Something strange in your neighborhood... [Aquila]
: 26 sty 2020, 23:42
Dla siedzącej na wygodnej gałęzi samotnego drzewa i rozkoszującej się promieniami zachodzącego słońca szamanki nic nie wskazywało na to, że dzisiajsza wieczór przyniesie dla niej jeszcze kilka niespodzianek.
Jednak Przodkowie mieli chyba jednak co do niej nieco inne plany - a te znalazły swoje odzwierciedlenie w postaci pędzącego przez sawannę serwala. Widząc drzewo nakrapiany kot zatrzymał się i przyklepał nieco potargane od biegu futro - wszak nie wypadało wyglądać jak ostatnia przybłęda. Spojrzał w kierunku korony drzewa, poszukując zgadzającej się z zasłyszanym nieco wcześniej opisem sylwetki. Acha, jest. Maska, grzechotka, jakieś inne tajemnicze instrumenty - to na pewno szamanka. Może więc nareszcie uda się rozwiązać dręczący ich problem.
Podszedł do drzewa, i wysunąłwszy jedną łapę do przodu wykonał coś w rodzaju ukłonu. Następnie uniósł głowę ku sylwetce ptaka i nieco głośniej, tak by być dobrze słyszanym zawołał:
- O Pani, która władasz duchami! Przybądź proszę w nasze progi i pomóż nam, bo straszy!
@Aquila
Jednak Przodkowie mieli chyba jednak co do niej nieco inne plany - a te znalazły swoje odzwierciedlenie w postaci pędzącego przez sawannę serwala. Widząc drzewo nakrapiany kot zatrzymał się i przyklepał nieco potargane od biegu futro - wszak nie wypadało wyglądać jak ostatnia przybłęda. Spojrzał w kierunku korony drzewa, poszukując zgadzającej się z zasłyszanym nieco wcześniej opisem sylwetki. Acha, jest. Maska, grzechotka, jakieś inne tajemnicze instrumenty - to na pewno szamanka. Może więc nareszcie uda się rozwiązać dręczący ich problem.
Podszedł do drzewa, i wysunąłwszy jedną łapę do przodu wykonał coś w rodzaju ukłonu. Następnie uniósł głowę ku sylwetce ptaka i nieco głośniej, tak by być dobrze słyszanym zawołał:
- O Pani, która władasz duchami! Przybądź proszę w nasze progi i pomóż nam, bo straszy!
@Aquila