Strona 1 z 2
Przystanek Drzewo Życia [Thanatos i Tib]
: 30 kwie 2019, 20:25
autor: Tib
Wracając z akcji ratunkowej Tib zarządził postój pod Drzewem Życia. Korzystając z chwili przerwy Kanclerz przysiadł na jednej z skał i zwiesił swój wzrok na potężnym drzewiszczu. Jego myśli natomiast krążyły wokół ostatnich wydarzeń. Czy było to tylko przypadkowe zajście a może miało jakiś z wiązek z tym co się ostatnio działo w krainie? Tyle pytań, tyle niewiadomych a tak mało wskazówek. Niezależnie od tego z czym przyjdzie im się zmierzyć, trzeba było wzmocnić stado i przygotować lwioziemców na najgorsze.
Re: Przystanek Drzewo Życia [Thanatos i Tib]
: 30 kwie 2019, 20:33
autor: Thanatos
Than postanowił, że ten moment będzie najlepszy, żeby pogadać z Tibem.
Podszedł więc do niego i usiadł naprzeciwko niego w odległości dwóch metrów. - Tib mam do ciebie dwie sprawy.
Re: Przystanek Drzewo Życia [Thanatos i Tib]
: 30 kwie 2019, 20:45
autor: Tib
Słysząc czyjeś kroki Tib powrócił myślami na ziemię. Widząc, że należą one do Thanatosa, Tib poslał gwardziście szeroki uśmiech a na jego pytanie skinął łbem.
-Jasne Than możesz mówić śmiało. Co to za sprawy?- zapytał.
Kanclerz domyślał się, że jedna z nich może dotyczyć Nilimy. Czyżby przyjaciel postanowił zapytać go o radę? Ta myśl mocno połechtała tibowe ego.Treści drugiej nie był w tanie na razie odgadnąć.
Re: Przystanek Drzewo Życia [Thanatos i Tib]
: 30 kwie 2019, 22:37
autor: Thanatos
Chodzi o Nilime. Rozmawiałem z nią już ale nie wiem co zrobić. Z jednej strony fajnie, że nie jest taka jak inne w jej wieku i tak interesuje się światem, ale z drugiej ma dziwne pomysły i czasami zachowuje się nieodpowiednio. Najlepszym przykładem jest ten kiedy podczas ostatniego spotkania weszła obok na Lwią Skałe i usiadła obok ciebie. - popatrzył w dół i posmutniał. - A najbardziej smuci mnie to, że woli spędzać czas z tobą niż ze mną.
Po chwili dodał. - Ja wiem, że ona na początku spędziła dużo czasu z tobą, bo jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, że to moja córka.
Milczał przez dłuższą chwile.
Ja już nie wiem co mam robić... chyba próbowałem wszystkiego na co mogłem wpaść.
Re: Przystanek Drzewo Życia [Thanatos i Tib]
: 01 maja 2019, 20:05
autor: Tib
Tib skinął Thanowi łbem po czym wysłuchał co lew ma mu do powiedzenia. Dobrze się stało, że brązowy z tym do niego przyszedł, bo oznaczało to, że rzeczywiście zależało mu na córce.
-A próbowałeś z nią rozmawiać o tym czego ona by od ciebie oczekiwała? - zapytał.
-Wtedy na Skale Nil nie zrobiła nic złego, w końcu na Lwiej Ziemi nie będzie już miejsca na zapatrzonych w siebie monarchów. Obecność Nilimy doskonale oddawała ducha tych zmian, bo odtąd wszyscy jesteśmy równi. Nie powinieneś jej stamtąd zabierać Than- dodał, kręcą przy tym łbem.
-Myślę, że to dlatego, że mnie traktuje bardziej jak swojego przyjaciela niż opiekuna. Próbowałeś się z nią zaprzyjaźnić? Podejść do niej jak kolega a nie jak opiekun?
Re: Przystanek Drzewo Życia [Thanatos i Tib]
: 01 maja 2019, 20:23
autor: Thanatos
Than wysłuchał wszystkiego co powiedział Tib po czym opuścił łeb i popatrzył w ziemię chwile się zastawił. Doszedł do wniosku, że rzeczywiście źle podszedł do Nilimy. Powinien spróbować zrobić to co podpowiedział mu przyjaciel.
Nagle Thanatosa oświeciło... a może dobrym pomysłem byłoby wzięcie córki na polowanie.
Powiem Ci szczerze, że nie podszedłem do niej w takie sposób o jakim mówisz. W takim razie zrobię tak następnym razem, ale przy okazji wpadłem na pomysł. - Podniósł wzrok na Tiba. - A może wezmę ją na polowanie i pokażę jak to się robi.
Re: Przystanek Drzewo Życia [Thanatos i Tib]
: 01 maja 2019, 20:40
autor: Tib
Myślę, że to będzie dobry pomysł- odparł, posyłając przyjacielowi szeroki uśmiech.
-Najlepiej zabierz ją w jakiś zakątek Lwiej Ziemi którego jeszcze nie widziała. Przy okazji pokażesz jej nowe miejsce co na pewno się jej spodoba- dodał wyraźnie zadowolony. Kanclerz bardzo się cieszył, że mógł pomóc Thanowi a co najważniejsze utwierdził się w fakcie, że może jednak nadaje się na ojca. Tym mocniej pożałował, że Haki postanowił od niego uciec.
-A ta druga sprawa?- zapytał.
Re: Przystanek Drzewo Życia [Thanatos i Tib]
: 01 maja 2019, 20:52
autor: Thanatos
Lew pokiwał głową na to co powiedział Tib. Gdy wsłuchał ostatniego pytania lekko się spiął i ze stresu zaczął przygryzać wargę.
Tib postanowiłem, że powiem na razie tylko tobie o tym, bo tobie najbardziej ufam, a chcę żebyś o tym wiedział. - zrobił, chwilę przerwy. Zaczynał coraz bardziej się stresować chociaż nie powinien czym, bo Tib to w końcu jego dobry przyjaciel. - Słuchaj, bo... jestem z Raisą...
Re: Przystanek Drzewo Życia [Thanatos i Tib]
: 01 maja 2019, 21:08
autor: Tib
Tib dostrzegł, że Than wyraźnie czymś się stresuje więc nie zamierzał go poganiać. Nawet jeżeli teraz się z tego wycofa to Kanclerz nie będzie miał mu tego za złe, w końcu każdy ma prawo do własnych sekretów, co nie?
Po tym jak Than wyznał mu swoją tajemnicę, na pysku Tiba pojawił się szeroki uśmiech.
-Mógłbyś powtórzyć mein Freund bo chyba słuch zaczął mi nawalać i usłyszałem, że jesteś z Raisą- rzekł wyraźnie rozbawiony, chociaż z każdą chwilą jego uśmiech wyraźnie się kurczył.
Re: Przystanek Drzewo Życia [Thanatos i Tib]
: 01 maja 2019, 21:21
autor: Thanatos
Than przełknął głośno ślinę. Teraz poziom stresu osiągnął już bardzo wysoki poziom. Przez chwile szukał ratunku, aby tylko nie nie patrzeć na Tiba, lecz w końcu się przemógł i popatrzył mu w oczy z powagą. - Nie... słuch ci nie nawala... dobrze usłyszałeś. Jestem z Raisą... - Than poczuł, że robi mu się gorąco. Wiedział już, że to chyba był zły pomysł.