Strona 1 z 3
Wycieczka nad wodopój [Ganju, Silver Hunter, Zawadi]
: 22 kwie 2020, 16:22
autor: Mistrz Gry
Do niedawna lwioziemski wodopój był zatruty i miejsce to przypominało dobrze znaną wszystkim Złą Ziemie. Od kiedy Athastanowi udało się zdjąć klątwę, życie zaczynało powoli wracać na te tereny. Przy wodopoju pojawili się już pierwsi roślinożercy a roślinność zaczynała odzyskiwać dawną bujność. Czemu wiec nie uczcić by tego małym polowaniem? Tak właśnie postanowiła trójka naszych bohaterów, którzy tego dnia mieli szansę na upolowanie całkiem niezłej zdobyczy.
Dochodziło południe i nic nie wskazywało na to, żeby tego dnia miało się rozpadać. Nic tylko polować!
@Ganju
@Silver Hunter
@Zawadi
Re: Wycieczka nad wodopój [Ganju, Silver Hunter, Zawadi]
: 22 kwie 2020, 16:58
autor: Ganju
Ganju, Silver i Zawadi bardzo szybko przeszli przez sawannę oraz las i dotarli do wodopoju. Faktycznie zapach zwierzyny dobiegał właśnie z tego miejsca.
- Mieliście rację tu na pewno na coś uda się zapolować - powiedział zielonooki patrząc na swoich współtowarzyszy
Nie mógł się już doczekać kiedy w końcu zje coś konkretnego. Antylopy, zebry a nawet żyrafy było ich naprawdę mnóstwo. Nic dziwnego był bardzo upalny dzień więc na pewno wszystkie zwierzęta były bardzo spragnione. Gdy tak Ganju obserwował cały teren kontem oka zauważył, że gepard i lwica chyba już upatrzyli ofiarę. Więc powoli i po cichu podszedł do nich.
Re: Wycieczka nad wodopój [Ganju, Silver Hunter, Zawadi]
: 22 kwie 2020, 18:13
autor: Silver Hunter
Gepard rozejrzał się wokoło w poszukiwaniu tropów. Nadstawił uszu i wciągnął w płuca rozgrzane powietrze. -
Chyba coś mam - oznajmił po dłuższej chwili intensywnego węszenia. -
Chodźcie - zaczął się przedzierać przez wysoką, zieloną trawę i zarośla, które rozrosły się bujnie nad brzegiem rzeki w nadziei, że uda im się zapolować na grubszą zwierzynę, by wspólnie mogli się posilić.
MG wykonuje test percepcji:
Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
8, 19, 20
Re: Wycieczka nad wodopój [Ganju, Silver Hunter, Zawadi]
: 22 kwie 2020, 18:56
autor: Ganju
- Już idę - powiedział po cichu młody lew przemykając przez trawę
Podobnie jak gepard również wyczuł jakiś świeży trop. Jednak przypomniał sobie, że przecież jest z nimi jeszcze Zawadi. Zatem odwrócił się za siebie. Lwica najwyraźniej się zamyśliła gdyż nie usłyszała Huntera.
- Zawadi idziesz? - szepnął do niebieskookiej koleżanki
Lwica momentalnie wyrwała się z zamyślenia i ruszyła za nimi.
Re: Wycieczka nad wodopój [Ganju, Silver Hunter, Zawadi]
: 22 kwie 2020, 23:40
autor: Zawadi
Ach, polowanie. Idealna okazała, by trochę rozprostować łapy. Chociaż cały dzień był dzisiaj pełny wrażeń, nie zamierzała rezygnować z jeszcze jednej przyjemności. Zwłaszcza, że skupienie na czymś uwagi, mogło odgonić niewłaściwe myśli.
Brązowa lwica uświadomiła sobie, że dawno nie polowała. Tym bardziej nadarzyła się odpowiednia okazja. Docierając do wodopoju, rozejrzała się z uwagą. Otworzyła pyszczek, smakując powietrza, a wyczuwając woń zwierzyny, uśmiechnęła się do siebie z zadowoleniem. Dzień wydawał się wręcz idealny do tego zajęcia. Lwica tak skupiła się na tropieniu i rozglądaniu się po tym pięknym miejscu, że nawet nie zauważyła, że jej towarzyszę zaczęli się oddalać. Dopiero głos Ganju "przywrócił ją na ziemię". Skinęła pośpiesznie głową, następnie ruszając za dwójką swoich towarzyszów.
- Mam ochotę na antylopę, albo zebrę. - cicho odparła, by nie spłoszyć potencjalnej zwierzyny. Zawahała się, nim spytała nowopoznanego.
- Ale umiesz polować, prawda?
MG wykonuje test percepcji:
Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
73, 34, 85
Re: Wycieczka nad wodopój [Ganju, Silver Hunter, Zawadi]
: 23 kwie 2020, 14:32
autor: Ganju
- Oczywiście, że umiem. Choć szczerze bardzo dawno nie miałem okazji - odparł po cichu zielonooki do brązowej lwicy,
mam nadzieję że jeszcze nie zapomniałem dodał w myślach
W tym czasie gepard zdążył już się trochę od nich oddalić dlatego dwójka lwów ruszyła szybko za nim. Trop zdawał się coraz mocniejszy. Wyglądało na to że jest to zapach zebry. Jednak Ganju nie był w stu procentach pewny gdyż przez dłuższy brak polowań zdążył już niektóre zapachy pozapominać.
W tym momencie zielonooki przystanoł, wśród szumu trawy zdało się słyszeć odgłos kopyt.
- Chyba znaleźliśmy naszą ofiarę - powiedział młody lew cicho do swoich współtowarzyszy
MG wykonuje test percepcji
Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
61, 1, 21
Re: Wycieczka nad wodopój [Ganju, Silver Hunter, Zawadi]
: 30 kwie 2020, 21:10
autor: Mistrz Gry
O tyle co Zawadi nie znalazła niczego szczególnego, to męska cześć grupy łowieckiej miała już znacznie więcej szczęścia. Ganju natrafił na całkiem obiecujący trop zebry. Mogłoby się wydawać, że to na lwa spłynie cały splendor a po wszystkim Zawadi rzuci się w jego objęcia. Otóż nie tym razem. Tytuł mistrza tropienia należał do Silvera, albowiem to jego wzrok napotkał na swojej drodze dorodną zebrę, która najwyraźniej oddzieliła się od reszty stada, i niczego nieświadoma skubała sobie beztrosko trawkę. Niedaleko ofiary znajdowały się obfite zarośla, które mogli wykorzystać łowcy. Jaki będzie ich następny ruch?
Re: Wycieczka nad wodopój [Ganju, Silver Hunter, Zawadi]
: 01 maja 2020, 18:19
autor: Silver Hunter
- Spójrzcie tam - skradający się gepard wskazał ruchem głowy swoim towarzyszom na stojącą nieopodal zebrę, która beztrosko skubała sobie trawę, nieświadoma zbliżającego się niebezpieczeństwa w postaci trzech drapieżników.
- Proponuję ją okrążyć. Spróbuję zajść ją od tyłu. Wy weźcie boki - zadecydował ruszając do przodu. Ostrożnie stawiał miękkie kroki w wysokiej trawie, by nie spłoszyć pasącego się roślinożercy.
Re: Wycieczka nad wodopój [Ganju, Silver Hunter, Zawadi]
: 01 maja 2020, 19:55
autor: Ganju
Ganju szybko dogonił geparda. W tym momencie ten wskazał głową na zarośla, w których dało się dojrzeć niczego nie obawiają cały się zebrę. Całkiem szybko ją znaleźliśmy powiedział do siebie w myślach zielonooki. Silver dał propozycję aby okrążyć ich ofiarę.
- Okej, to ja pójdę od prawej - wyszeptał Ganju
Zatem młody lew odłączył się od niego i poszedł od boku. Teraz widział zebrę bardzo dokładnie nie była to duża sztuka ale dobre i to, przynajmniej łatwiej będzie im ją złapać. Powoli stawiał łapę za łapą aby ofiara go nie usłyszała. Wyczuć go na pewno nie mogła gdyż skradał się pod wiatr.
Re: Wycieczka nad wodopój [Ganju, Silver Hunter, Zawadi]
: 01 maja 2020, 21:19
autor: Zawadi
Udało się. Zawadi uśmiechnęła się z satysfakcją, gdy zauważyła na horyzoncie zebrę. Do tego rodzaju zwierzyny, było może trudniej podejść, nie mówiąc już o ataku, ale brązowa lwica uznała, że warto spróbować, a przynajmniej porządnie się najedzą. Oblizała pyszczek, zanim skinęła głową.
- Dobry pomysł. - odpowiedziała Silverowi.
Tak jak było powiedziane, miała podejść od lewej bocznej strony. Lwica przed wyruszeniem, sprawdziła wiatr, czy nie poniesie jej zapachu w stronę zwierzyny. Na szczęście wiał od właściwej strony. Przypadła do ziemi tak, by nie dotykać nią brzucha i uważała, by ogon znajdował się na takiej samej wysokości co głowa. Zmrużyła oczy, czujnie wpatrując się w zwierzynę. Wystawiła pazury, zanim zaczęła się skradać. Zebra najpierw usłyszy. Najważniejsze było zachowanie cierpliwości i ciszy. Skradając się łapa za łapą, robiła to bezszelestnie.