Strona 1 z 3
Wrogowie od pierwszego wejrzenia [Tunu & Lyarra]
: 02 paź 2023, 17:34
autor: Tunu
Polowanie na antylopę
Sawanna
Południe
Mieszkanie na Kilimandżaro miało wiele plusów, jednak równie dużo negatywnych rzeczy można było o tym miejscu powiedzieć. Choćby to jak mały wybór jest zdobyczy, a Tunu nienawidziła rutyny w jedzeniu. Przez ostatnie miesiące jadła same ptaki i zające, czasem też owady, ale do tego się nie przyzna choćby miała pazur przy gardle.
Postanowiła spróbować swoich sił w większej zdobyczy, z tego powodu podreptała na sawannę, niedaleko terenów Lwiej Ziemi. Było to trochę ryzykowne, nie chciała nikogo stamtąd spotkać, więc starała się trzymać zdrowy odstęp od tej granicy.
Miała już dwie nieskuteczne próby pogoni za zwierzyną za sobą, niedawno zauważyła, że jej tylna łapa po ataku najeźdźców nie działała tak dobrze jak kiedyś, mimo, że już dawno była zagojona. W tej chwili leżała w wysokiej trawie, odpoczywając po wysiłku ganiania jedzenia.
@Lyarra
Re: Wrogowie od pierwszego wejrzenia [Tunu & Lyarra]
: 03 paź 2023, 19:20
autor: Lyarra
Lyarra od jakiegoś czasu przyglądała się wysiłkom lamparcicy. Trzeba przyznać, że ta troszkę jej zaimponowała. Samotne polowanie proste nie było, o czym brązowa doskonale wiedziała z własnego doświadczenia. Czy obca robiła to z wyboru to inna sprawa, ale fakt był faktem. Do tego nie poddawała się mimo nieudanych prób. Mimo to lwica nie szczędziła jej w głowie krytycznych komentarzy. Choć wyglądała na twardą, łowcą ewidentnie nie była. Niebieskooka kilka razy ledwo powstrzymała prychnięcie, widząc poczynania samicy.
A potem ta nagle znikła w wysokiej trawie. Pewnie odpoczywała. Lyarra czekała chwilę, zastanawiając się, czy lamparcica zaraz wstanie i podejmie kolejną próbę, ale chwilowo się na to nie zanosiło. A może to po prostu jej brakowało cierpliwości? W każdym razie po krótkiej walce z myślami lwica podniosła się z westchnieniem. Co by nie było, ona przecież też przyszła tu zjeść.
- Nie śpij bo cię okradną - rzuciła na powitanie, powolnym ale pewnym krokiem zbliżając się do miejsca, w którym wcześniej znikła cętkowana.
- Zawsze tak dobrze ci idzie? - spytała z krzywym uśmieszkiem. Zatrzymała się i przyjrzała obcej krytycznie.
Re: Wrogowie od pierwszego wejrzenia [Tunu & Lyarra]
: 03 paź 2023, 21:48
autor: Tunu
Usłyszała szelest wywołany przez lwice zanim ją zobaczyła, ponieważ brązowa zbytnio nie starała się ukryć swojej obecności.
Położyła uszy po sobie, spodziewając się, że spotka Lwioziemca który ją wygoni z tych terenów za to, że jest za blisko granicy czy coś, ale gdy nieznajoma odezwała się, szybko zdała sobie sprawę, że jest zupełnie niegroźna, przynajmniej nie fizycznie, bo od razu po pierwszej wypowiedzi można było się domyślić, że psychicznie ucierpi na tej konwersacji. Rozluźniła się trochę i wstała leniwie, po czym usiadła naprzeciw niej z wyraźnie niezadowoloną miną przez nieudane próby złapania czegoś.
- Bywało gorzej. - Rzuciła wylizując sobie łapę. Już miała za dużo nerwów na głowie, żeby dać się tak łatwo sprowokować tanimi docinkami.
Rozejrzała się, jakby oczekiwała jakiegoś podstępu, może innych lwów, ale nic się nie pojawiło, więc wróciła wzrokiem na brązową.
- W jakiej sprawie? - Wolała przejść do sedna, bo rozmówczyni nie wyglądała jakby podeszła się zapoznać bezinteresownie.
Re: Wrogowie od pierwszego wejrzenia [Tunu & Lyarra]
: 06 paź 2023, 22:36
autor: Lyarra
Prychnęła rozbawiona. Wcale by jej nie zdziwiło, gdyby to polowanie i tak zaliczało się do bardziej udanych polowań lamparcicy. O dziwo jednak odpuściła sobie jakąś kąśliwą uwagę na ten temat. Być może dlatego, że na pierwszy rzut oka było widać, że samica dużo przeszła. Te wszystkie blizny…
- Zamierzam się najeść, idziesz ze mną? - I nie czekając na odpowiedź, ruszyła przez trawy.
- Właściwie co tak usilnie próbowałaś złapać? - rzuciła przez ramię. Proszę bardzo, niech cętkowana wybierze zwierzę. Oczywiście Lyarra nie dała jej tego wyboru z uprzejmości, bardziej z chęci popisania się.
Re: Wrogowie od pierwszego wejrzenia [Tunu & Lyarra]
: 07 paź 2023, 11:16
autor: Tunu
No trudno, żeby medyczka była dobra we wszystkim, raczej ruda nie rozróżniłaby rośliny trującej od leczniczej, za to Tunu nie była zbyt dobra w polowaniu - coś za coś.
Położyła po sobie uszy słysząc jej rozbawienie, starała się z całych sił zachować spokój;
"Nie ma sensu się wykłócać" - Powtarzała sobie w myślach.
Na jej propozycje od razu odetchnęła z ulgą, bo nie będzie musiała spędzić tu następnych godzin, polowanie w grupie zawsze szło szybciej, za tym trochę tęskniła z czasów Bractwa.
Wstała i przyśpieszyła kroku, żeby ją dogonić.
- Antylopę. - Odpowiedziała krótko, monotonnym głosem. Miały tylko razem coś upolować, więc nie czuła potrzeby opowiedzenia jej całej historii czemu jej tak słabo idzie.
Gdy tak szły bezszelestnie przez wysokie trawy, wychyliła lekko łeb w stronę pobliskiego stada kopytnych, aby wybrać sobie cel.
Test na percepcje
Tunu wyrzuca 3d100:
96, 82, 8
Nie zauważyła jednak żadnego osobnika który byłby mniejszy, słabszy lub chory, żeby był łatwą zdobyczą. Może ruda coś zobaczy?
Re: Wrogowie od pierwszego wejrzenia [Tunu & Lyarra]
: 08 paź 2023, 20:27
autor: Lyarra
Poczuła się trochę rozczarowana reakcją nieznajomej. A już miała nadzieję na jakąś sążną kłótnię. No trudno się mówi, obiad będzie równie dobry z nowym wrogiem czy bez.
Wzruszyła barkami na znak, że może być antylopa, i sama przeskanowała wzrokiem pobliskie stado.
Rzut na percepcję (40+5)
Lyarra wyrzuca 3d100:
80, 20, 84
Już jej się wydawało, że dostrzegła pośród traw młode, ale wtedy antylopa się poruszyła i okazało się, że to potężny samiec, który jedynie odpoczywał na leżąco. Lwica skrzywiła się. Powoli, kryjąc się w wysokich trawach, zaczęła okrążać stado. Może po drugiej stronie będzie sztuka warta uwagi?
Re: Wrogowie od pierwszego wejrzenia [Tunu & Lyarra]
: 08 paź 2023, 20:45
autor: Tunu
Gdyby wiedziała, że nieznajoma tak się zawiedzie brakiem kłótni, to by się bardziej postarała.
Obserwowała ją uważnie kiedy ta starała się dostrzec łatwy cel, ale ona również nie miała szczęścia. Mimowolnie uśmiechnęła się delikatnie do siebie, że nie tylko ona ma dziś pecha, choć nie wiadomo, może lwica się później wykaże? Aż jej się przypomniał ten typ którego raz spotkała, który powiedział jej, że lwice są leniwe i słabe z nich łowczynie.
W przeciwieństwie do fioletowookiej, ona nie ruszyła się z miejsca. Logicznym było, że łatwiej coś znajdą, jeśli jedna będzie z tej strony, a druga z innej.
Wyostrzyła wzrok i skupiła się dokładnie na tłumie antylop.
Test na percepcje
Tunu wyrzuca 3d100:
61, 1, 47
Wypatrzyła pokaźną samicę, która jednak miała przy sobie spowalniające ją młode. Niby duże ryzyko, polowanie na w pełni zdrowego osobnika? Ale gdy myślała o tym ile zasobów i jedzenia z tego będzie, zdecydowała się temu podjąć.
Zaczęła się skradać, powoli przybliżając się do stada. Miała nadzieję, że lwica zauważy, że Tunu znalazła cel i się dołączy, a jeśli nie, to może jej pomóc w późniejszej gonitwie.
Re: Wrogowie od pierwszego wejrzenia [Tunu & Lyarra]
: 09 paź 2023, 11:59
autor: Lyarra
Obchodziła stado, gdy nagle zobaczyła zmianę w zachowaniu lamparcicy. Czyżby coś zauważyła? Lyarra zaklęła w myślach. Bardzo nie lubiła być od kogoś gorsza. Z drugiej strony, pewnie odbije sobie w trakcie pościgu. Na razie wyostrzyła wzrok, usiłując dostrzec to, co przed chwilą zobaczyła chwilowa wspólniczka.
Lyarra wyrzuca 3d100:
58, 70, 74
Zaklęła jeszcze dobitniej, gdy dalej nic nie widziała. Nie chcąc pokazać, że jest gorsza, również zaczęła podchodzić powoli do stada. Może uda jej się, gdy będzie bliżej?
Re: Wrogowie od pierwszego wejrzenia [Tunu & Lyarra]
: 09 paź 2023, 15:56
autor: Tunu
Gdy była wystarczająco blisko, ponownie zaczęła przyglądać się swojej ofiarze, nie zwracając uwagi na to co w tym czasie robiła lwica. Musiała się upewnić, czy ten cel był faktycznie najlepszym wyborem i czy nie odniesie więcej obrażeń niż będzie mieć z tego korzyści.
Test na percepcje
Tunu wyrzuca 3d100:
91, 45, 72
W pewnym momencie zaczęła się wahać. W pełni dorosły i zdrowy osobnik? Co jeśli znowu nabiega się na nic?
Zastanawiała się nad zaatakowaniem jej młodego, ale z małej antylopy za dużo mięsa i zasobów by nie było.
Obejrzała się za siebie i spojrzała w stronę rudej która podeszła odrobinę bliżej, jakby pytając się czy sama coś znalazła.
Re: Wrogowie od pierwszego wejrzenia [Tunu & Lyarra]
: 10 paź 2023, 17:26
autor: Lyarra
Zbliżała się powoli, wciąż uważnie obserwując stado. Niechętnie przyznawała się do swojej złej passy, nawet sama przed sobą, ale jednocześnie wiedziała, że lamparcica wyraźnie coś znalazła i nie było sensu popisywać się i ryzykować kolejną porażką, gdy mogła po prostu od niej odgapić. Dlatego niechętnie spróbowała podążyć za wzrokiem samicy
Lyarra wyrzuca 3d100:
91, 30, 17
Jest! W końcu! Jedna z antylop, na którą lwica właśnie zwróciła spojrzenie, dokładnie w tym samym momencie przeszła kawałek dalej ku nowej kępie trawy. Zaledwie kilka kroków, ale wystarczyło, by brązowa dostrzegła, że z wyraźnym trudem stawia tylną nogę. Co prawda chyba nie była to ta sama sztuka, którą upatrzyła sobie współłowczyni, ale może to i lepiej? Ta nagle zaczęła wyglądać na niespecjalnie przekonaną. Lyarra spróbowała uchwycić jej spojrzenie i gdy tylko jej się to udało, wymownie machnęła ogonem w kierunku upatrzonej ofiary. Uniosła przy tym własną tylną łapę, by pokazać, o co dokładnie jej chodzi. Wpatrywała się w lamparcicę do momentu aż nie upewniła się, że ta na pewno zrozumiała.