Strona 1 z 2
Trening, trening, trening [Ven & Bob]
: 02 lis 2023, 19:23
autor: Ventruma
@Mistrz Gry
Ven gdzieś w między czasie, jako, że odsunęli ją od misji na dżungle postanowiła potrenować. Co z tego, że niedawno trenowała z Malahirem, rozwijania umiejętności nigdy za mało!
Usłyszała o nosorożcu, który również pasjonuje się w sztukach walki i byłby chętny na mały sparing.
Nosorożec? Przecież to ogromne zwierzę... czyli wielkie wyzwanie, które beżowa jest gotowa przyjąć!
Dostała się na sawannę znajdującą się poza terenami stada, gdzie z daleka, obok rzeki mogła zauważyć pełno różnych roślinożerców; antylopy, zebry, hipopotamy, a wśród nich pojedynczy nosorożec.
Na jej widok kopytne od razu zrobiły się nadzwyczaj czujne, jednak nie uciekały - bo jakby była tu na polowanie, to nie zauważyliby jej tak łatwo.
Ze swoim przyjaznym uśmiechem i promiennym spojrzeniem podeszła do osobnika, który był potencjalnym twórcą ogłoszenia.
- Hej, jesteś Bob? - Zagadała energicznie.
- Jestem Ven i chce potrenować. - Przedstawiła się i swoje intencje, tak dla jasności sytuacji.
Jak teraz tak patrzyła, to rozmówca był chyba z dwa razy wyższy od niej, a wagowo to nawet nie umiała określić. Może z pięć razy więcej? Logicznym było, że tej walki nie wygra, ale i tak będzie się dobrze bawić i zbuduje więcej mięśni.
Re: Trening, trening, trening [Ven & Bob]
: 02 lis 2023, 19:53
autor: Mistrz Gry
Bob pisze:Nosorożec uśmiechnął się szeroko na widok gościa.
-
Tak, to ja! - zawołał
-
Naprawdę? Wspaniale! - Bob podskoczył z radości, a ziemia nieco się zatrzęsła kiedy wylądował.
-
Nauczysz mnie czegoś? Ostatnio pewien lew uczył mnie jak unikać ataków z zaskoczenia. Myślę, że już całkiem to umiem. A ty co umiesz najlepiej? - widać było, że nosorożec jest podekscytowany treningiem. Przekonał się już, że ile lwów, tyle sposobów walki. A on chciał poznać je wszystkie.
@Ventruma
Re: Trening, trening, trening [Ven & Bob]
: 03 lis 2023, 18:23
autor: Ventruma
Pozytywna energia rozmówcy zawsze się udzielała Ven, słysząc jego odpowiedź od razu uśmiechnęła się jeszcze bardziej niż wcześniej.
Na chwile straciła równowagę gdy ten niespodziewanie podskoczył, od kiedy nosorożce potrafią skakać? Ten był chyba wyjątkowo wysportowany.
Pytanie Boba również ją zaskoczyło, nie sądziła, że będzie musiała się do tego jakoś nadmiernie przygotowywać i nie wiedziała co może mu pokazać. Zastanawiała się tak chwile, ale każdy pomysł jaki przyszedł jej do głowy nie pasował do obu gatunków, albo był związany z nosorożcami, albo z lwami, trudno było to połączyć.
- Hmm... wydaje mi się, że najlepiej mi wychodzi walka z bliska, niż z odległości czy zaskoczenia. Możemy spróbować potrenować w ten sposób? - Ciekawe jakich ciekawych rzeczy może ją nauczyć Bob? Zastanawiała się przez chwile czy by może nie ustalić, że wygrywa się poprzez powalenie przeciwnika, ale by wtedy pewnie nigdy nie wygrała. Ale skoro on ma doświadczenie z treningów z innymi lwami, to pewnie będzie wiedział co robić.
@Mistrz Gry
Re: Trening, trening, trening [Ven & Bob]
: 05 lis 2023, 14:11
autor: Mistrz Gry
Bob pisze:Nosorożec od razu przytaknął ochoczo.
-
Tak zróbmy. Ty pierwsza. Teraz ja będę próbował się obronić, a potem się zamienimy. Dobrze? - zaproponował Bob. Przyjął postawę do obrony: nogi rozstawione szeroko, przód ciała lekko pochylony, a róg ostrzegawczo wyciągnięty do przodu. Nauczył się tego podczas jednego z treningów.
@Ventruma
Re: Trening, trening, trening [Ven & Bob]
: 05 lis 2023, 17:58
autor: Ventruma
Przytaknęła na jego słowa i też przybrała pozycje do ataku. Łapy miała ugięte, żeby być bliżej ziemi - przy tak wysokim przeciwniku to się przyda, bo łatwiej będzie się wybić.
Jej pędzelek na ogonie chodził pośpiesznie to w jedną to w drugą stronę, podczas gdy beżowa obserwowała przeciwnika dokładnie, aby znaleźć jakiś słabszy punkt idealny na cel.
Zaatakowanie głowy od przodu odpadało z wiadomych powodów, tak więc dobrą opcją będzie bok.
Gdy tylko obmyśliła sobie dobrze plan, odbiła się od ziemi i postanowiła podbiec od prawej strony i skoczyć tak, by dosięgnąć okolicy żeber i wbić się tam kłami oraz pazurami. Nie była pewna jak dużo siły może użyć, jako, że był to tylko trening, ale skóra nosorożca była na tyle gruba, że raczej nawet mocniejszego zadrapania nie poczuje aż tak bardzo. Poza tym widać już na nim było parę blizn, zapewne po innych treningach.
Ventruma wyrzuca 3d100:
1, 79, 85
Re: Trening, trening, trening [Ven & Bob]
: 05 lis 2023, 18:58
autor: Mistrz Gry
Bob pisze:Rzut na unik (75 waleczności)
Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
33, 18, 2
(Ven miała 1 sukces, Bob 3 więc unika ciosu)
Nosorożec obserwował Ven. Miał już doświadczenie z lwami i wiedział czego wypatrywać, żeby rozpoznać kiedy zaatakuje. Gdy lwica ruszyła do ataku, Bob odczekał chwilę, by w ostatniej chwili uchylić się przed ciosem.
Gdy lwica nadal była blisko niego, zamachnął się rogiem by ją uderzyć. Starał się to robić nie na tyle mocno, by ją zranić, ale może zrobić jej kilka siniaków.
Rzut na atak
Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
32, 7, 2
Teraz każdy ma po 2 akcje na post. Bob jedną akcję zużył na obronę i jedną na atak. Ven też może tak zrobić, może też wykorzystać swoje dwie akcje w inny sposób.
Jako że Bob ma 3 sukcesy na atak, Ven nie ma szans go uniknąć. Może próbować go zablokować, zmniejszając w ten sposób otrzymane obrażenia. Przy blokowaniu rzucając kostką piszesz 3d100+0, żeby było wiadomo za co rzucasz. Ven może też uznać, że nie ma sensu się bronić i może wykonać 2 ataki w swojej turze.
Re: Trening, trening, trening [Ven & Bob]
: 05 lis 2023, 19:27
autor: Ventruma
Nie sądziła, że nosorożec będzie tak dobry w unikaniu przez swoje gabaryty, ale jednak sprawnie odskoczył w bok zostawiając ją w miejscu gdzie wcześniej stał.
Jako, że nadal była o krok od Boba który już zdążył się zamachnąć na nią, stwierdziła, że uniknięcie nie będzie za bardzo w tej sytuacji możliwe - a raczej bardzo trudne i raczej by się nie udało. Postawiła na natychmiastowy atak w odpowiedzi, przeciwnik po uderzeniu jej rogiem miał przez chwile głowę skierowaną w bok. Mimo, że trwało to zaledwie sekundę, postanowiła to wykorzystać i doskoczyć do jego szyi, tak samo wbijając zęby i pazury nie za silnie, ale też nie za lekko.
Rzut na atak
Ventruma wyrzuca 3d100:
88, 20, 76
Jeśli jej się udało spróbowała wspiąć się po nim wyżej i również się wgryźć gdzieś na karku, a jeśli nie to powtórzyła wcześniejszą próbę dostania się do szyi.
Rzut na atak
Ventruma wyrzuca 3d100:
56, 29, 9
//przepraszam za to "jeśli", ale nie wiem czy przed pierwszą akcją Bob się obroni, a od tego mi też zależy przebieg tej drugiej
Re: Trening, trening, trening [Ven & Bob]
: 05 lis 2023, 19:43
autor: Mistrz Gry
Ven się nie broniła, więc otrzymała 20 obrażeń od Boba
(Nie patrz na sumę rzutów, to nie ma żadnego znaczenia. Rzucam 3d100+0 zamiast 3d100 tylko po to żeby było wiadomo czy się rzuca za unik czy za blokowanie)
Rzut za zablokowanie 1. ataku Mistrz Gry wyrzuca 3d100+0 i uzyskuje łącznie 197:
66, 32, 99
(2 sukcesy, więc zablokowane 10 obrażeń, 17-10=7)
Rzut za zablokowanie 2. ataku Mistrz Gry wyrzuca 3d100+0 i uzyskuje łącznie 127:
46, 75, 6
(3 sukcesy, więc zablokowane 15 obrażeń, 17-15=2)
Bob otrzymuje łącznie 9 obrażeń
Bob pisze:Bob obejrzał się na Ven, żeby sprawdzić czy za mocno jej nie poturbował. To był jego błąd, bo w tym czasie zwinna lwica doskoczyła do jego szyi. W ostatniej chwili udało mu się obrócić głowę na tyle, żeby nieco osłonić miejsce, gdzie skóra była najcieńsza. Lwica go zadrapała, ale nie tak mocna jak zapewne chciała.
Nie zdążył nawet pomyśleć o oddaniu jej, bo przeciwniczka już wdrapywała się na jego kark. Bob próbował opędzić się od niej niczym od natrętnej muchy. Przez jego ciągłe ruchy lwica nie mogła dobrze wycelować i jej pazury zadrapały mu skórę tylko powierzchownie.
Re: Trening, trening, trening [Ven & Bob]
: 05 lis 2023, 19:59
autor: Ventruma
Jej ataki nie wyszły w pełni, ale narobiły małą ilość szkód co uznawała za sukces przy tak dużym przeciwniku. W końcu na ogół nie planuje się bić z nosorożcami (a przynajmniej ma nadzieję) tylko z lwami, także gdyby Bob był lwem pewnie by jej się udało.
Miło było, że chciał sprawdzić czy wszystko z nią dobrze, ale była to jednak walka, więc sprawnie to wykorzystała - będzie co najwyżej przepraszać za to później.
Przez potrzebę bronienia się przeciwnik nawet nie miał czasu by samemu zaatakować, także beżowa miała dodatkowe pole do popisu. Jako, że nadal była z jego boku postanowiła spróbować wskoczyć na jego grzbiet i tam też zaatakować, ponieważ też jak na lwice była dosyć wysoka i była szansa, że jej się to uda.
Rzut na atak
Ventruma wyrzuca 3d100:
5, 30, 45
Niezależnie od wyniku jej starań od razu spróbowała też wgryźć się w najbliższe miejsce na ciele rogatego - czy to był grzbiet czy żebra.
Rzut na atak
Ventruma wyrzuca 3d100:
98, 69, 51
Re: Trening, trening, trening [Ven & Bob]
: 05 lis 2023, 20:13
autor: Mistrz Gry
Rzut na zablokowanie pierwszego ataku VenMistrz Gry wyrzuca 3d100+0 i uzyskuje łącznie 173:
78, 70, 25
(2 sukcesy, Bob blokuje 10 obrażeń i otrzymuje 7)
Bob nie broni się przed drugim atakiem, otrzymuje łącznie 24 obrażenia
Bob pisze:Lwica była naprawdę zawzięta. Bob walczył już z wieloma kotami, ale żaden nie dał mu się we znaki tak jak ta tutaj. Dotąd sądził, że walcząc z lwem musi uważać przede wszystkim na tył i na boki. Nie pomyślałby, że musi także uważać, czy ktoś nie atakuje go z góry. Próbował ponownie opędzić się od lwicy, która gryzła go teraz w kark.
Koniec z tym, nie mógł pozwolić lwicy tak się zachodzić z każdej strony. Bob spróbował zrzucić ją z siebie i powalić na ziemię. Może jak ją przytrzyma to ta nieco się uspokoi.
-
Nie nadążam za tobą. - powiedział, dysząc już od tego wysiłku. Nie miał pojęcia skąd lwica ma tyle sił.
Rzut na powalenie Ven Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
46, 54, 51