Strona 1 z 1
pierwsze Spotkanie [Sek, Tabiri]
: 15 lut 2020, 19:30
autor: Sekhmet
Lwica kręciła się po terenach stada. Dużo działo się w ostatnim czasie a ona sam próbowała samodoskonalić się aby rodzice i bogowie byli z niej zadowoleni. Nie lubiła siedzieć w jednym miejscu, woli coś robić. Stawiała łapy powoli i spokojnie, słońce już powoli wstawało lekko oświetlając cała okolice. Lwica lubiła oglądać wschody słońca.
@Tabiri
Re: pierwsze Spotkanie [Sek, Tabiri]
: 15 lut 2020, 19:45
autor: Tabiri
Tabi już była po pierwszym śniadaniu, ale jeszcze przed porannym myciem. Wyperswadowała Nut, że jeszcze się zdąży ubrudzić i toaleta w południe absolutnie jej wystarczy - i uciekła, zanim matka zdążyła zaprotestować.
I biegła sobie taka poczochrana po nocy na przełaj, przez Oazę, ścigając się z wiatrem, który jeszcze bardziej mierzwił jej futerko. Aż jej sprint przerwało zauważenie szarawej lwicy.
Abi zdążyła się już nauczyć, że nie każdy lew spotkany w Oazie jest jej ciocią albo wujkiem - albo raczej, żaden nim nie jest. Ale ponieważ mała lwiczka miała dużą potrzebę uporządkowania sobie świata, śmiało obrała kurs na oryginalnie ubarwioną samicę.
I tym oto sposobem zaplątała się jej między nogi.
- Cześć! - pisnęła radośnie z poziomu gruntu. A nie mówiła, że i tak się ubrudzi? - Ktoś ty?
Re: pierwsze Spotkanie [Sek, Tabiri]
: 16 lut 2020, 14:30
autor: Sekhmet
Rozmyślania lwicy przerwała mała kulka, która ja zaczepiła.
-Cześć- Przywitała się patrząc na młodą- Jestem Sekhmet- Przedstawiła się odwracając w jej stronę,
-A ty?- Była ciekawa. Kojarzyła ja. Jednak nie miałam okazji poznać po imieniu. Jakoś zawsze coś zakłócało jej możliwości zapoznania się z innymi. Nie wywyższała się ze względu an urodzenie i bycie pierwszą lwica w miocie faraona. Lubiła poznawać otaczający ją świat jak i historie,które niósł ze sobą.
Re: pierwsze Spotkanie [Sek, Tabiri]
: 16 lut 2020, 17:45
autor: Tabiri
- A ja nie - powiedziało lwiątko zaczepnie, zaśmiało się i wykaraskało spomiędzy łap lwicy tak, żeby stanąć naprzeciwko niej. Wyglądało trochę jak oberwaniec i mama musiała się za nie na pewno bardzo wstydzić. - Nazywam się Tabiri, ale możesz mówić na mnie Tabi - zaproponował mały łapserdak. Podskoczył w miejscu i spojrzał na Sekhmet wyczekująco. - Idziemy oglądać wschód słońca? No choooooodź, bo zaraz się spóźnimy - lwiątko potruchtało w stronę, w którą pierwotnie szła córka faraona, i obejrzało się za siebie, żeby mogła je dogonić. - Jesteś księżniczką, prawda?
Re: pierwsze Spotkanie [Sek, Tabiri]
: 16 lut 2020, 19:38
autor: Sekhmet
Zaśmiała się pod nosem. Fakt nie sprecyzowała się nazbyt dokładnie. Maluszek mógł to zinterpretować inaczej.
-Tak, chodźmy- Czarnuszek był pełen energii ale to dobrze. Lwica potruchtała za Tabi.
Pytanie jakie zadawał trochę wybiło ja z rytmu. Nie spodziewała się tego.
-Tak- Przytaknęła jej ze spokojem. Nie obchodziła sie swym urodzeniem ani nie wykorzystywała tego.
Re: pierwsze Spotkanie [Sek, Tabiri]
: 16 lut 2020, 22:46
autor: Tabiri
Wdrapala sie na szczyt wzniesienia i usadzila sie wygodnie, zeby obserwować wstajace slonce,w towarzystwie nowo poznanej lwicy.
- Mama mowi, że wschod to codziennie jakby nowe narodziny Ra - powiedziala nagle Tabi, patrzac rozmarzonym wzrokiem w strone jasniejacego horyzontu. - Wznosi slonce, zeby ogrzewalo caly swiat, i patrzy na nas z gory i czuwa nad nami. - dodala jeszcze, i przyjrzala sie Sekhmet z ukosa. - Byłas tam kiedys? Tam dalekooo-oo? - Gdzies przeciez lwica znikala, nie bylo jej caly czas w oazie. A chyba nie chodzila na zwykle patrole, skoro byla córką faraona, moze widywala sie z samym Ra? - Co wlasciwie robia ksiezniczki? - wympskneło jej sie. A nuz okaże sie, ze bycie ksiezniczka jest ciekawsze niz bycie faraonem.
Re: pierwsze Spotkanie [Sek, Tabiri]
: 14 mar 2020, 19:58
autor: Tabiri
Sesja nieaktywna od miesiąca, a dziś podobno Sekhmet zawiesiła postać. 
Temat do przeniesienia do zakończonych.