Strona 1 z 2

Nowe znajomości [Sigrun, Ragir]

: 24 sty 2019, 12:10
autor: Ragir
Wędrowałem po ziemiach niczyich, rozglądałem się nie tylko za zwierzyną. Miałem czas an przemyślenie czasem potrzebowałem czegoś takiego. Powoli stawiałem swojej łapy, świtało, słońce mozolnie wyłaniało się zza horyzontu.

Re: Nowe znajomości [Sigrun, Ragir]

: 25 sty 2019, 8:04
autor: Sigrun
Akcja rozgrywa się przed pozananiem Datury na bagnach.

Sigrun przeciągnęła się rozprostowując zastałe kości po całonocnym leżakowaniu. Poranna gimnastykę traktowała nieśpiesznie, wysuwając przy tym pazury rozdrapując nieco wilgotnej ziemi od porannej rosy. Dopiero po tym usiadła na niewielkim kamieniu by móc obserwować wschodzące słońce. Pierwsze promyki padające na jej sierść ogrzewały przyjemnie ciało, widok również był nieziemski i każdego dnia zachwycał ją tak samo. Ptasie trele rozpoczęły się już dużo wcześniej, teraz w całości komponowały się w malowniczy krajobraz.

Re: Nowe znajomości [Sigrun, Ragir]

: 25 sty 2019, 11:01
autor: Ragir
Wędrując tak moim szkarłatnym ślepiom ukazał się niecodzienny widok. Lwica ale nie tutejsza. Tak mogło mi się wydawać. Te tutaj są w odcieniach brązu lub piasku.. ostatecznie pomarańczowe a ta była szara. To dość mono zainteresowało moją osobę. Podszedłem zatem do niej i lekko skinąłem łbem.
-Kim jesteś- Zapytałem tracąc przy tym poczucie wyczucia. W końcu mogłem lwice wystraszyć.

Re: Nowe znajomości [Sigrun, Ragir]

: 25 sty 2019, 17:50
autor: Sigrun
Zapatrzona w promienie, skąpana w blasku słońca nie dostrzegła nadchodzącego lwa. Przynajmniej nie od razu, drgnęła zaskoczona ale nie wykonała żadnego ruchu, który miałby symbolizować ucieczkę czy postawę obronną. Właściwie przeciwnie siedziała swobodnie, nie biorąc do głowy, że może ją spotkać krzywda od obcej osoby. Naiwność.
Zamrugała powiekami na to pytanie. Podniosła się i okręciła dookoła by mógł ją obejrzeć w całej okazałości a potem wróciła do siadu w swej pierwotnej pozie. Uśmiechnęła się szeroko, to co zaprezentowała przed chwilą to nic innego jak deklaracja, że jest przecież z tego samego gatunku co on. Oh głuptasku, co za niemądre pytanie.

Re: Nowe znajomości [Sigrun, Ragir]

: 25 sty 2019, 21:07
autor: Ragir
-Nie odpowiesz mi?- Zapytałem unosząc lekko brew. Nie przyszło mi do głowy, że ta może nie mówić. Jej zachowanie wydało mi się trochę... dziwne?
-Jestem Ragir- Rzekłem z dumą i lekko skinąłem łbem.
-Nie jesteś stąd?- Zadałem kolejne pytanie i oczekiwałem jakieś odpowiedzi. Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z kimś kto nie mówi.

Re: Nowe znajomości [Sigrun, Ragir]

: 25 sty 2019, 21:15
autor: Sigrun
Pokiwała przecząco łbem na pierwsze pytanie. Gdy Ragir się przedstawił sama również skłoniła łeb na wyraz powitania. Rozejrzała się również dookoła, wszędzie rosła trawa, z przekazaniem w postaci obrazków swojego imienia jest tutaj niemożliwe. Pozostawałaby kwestia wypowiadania przez niego pojedynczych liter alfabetu a ona potwierdziłaby która pasuje a która nie. Tylko czy pomyśli o tym samym sposobie co ona? Nie wyglądało na to bo zasypał ją falą przeróżnych pytań a ona na wszystkie mogła zaprzeczyć tylko kręcąc łbem. Posłała mu za to przepraszający uśmiech.

Re: Nowe znajomości [Sigrun, Ragir]

: 25 sty 2019, 21:25
autor: Ragir
Tylko kiwa tym łbem. Dziwna lwica.
-Nie masz zamiaru ze mną rozmawiać?- Zapytałem i nie wpadłem aby bawić się całym alfabetem czy czymś takiem. Usiadłem na ziemi patrząc się na szara lwicę.
-Boisz się mnie? A może ktoś odciął ci język?- No to takie dziwne może pytania ale co innego mogłem jak znałem głownie taką formę rozmowy.

Re: Nowe znajomości [Sigrun, Ragir]

: 25 sty 2019, 21:31
autor: Sigrun
Język posiadała ale przecież nie wytknie go by się pochwalić. Przynajmniej pohamowała się bo w pierwszym odruchu chciała to zrobić. Również się go nie bała, cała jej sylwetka była wyluzowana. Po za tym ucieczka na niewiele by się zdała, lew dogoniłby ją bez problemu z jej słabą kondycją. Jak miała mu wyjaśnić, że jest bezdźwięczna. Otworzyła pysk jakby coś chciała powiedzieć ale żadne słowa nie wyleciały z jej ust. Potarła łapą gardło i pokiwała przecząco łbem a potem go zwiesiła smętnie. Miała nadzieję, że załapię ta mimiczną grę.

Re: Nowe znajomości [Sigrun, Ragir]

: 31 sty 2019, 10:21
autor: Ragir
-Zapalenie gardła?- Może mogłam wydać jej się mało bystrym ale nie maiłem do czynienia z niemową. Nawet obecnie mi to przez myśl nie przeszło.
-Kości ci w gardle stanęła i temu masz problem?- Jednak mimo to szukałem jakiś wyjaśnień tego dziwnego jak dla mnie zachowania. Nawet mi nigdy nie opowiadał o czymś takim. Najzwyczajniej w świecie nie zdawałem sobie sprawy, że można nie móc mówić.

Re: Nowe znajomości [Sigrun, Ragir]

: 31 sty 2019, 10:29
autor: Sigrun
Tego się nie spodziewała, że ktoś będzie doszukiwał się innych przyczyn tego, że nie mówi. Wyglądało na to, że Ragir uważał to za chwilowe. Sigrun zaśmiała się bezdźwięcznie. Swego kalectwa nie traktowała jako ujmy a sposób w jaki obcy lew wyraził swego rodzaju troskę o jej zdrowie był czarujący. Pokręciła jednak przecząco łbem, prędzej czy później się domyśli.
Patrzyła na niego wyczekująco, skoro już ją zaczepił to chyba nie tylko po to by wypytać kim jest.