Cierń [Fedha/Enasalin]
: 18 maja 2019, 0:40
Kilka tygodni temu w pobliżu Cierniska.
Enasalin podróżowała tak, by niewiele oddalając się od terenów stadnych wciąż mieć je w pobliżu, na wypadek, gdyby narobiła sobie niepotrzebnie biedy. Z jej charakterem było to bardzo prawdopodobne, zresztą, mogła się powołać zawsze na ochronę interesów swojego stada, gdyby ktoś jednak spróbował wejść jej w drogę.
Zmęczona troszeczkę dotarła w pobliże cierniska. Sięgające brody krzaczyska i ostrych kolach rozciągały się hen daleko, w stronę jakiegoś wzniesienia. Z góry założyła, że dalej są jeszcze tereny stada tamtej fioletowookiej lwicy, toteż wolała się nie zapuszczać wgłąb. Zresztą, musiałaby obejść ten połać terenu, a zdecydowanie nie miała na to ochoty.
Przysiadła zatem przy cierniach, chroniąc się przed słońcem w ich cieniu.
Enasalin podróżowała tak, by niewiele oddalając się od terenów stadnych wciąż mieć je w pobliżu, na wypadek, gdyby narobiła sobie niepotrzebnie biedy. Z jej charakterem było to bardzo prawdopodobne, zresztą, mogła się powołać zawsze na ochronę interesów swojego stada, gdyby ktoś jednak spróbował wejść jej w drogę.
Zmęczona troszeczkę dotarła w pobliże cierniska. Sięgające brody krzaczyska i ostrych kolach rozciągały się hen daleko, w stronę jakiegoś wzniesienia. Z góry założyła, że dalej są jeszcze tereny stada tamtej fioletowookiej lwicy, toteż wolała się nie zapuszczać wgłąb. Zresztą, musiałaby obejść ten połać terenu, a zdecydowanie nie miała na to ochoty.
Przysiadła zatem przy cierniach, chroniąc się przed słońcem w ich cieniu.