Strona 1 z 5

Wyprawa na południe {Thanatos i Raisa}

: 21 maja 2019, 0:16
autor: Thanatos
Po spotkaniu pod lwią skała i załatwieniu paru rzeczy Than znalazł w końcu chwilę czasu na Raise.
Umówił się z nią potajemnie, że spotkaną się pod Drzewem Życia i stamtąd pójdą na długa wycieczkę. Lew już czekał na Raise po drzewem. Zaraz powinna się zjawić.

Re: Wyprawa na południe {Thanatos i Raisa}

: 23 maja 2019, 1:41
autor: Raisa
Raisa ruszyła w kierunku potajemnego spotkania które ma odbyć pod Drzewem Życia. Gdy zaczynała się zbliżać ujrzała swojego ukochanego obdarzając jego ciepłym uśmiechem.
- Już jestem - rzekła radosnym głosem.

Re: Wyprawa na południe {Thanatos i Raisa}

: 25 maja 2019, 0:14
autor: Thanatos
Po chwili zauważył, że już się zbliżała. Gdy była już blisko podszedł przytulił ją. - Jak tam leci? Bo pod lwią skałą dużo ostatnio się dzieje. - powiedział.

Re: Wyprawa na południe {Thanatos i Raisa}

: 11 cze 2019, 1:38
autor: Raisa
Raisa uśmiechnęła się wtulona do ukochanego partnera. - A może być, właściwie to jestem trochę dobita bo miałam rozmowę z dwiema osobami. A głównie z Narie naszą królową i jak moją kuzynką. Dziwnie się zachowuje ostatnio, mam wrażenie że mnie unika od tamtego czasu - westchnęła cichutko zasmucona przymrużając ślepia.
- A druga rzecz, że spotkałam przy granicy Lwiej Ziemi, a Złą Ziemią mojego kuzyna Ragira, syna Nuka - odpowiedziała krótko trzęsąc się jak przypomniała sobie o tej chwili. Nie wiedziała co robić tak naprawdę z tym faktem.

Re: Wyprawa na południe {Thanatos i Raisa}

: 11 cze 2019, 16:10
autor: Thanatos
Objął ją łapą i polizał po policzku. - Tak myślisz? Ja też z nią rozmawiałem i zachowywała się normalnie.
Podniósł jej pysk łapą i popatrzył w oczy. - Posłuchaj. Myślę, że nie unika ciebie. Może w jakiś sposób jest jej ciężko gadać z niektórymi po takiej długiej przerwie. Nie przejmuj się tym. Poprawi jej się.
Gdy powiedziała o spotkaniu poczuł, że się lekko trzęsie. - Wszystko ok? Powiedz co się tam stało.

Chodź pójdziemy w tamtym kierunku i się przejdziemy. - Wstał powoli i poczekał na to jak wstanie partnerka.

Re: Wyprawa na południe {Thanatos i Raisa}

: 14 cze 2019, 20:35
autor: Raisa
Mruknęła zadowolona, wtedy tym samym odwzajemniła liznięciem czule w policzek.
- Hmm serio? Dziwne naprawdę.. wyglądała jakby chciała jak najszybciej uciec ode mnie. Mam wrażenie, że kolejną osobę z rodziny straciłam - odparła zawiedziona wypowiadając dalsze słowa nie mogąc jakby przełknąć tego co wydarzyło się przedtem pomiędzy nimi.
- Obyś miał rację, bo za pewne będę musiała ponownie z nią porozmawiać - rzekła krótko do Thana.
- Eh.. Ragir próbował prawdopodobnie do mnie dobrać się, ale byłam bardzo zniesmaczona. W dodatku proponował mi przejście na Złą Ziemię co mnie mocno zaskoczyło - rzekła dobita wypowiadając słowa nie łatwo. Biała wstała jak usłyszała słowa swojego partnera.
- Dobrze to chodzmy - odpowiedziała.

Re: Wyprawa na południe {Thanatos i Raisa}

: 14 cze 2019, 22:23
autor: Thanatos
Szli po woli w stronę Szmaragdowego Jeziora. Nadal idąc odwrócił do niej łeb. - Mówię ci nie przejmuj się Narie. Na pewno kontakt się wam poprawi.
Jak by tylko mógł to rozszarpałby go na części. - Proszę nie przejdź nigdy na ich stronę.

Than zatrzymał się na chwile, zbliżył do niej blisko i popatrzył w jej złote ślepia. - Raisa... czy byłabyś gotowa na bycie matką? - Zapytał.

Re: Wyprawa na południe {Thanatos i Raisa}

: 14 cze 2019, 22:40
autor: Raisa
- Mam nadzieję że wszystko będzie w porządku - odparła z lekkim entuzjazmem. Może Thanatos miał rację, Narie pewnie potrzebuje trochę czasu.
- Nie martw się, nie zostawię Ciebie. Wiadomo co by się stało gdybym tam przeszła jak znam życie to on by próbował do mnie dobrać ale nie zemrą te numery. Może jestem z linii Ziry ale nigdy nią nie będę - rzekła dając do zrozumienia Thanatosowi że nie przejdzie do Złej Ziemi.
- Musieliby mnie zabić, żebym miała tam dojść - odparła z dumą. Po kilku krokach przekraczając teren gdzie znajduje się Szmaragdowe Jezioro była w szoku.

- Jak tu pięknie - rzekła zadowolona spoglądając na nowy teren. Uśmiechnęła się do partnera z radością. Potem zauważyła że stanął Than wtedy obserwowała jego zamierzenia. W takim momencie usłyszała pytanie na temat zostania matką? Ona? Na początku bała się tego bo może zawieść? Przecież płynie w niej trochę złoziemskiej krwi ale z drugiej strony urodziła się tu na Lwiej Ziemi, zatem nie powinna obarczać swoich korzeni. Zawsze można popracować nad sobą i zapanować nad dalszymi wadami swego charakteru.
- Bardzo chciałabym mieć dzieci, dlatego jestem gotowa żeby zostać matką - odparła krótko. Tak naprawdę lubi dzieci, bo zawsze spoglądała się na matki z pociechami myśląc że chciałaby je mieć w przyszłości.

Re: Wyprawa na południe {Thanatos i Raisa}

: 14 cze 2019, 23:51
autor: Thanatos
Tak, bardzo pięknie.. Jego partnerka miała racje. Było tutaj na prawdę ładnie. Widok na wielkie jezioro i jeszcze słońce, które zbliżało się ku zachodowi.
Podszedł bliżej do brzegu jeziora i położył i się na brzegu.
Nie chcę ciebie w żaden sposób poganiać, ale na pewno poradziłabyś sobie. A poza tym przecież sama nie byłabyś rodzicem. - Mrugnął okiem.

Re: Wyprawa na południe {Thanatos i Raisa}

: 14 cze 2019, 23:55
autor: Raisa
Samica cały czas obserwowała piękno natury jakie tutaj istnieje. W takim momencie podeszła do jeziora chcąc się napić. Schyliła łeb popijając delikatnie nabierając wodę. Po chwili usłyszała słowa Thana, przerwała picie spoglądając na partnera.
- Dałabym radę na pewno - rzekła krótko. - To prawda, bo mam Ciebie - odparła z uśmiechem.