Strona 1 z 1

Gdzie demony mówią dobranoc [Jester]

: 15 mar 2019, 20:15
autor: Mistrz Gry
Młoda lwica wybudziła się z koszmaru w miejscu do którego wędrówki nie mogla sobie przypomnieć. Ponieważ Jester nie była w stanie wyczuć powiewu, to mogła dojść do wniosku, że znajduje się w jaskini albo innym odizolowanym od świata zewnętrznego miejscu. Dookoła niej opanował mrok jednak młada była w stanie dostrzec zarysy kamiennych ścian. Mogła iść iść przed siebie albo zawrócić.

Re: Gdzie demony mówią dobranoc [Jester]

: 16 mar 2019, 11:03
autor: Jester
Lwica obudziła się gwałtownie i zamrugała że zdziwieniem. Trzeba przyznać, że nie do końca wiedziała, gdzie jest. Starając się wyrównać oddech, obrzuciła wzrokiem jaskinię. Nie, stanowczo nie kojarzyła tego miejsca, ale w sumie zdążyła się już przyzwyczaić do budzenia się nie tam, gdzie zasypiała. Albo raczej gdzie wydawało jej się, że zasypiała. Hm, może wypadałoby jednak zrobić sobie przerwę od lulka? Trzeba będzie o tym pomyśleć. Lwica wstała, podeszła do jednej że ścian i przyłożyła do niej łapę. Jeśli wodziała tu cokolwiek, to znaczy, że musiało chodź trochę światła wpadać do jaskini, a to z kolei oznaczało, że jej łapa powinna rzucić cień na ścianę. Jeśli jej pomysł się powiódł, zadowolona z siebie udała się w stronę, z której najwyraźniej dochodziło światło, jeśli zaś się pomyliła, ruszyła po prostu w pierwszym lepszym kierunku.

MG wykonuje test percepcji:
Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
86, 90, 63

interpretacja rzutów: 0 sukcesów

Re: Gdzie demony mówią dobranoc [Jester]

: 16 mar 2019, 21:47
autor: Mistrz Gry
Rzeczywiście, na końcu korytarza dało się dostrzec mały jasny punkt który prawdopodobnie był źródłem światła. Niestety lwica tak skupiła się na dotarciu do jaśniejącego w oddali punktu, że nie dostrzegła znajdującej się tuż przed nią dziury. Nie minęło kilka sekund a Jester wisiała uczepiona skalnej krawędzi. Co gorsza nagle z miejsca do którego wcześniej zmierzała dało się słyszeć złowieszczy ryk, który poniósł się echem po tunelu. Czyżby pójście w stronę światła nie było w tym przypadku dobrą decyzją?