Strona 1 z 2

Rodzinna wyprawa [Newt i Khalie]

: 19 wrz 2023, 18:59
autor: Newton
Polowanie na bawoła
Lokalizacja: Pustkowia
Czas: późne popołudnie, po spotkanie z Khalie

Zaprowadził siostrę trochę dalej na Pustkowia. W tym miejscu ziemia tworzyła płytkie wgłębienie, w którym po deszczu zbierało się trochę wody. Nie było jej wiele, tyle tylko, żeby z suchej ziemi zrobiło się błoto. To miejsce jednak upodobało sobie stadko bawołów. Przychodziły tutaj żeby wygrzebywać szczątki roślin spod błota i tarzać się po mokrej ziemi w upalne dni.
Na razie nie widział żadnego zwierzęcia. Chyba będą musieli poszukać tropów.
- To tutaj. - powiedział do Khalie cicho, żeby niosący się głos nie ostrzegł ofiar.
- Pomożesz mi szukać śladów? - zapytał. Sam też już zaczął się rozglądać w poszukiwaniu śladów kopyt.

Rzut za percepcję
Newton wyrzuca 3d100:
30, 78, 31
(2 sukcesy)
Coś zauważył. W miękkiej ziemi odbijały się ślady kopyt. Bawoły musiały tu być wcześniej, to był już ważny trop. Ale gdzie są teraz? Z pomocą Khalie na pewno je odnajdą.

@Khalie

Re: Rodzinna wyprawa [Newt i Khalie]

: 19 wrz 2023, 19:51
autor: Khalie
Zdecydowała się na polowanie z braciszkiem wiedząc, że nie była idealnym łowcą. Zdecydowanie wolała zioła i leczenie niżeli ganianie za kopytnymi, co zresztą pewnie było widać po jej lekko wystających żebrach czy kręgosłupie. Pewnie to trochę śmieszne, lwica co kiepsko polowała, no ale nie miała zbytnio nauczycieli by się w tym temacie rozwinąć. -Spróbuję.- szepnęła zgodnie z prawdą. A może powinna mu od razu powiedzieć że pewnie nic z tego nie będzie?

Rzut za percepcję
Khalie wyrzuca 3d100:
75, 1, 66

Niestety wychodził jej brak doświadczenia i chyba braciszek sam się szybko przekona że większa z niej kula u nogi niż pomocna łapa.

Re: Rodzinna wyprawa [Newt i Khalie]

: 19 wrz 2023, 20:04
autor: Newton
Podążał za śladami, które to się pokazywały, to urywały. Dawno nie padał deszcz, więc ziemia była twarda i tropy nie były tak dobrze widoczne, jakby tego chcieli. Ruszył z nosem przy ziemi, próbując uchwycić zapach zwierzyny lub zauważyć jakiś ślad wskazujący dokąd poszła.

Rzut za percepcję
Newton wyrzuca 3d100:
52, 59, 92
(nic nie widzę) Tropy bawołów nadal były niewyraźne, a w okolicy nie było żadnego widać. Postawił jeszcze uszy, nasłuchując ich ryków.
- Słyszysz coś? - zapytał szeptem siostrę. Jeśli nie uda im się znaleźć bawoła, będą musieli zadowolić się czymś mniejszym. Ale kto by chciał dzielić się jedzeniem z siostrą.

Re: Rodzinna wyprawa [Newt i Khalie]

: 22 wrz 2023, 10:43
autor: Khalie
Szła niedaleko brata, starając się nie wydawać żadnych odgłosów, choć nie należała do lwic które to potrafią podejść do swej ofiary bezszelestnie. Robiła jednak co mogła, zależało jej by w końcu pokazać że potrafi jak się uprze. Próbowała coś wyczuć lecz na marne, może w takim razie coś usłyszy?

Rzut na percepcję
Khalie wyrzuca 3d100:
53, 92, 89

Westchnęła lekko zdołowana. -Ja się chyba do tego nie nadaję.- mruknęła do brata nie za głośno, najwidoczniej wystraszyła jakoś te bawoły.

Re: Rodzinna wyprawa [Newt i Khalie]

: 22 wrz 2023, 16:58
autor: Newton
Podążali dalej za śladami, ale nie wyglądało na to, żeby prowadziły w jakieś konkretne miejsce. W pewnym momencie odniósł nawet wrażenie, że zaczynają się kręcić w kółko.
- Przejdźmy jeszcze kawałek. Jak się nie uda, to poszukamy czegoś mniejszego. - powiedział. Nie chciał spędzić całego dnia na głodniaka, szukając bawoła, którego może wcale tu nie było. Rozglądał się więc, próbując wypatrzeć ofiarę.

Newton wyrzuca 3d100:
35, 79, 1
(2 sukcesy, mamy go)

- Cśś... - zatrzymał się nagle, widząc między drzewami ciemną sylwetkę. Wskazał ją siostrze. Drzewa tutaj miały ciemne pnie o dziwnych kształtach, więc nic dziwnego, że nie zauważyli bawoła wcześniej.
- Może uda nas się go zajść po cichu. - szepnął. Położył się, żeby pozostać niewidocznym i czekał, żeby przepuścić siostrę przodem.

/teraz się skradamy, więc rzuć za zręczność/

Re: Rodzinna wyprawa [Newt i Khalie]

: 24 wrz 2023, 19:28
autor: Khalie
Najwidoczniej nawet jej braciszek tracił już cierpliwość do tego polowania, wszak faktycznie jakby się w kółko kręcili. W sumie czy mniejsza zdobycz była zła? Może powinni się przerzucić na coś łatwiejszego, parę razy i w końcu przyjdzie czas na większe... -Ok.- szepnęła do niego, po czym szła dalej powolutku za nim aż do momentu jak oznajmił że znalazł go. Zerknęła w stronę gdzie patrzył... i faktycznie, coś tam stało.

Rzut na zręczność
Khalie wyrzuca 3d100:
98, 77, 15

1 sukces

Zaczęła się skradać... opowiadała już chyba jak mierna jest w polowaniu? Zahaczyła łapą o kamyk czy tam gałąź, tak czy siak zrobiła trochę hałasu więc szybko przylgnęła do ziemi licząc że zwierzę jej nie dostrzegło ani uciekło.

Re: Rodzinna wyprawa [Newt i Khalie]

: 24 wrz 2023, 19:47
autor: Newton
Na początku szedł za siostrą, ale po kilku krokach zboczył nieco w lewo. Będą mieli większe szanse, jeśli otoczą ofiarę. Był już blisko bawoła, gdy usłyszał hałas od prawej. Bawół widocznie też to usłyszał, bo odwrócił się w stronę Khalie nastawiając uszu. Siostra straciła element zaskoczenia, ale on miał jeszcze szansę bezszelestnie podejść ofiarę.
Rzut na zręczność
Newton wyrzuca 3d100:
7, 34, 39

Bawół tak skupił się na wypatrywaniu Khalie, że kompletnie nie spodziewał się nadchodzącego z drugiej strony Newta. Udało mu się okrążyć ofiarę i zbliżyć się na kilka kroków. Lew dyskretnie dał siostrze sygnał, żeby atakowała. Gdy zwierzę będzie próbowało uciec od niej, wpadnie prosto w jego łapy.

/Teraz atakujemy walecznością. Bawół ma 70 HP i jak mu zadamy tyle obrażeń, to wygrywamy. Każdy z nas ma teraz 5 tur na ataki. Na koniec walki każdy z nas rzuca 2d10, żeby sprawdzić ile obrażeń zadał nam bawół./

Re: Rodzinna wyprawa [Newt i Khalie]

: 24 wrz 2023, 20:23
autor: Khalie
Czyżby jej nieporadność w końcu na coś się zdała? Najwidoczniej tak, bowiem przez hałas bawół skupił się na niej, dzięki czemu braciszek go zaszedł od tyłu. Cały czas obserwowała go, by czekać na znak, co dalej? Po chwili był gotów do ataku, czas więc wyjść z ukrycia. Rzuciła się w jego stronę by zaatakować.

Rzut na waleczność.
Khalie wyrzuca 3d100:
29, 82, 74

1 sukces

Jedne co udało jej się zrobić to wystraszyć bawoła który zaczął uciekać tak jak przewidywał jej braciszek, prosto w jego stronę. Biegła dalej za nim by za chwilę znów spróbować.

Re: Rodzinna wyprawa [Newt i Khalie]

: 24 wrz 2023, 20:29
autor: Newton
Tak jak się spodziewał, bawół spłoszył się i ruszył w jego stronę. Newt tylko na to czekał. Widząc nadciągającą ofiarę wyskoczył z trawy, by rzucić się na pysk bawoła. Zamierzał trafić w oczy zwierza, by go oślepić.
Waleczność
Newton wyrzuca 3d100:
38, 61, 51
1 sukces
Nic z tego. Bawół zamachnął głową i odrzucił go rogami. Lew pchnięty przez bawoła padł na ziemię. Wciąż jednak zwierzę zamknięte było między nimi i nie miało na razie gdzie uciec.

(tura 1/5)

Re: Rodzinna wyprawa [Newt i Khalie]

: 24 wrz 2023, 20:35
autor: Khalie
Widok bawoła wymachującego rogami w jej brata był trochę przerażający, widziała jednak że jest ok i był nadal gotów do ataku, dlatego nadal biegła na bawoła próbując rzucić się na jego zad, by wbić się pazurami i kłami.
Waleczność
Khalie wyrzuca 3d100:
45, 29, 85

2 sukcesy (wow)

Zaaferowany bawół najwidoczniej nie zauważył brązowej lwicy, która to pięknie wbiła się w jego zad, konkretniej biodro, wbijając się kłami i pazurami by pozbawić go trochę krwi.