Szukam do dram...
: 25 mar 2019, 18:09
Generalnie jestem głupiutkim człowiekiem, który uwielbia krzywdzić swoje postaci. Ponadto od dłuższego czasu zastanawiam się nad stworzeniem nowej męskiej postaci, jako że facetami jakoś zawsze lepiej mi się mimo wszystko grało ^^'
Postacią, taką pierwszą kiedykolwiek, do której się przywiązałam był pewien jegomość, którego z uporem maniaka rzucam na różne fora - bo, po prostu, cholernie dobrze mi się nim pisze. Zawsze jako element przeszłości przewija się utrata ukochanej, którą kochał całym sercem - a która najzwyczajniej nie odwzajemniała jego uczuć. Zależnie od forów, temat miał nieco inny wydźwięk: zdradziła go z jego przyjacielem, okazało się, że w ogóle była z tych... hmmm... mniej monogamicznych, miała dosć dobrodusznego i opiekuńczego faceta, przez co ruszała w przygodę z typowym bad boyem poszukując nowych wrażeń... Ogólnie ogranicza nas tylko wyobraźnia, mawiają. Początkowo nawet historia miała inny wydźwięk, pierwowzór utracił rodzeństwo i obwinial sam siebie o ich śmeirć, potem odnalazł siostrę, ona go nienawidziła bo nawalił etc.
Chodzi o to, że chciałabym znaleźć dla mojego ziomeczka jakiegoś punktu zaczepienia. Czy to dawna miłość, czy jakikolwiek element mogący być źródłem dram i cierpień - rozważę wszystko i pewnie wszystko finalnie zaakceptuję. Chciałabym po prostu ruszyć z postacią, która ma już jakieś relacje. Oczywiście jeśli macie inny pomysł, kogoś Wam brakuje w historii i wpasowałby się ziomeczek, o którym myślę - dajcie znać!
Krótki opis postaci: małomówny, raczej introwertyk, sprawiajacy wrażenie jakoby na niczym mu nie zależało, a tak naprawdę bardzo opiekuńczy, oddany i lojalny. Masz wrażenie, że cię nie słucha, bo sobie milczy, a tak naprawdę wszystko zapamiętuje. Cichy obserwator, odzywa się tylko kiedy jest pewien, że naprawdę ma coś sensownego do dodania.
Nie mam ani konkretnego imienia, ani wyglądu (chociaż z wizerunku raczej prędzej skłaniałabym się ku lwioziemcom), więc sporo mogę dostosować do ewentualnie zainteresowanej postaci
Postacią, taką pierwszą kiedykolwiek, do której się przywiązałam był pewien jegomość, którego z uporem maniaka rzucam na różne fora - bo, po prostu, cholernie dobrze mi się nim pisze. Zawsze jako element przeszłości przewija się utrata ukochanej, którą kochał całym sercem - a która najzwyczajniej nie odwzajemniała jego uczuć. Zależnie od forów, temat miał nieco inny wydźwięk: zdradziła go z jego przyjacielem, okazało się, że w ogóle była z tych... hmmm... mniej monogamicznych, miała dosć dobrodusznego i opiekuńczego faceta, przez co ruszała w przygodę z typowym bad boyem poszukując nowych wrażeń... Ogólnie ogranicza nas tylko wyobraźnia, mawiają. Początkowo nawet historia miała inny wydźwięk, pierwowzór utracił rodzeństwo i obwinial sam siebie o ich śmeirć, potem odnalazł siostrę, ona go nienawidziła bo nawalił etc.
Chodzi o to, że chciałabym znaleźć dla mojego ziomeczka jakiegoś punktu zaczepienia. Czy to dawna miłość, czy jakikolwiek element mogący być źródłem dram i cierpień - rozważę wszystko i pewnie wszystko finalnie zaakceptuję. Chciałabym po prostu ruszyć z postacią, która ma już jakieś relacje. Oczywiście jeśli macie inny pomysł, kogoś Wam brakuje w historii i wpasowałby się ziomeczek, o którym myślę - dajcie znać!
Krótki opis postaci: małomówny, raczej introwertyk, sprawiajacy wrażenie jakoby na niczym mu nie zależało, a tak naprawdę bardzo opiekuńczy, oddany i lojalny. Masz wrażenie, że cię nie słucha, bo sobie milczy, a tak naprawdę wszystko zapamiętuje. Cichy obserwator, odzywa się tylko kiedy jest pewien, że naprawdę ma coś sensownego do dodania.
Nie mam ani konkretnego imienia, ani wyglądu (chociaż z wizerunku raczej prędzej skłaniałabym się ku lwioziemcom), więc sporo mogę dostosować do ewentualnie zainteresowanej postaci