Strona 1 z 1
Cienie przeszłości [Savie]
: 14 cze 2019, 19:23
autor: Mistrz Gry
Martwa Rzeka idealnie spełniała swe zadanie i jej wygląd dorównywał nazwie. Rzęsisty deszcz lejący się z nieba z głośnym szumem wpadał do wody i odbijaj się od nadbrzeżnych skał. Rwąca woda pędziła skalistym brzegiem rzeki, rozpryskując się we wszystkie strony. Przez to urwanie chmury nie sposób było widzieć na odległość większą niż kilkadziesiąt kroków, nie mówiąc już nawet o używaniu węchu. Po drugiej stronie rzeki w oddali piętrzyły się potężne termitiery, a jeszcze dalej góry. Strugi deszczu skutecznie uniemożliwiały jednak podziwianie uroków krajobrazu.
@Savie
Re: Cienie przeszłości [Savie]
: 14 cze 2019, 20:14
autor: Savie
Pogoda wcale nie sprzyjała wędrówce, wręcz utrudniała przemieszczanie się. W taki deszcz bardzo łatwo można stracić orientację w terenie. Chwila nieuwagi i zaczynasz się gubić. Najpierw wszystko zaczyna wyglądać tak samo, co oczywiście jest tylko złudzeniem, a potem wpadasz w otchłań paniki. Dlatego w taką pogodę najlepiej zostać w domu, problem pojawia się w momencie kiedy okazuje się, że go nie masz.
Termitiery wyglądały znajomo, choć w takim deszczu wszystko wydaje się obce. Savie miała nadzieję, że przestanie tak padać, ponieważ widoczność jest coraz mniejsza. Z jednej strony musi trzymać się blisko rzeki, a z drugiej trzymać dystans żeby przypadkiem nie wpaść w paszczę krokodyla.
Re: Cienie przeszłości [Savie]
: 14 cze 2019, 23:00
autor: Mistrz Gry
Nic nie wskazywało na to, żeby ulewa miała szybko się skończyć. Lwica była już przemoczona do ostatniego włoska, a mokre futro w taką pogodę aż się prosi o złapanie jakiegoś paskudnego przeziębienia. Woda w rzece wzbierała z każdą chwilą, a nagła fala obmyła stopy Savie. Chwila nieuwagi lub poślizgnięcie na mokrym kamieniu i rwący nurt mógłby porwać ją ze sobą.
Re: Cienie przeszłości [Savie]
: 16 cze 2019, 9:25
autor: Savie
Savie poczuła w sobie niepokój. Była już cała przemoczona i wyczerpana tą całą wędrówką. Ale nie mogła tu się zatrzymać. Musiała iść dalej by znaleźć jakieś bezpieczne miejsce.
Kichnęła.
Savie całkowicie skupiła się na drodze, bo było okropnie ślisko. Ostrożnie stawiała następne kroki.
Test zręczności Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
19, 12, 100
2 sukcesy
Re: Cienie przeszłości [Savie]
: 16 cze 2019, 14:09
autor: Mistrz Gry
Łapy lwicy stąpały ostrożnie po mokrych kamieniach. Jeden zły ruch i wylądowałaby w rwącej rzece albo skręciła kostkę, uniemożliwiając sobie dalszy marsz. Trudno było na tym pustkowiu o bezpieczne schronienie. Poza termitierami, które pozostawiła w tyle, jedynymi punktami zapewniającymi osłonę od ulewy mogły być większe skały, choć była to niewielka ochrona.
Gdzieś w oddali rozległ się śmiech. Tak przynajmniej mogło się wydawać, ponieważ dźwięk stłumiony przez szum wody był dość niewyraźny.
Re: Cienie przeszłości [Savie]
: 18 cze 2019, 10:17
autor: Savie
Przez chwilę miała wrażenie, że słyszy jakiś śmiech. Może to jest ten etap w którym zaczyna wariować? Na moment odwróciła swoją uwagę, przez co potknęła się o wystający kamień. Savie zastygła w bezruchu, wbijając jedynie pazury w błoto. Nie wiele jej to dało, ale chciała odzyskać równowagę. Skarciła się w myślach próbując dalej iść ostrożnie.
Re: Cienie przeszłości [Savie]
: 18 cze 2019, 13:16
autor: Mistrz Gry
Dziwny dźwięk na chwilę ucichł, zagłuszony szumem i pluskaniem rzeki. Zaraz jednak rozległ się ponownie, a po chwili dołączył do niego kolejny. Śmiechy zdawały się docierać od strony termitier, które można było dostrzec po drugiej stronie rzeki. Wtem rozbłysła błyskawica i grzmot przetoczył się przez pustkowie. Grunt stał się bardziej kamienisty, więc ryzyko poślizgnięcia się w błocie było znacznie mniejsze.