetyczną woń niewątpliwie należącą do jakiegoś roślinożercy. - Chodźmy - ruszył przed siebie w poszukiwaniu interesujących śladów.

Re: Królewskie łowy [Berghi i Shadow]

: 22 gru 2019, 21:51
autor: Berghi
Później już się doń nie odezwała. Szła obok niego i sama zajęła się tropieniem. Rozglądała się po okolicy za jakąś wskazówką, która mogłaby pomóc jej w zlokalizowaniu ofiary, potencjalnego posiłku dla ich dwojga. Nie szczędziła przy tym czujności, nasłuchując i węsząc. Każdy kolejny krok kładła z królewską gracją, ale i również wyczuciem myśliwego. Nie tworzyła zbędnego hałasu i nie rozpraszała przy tym siebie i Shadowa.

Re: Królewskie łowy [Berghi i Shadow]

: 22 gru 2019, 23:54
autor: Mistrz Gry
► Pokaż Spoiler
Żyzne pola były dziś wyjątkowo opustoszałe. Nie napotkali na swej drodze żadnego roślinożercy, nawet najmniejszego. A przybyli tu przecież za grubszą zwierzyną. Nie napatoczył się również pod nos ani jeden zapach, a grunt był jak wysłany, nie naznaczony śladem. Co nie znaczy, że mogli się poddawać. Nic przecież nie przychodzi w życiu łatwo, prawda?

Re: Królewskie łowy [Berghi i Shadow]

: 23 gru 2019, 16:45
autor: Shadow
- Coś tu pusto - stwierdził rozglądając się wokoło po rozległej sawannie, którą przemierzali w poszukiwaniu zwierzyny. - Cieszysz się, że rodzina Hakiego opuściła nasze stado? Jak sądzisz, czy oni mogą nam w jakiś sposób zaszkodzić, jeśli zdecydują się na powrót na Lwią Ziemię? Nasze stado ma niewielu członków. Sądzę, że powinniśmy mieć się na baczności i nie podejmować żadnych pochopnych działań. Skoro ten cały kanclerz posiada tak wielkie poparcie, to niełatwo będzie go obalić, jeśli nadal zamierzasz przejąć władzę nad tą krainą - zauważył.

Re: Królewskie łowy [Berghi i Shadow]

: 24 gru 2019, 20:30
autor: Berghi
To prawda, było pusto. Nawet dość bardzo jak na otoczenie jakie wybrali sobie na łowy. Berghi była tym lekko zawiedziona, ale mimo wszystko nie zamierzała się tak łatwo poddać. Nadal obserwowała i szukała czegokolwiek, co mogłoby ich dwójce wskazać na coś co nadawało się na ząb.
- Bardzo źle zrobiłam, że kazałam ci ich wybić. Naprawdę nie wiem, co mną wtedy kierowało. Nie cofnę czasu, lecz gorszą rzeczą jest fakt iż nie wiem co skłoniło ich do odejścia. Przecież byłam dla nich dobra, prawda? - bo tak w rzeczy samej było, no a nie? - Obawiam się, że twoje słowa nic mi nie pomogą, działam instynktownie i często zdarza mi się podjąć złą decyzję... w każdym razie nie zaprzestanę dążeń mimo porażki. - rzuciła twardo w odpowiedzi na jego słowa.

Re: Królewskie łowy [Berghi i Shadow]

: 24 gru 2019, 21:13
autor: Mistrz Gry
► Pokaż Spoiler
Lwy ucinając sobie pogawędkę beztrosko rozglądały się po otoczeniu, całkiem nie zrażone tym, że do tej pory nie udało im się nic znaleźć. Gdyby nie czysty przypadek, Shadow w ogóle nie zauważyłby śladów, które miał tuż pod nosem. Trop pojedynczego zwierzęcia był świeży. Odciski kopyt były dość spore i zaokrąglone. Ten, kto miał już z nim kiedyś do czynienia wiedział, do jakiego roślinożercy przynależą. Teraz wystarczyło tylko podążyć za nim wgłąb pola traw.

Re: Królewskie łowy [Berghi i Shadow]

: 25 gru 2019, 19:00
autor: Shadow
- Wydaje mi się, że obawiałaś się braku lojalności z ich strony. W końcu ich korzenie znajdują się na Lwiej Ziemi - zauważył krocząc przez sawannę. W pewnym momencie zatrzymał się dostrzegając na ziemi odciśnięte ślady dość sporych kopyt.
- Tu mamy ciekawy ślad. Wygląda na to, że zwierzę przechodziło niedawno, więc powinno nam się udać je odnaleźć - uśmiechnął się porozumiewawczo do lwicy, ruszając w kierunku, w którym podążył poszukiwany roślinożerca.