Strona 1 z 2
Wyprawa po skarb [Ragir]
: 13 paź 2023, 20:52
autor: Mistrz Gry
Kontynuacja wątku z Wesołej Jaskini link
Ragir i Kron dotarli do Wesołej Jaskini, gdzie podobno znajduje się skarb strzeżony niegdyś przez nieznanego stwora. Po drodze napotkali przeszkodę w postaci sadzawki zamieszkanej przez piranie. Obecnie poszukiwacze skarbu szukają sposobu na przedostanie się wgłąb jaskini.
@Ragir
Re: Wyprawa po skarb [Ragir]
: 15 paź 2023, 13:22
autor: Ragir
Ptak miał dobre oko nawet w tych ciemnościach. Lew rozejrzał się dokładniej. Skałka nie może być mała, w końcu nie powinna utonąć. Lew wycofał się i postanowił wepchnąć jedną z tych jednak większych. Barkiem zaczął nacierać na nią aby ją przepchać. Nie było tutaj dużo skał, temu tak "szybko" znalazł taką, która może pomoże w tym zadaniu?
waleczność?
Ragir wyrzuca 3d100:
26, 57, 75
@Mistrz Gry
Re: Wyprawa po skarb [Ragir]
: 15 paź 2023, 14:54
autor: Mistrz Gry
Kron pisze:Ptak obserwował jak Ragir siłuje się z kamieniem. Głaz z głośnym łupnięciem wpadł do wody, rozchlapując się i płosząc ryby.
-
Już powinieneś dać radę przeskoczyć. - ocenił Kron. A że sam nie zamierzał ryzykować zamoczenia piór, wskoczył Ragirowi na grzbiet, by na nim przeprawić się na drugi brzeg.
-
Lepiej weź rozbieg. - doradził lwu. Jakże łatwo było być znawcą i doradcą samemu siedząc bezpiecznie na cudzym grzbiecie.
@Ragir
Re: Wyprawa po skarb [Ragir]
: 15 paź 2023, 19:33
autor: Ragir
Nie zamierzał nawet próbować skakać z miejsca. Może jest silny ale nie miał pewności co do odległości w tych ciemnościach. Wycofał się. Orzeł na plecach był pewna trudnością. Po pewnej odległości ruszył. Kiedy jego łapy były blisko krawędzi, skoczył odbijając się mocniej tylnymi łapami.
@Mistrz Gry
Re: Wyprawa po skarb [Ragir]
: 18 paź 2023, 15:08
autor: Mistrz Gry
Kron pisze:Kron wczepił pazury w grzywę lwa i skulił się, żeby nie spaść w trakcie skoku. Ragir bez problemu przeskoczył nad rozlewiskiem. Na razie piranie pozostaną głodne. Orzeł zeskoczył i otrzepał skrzydła.
-
Nieźle nam idzie. To się nazywa prawdziwa przygoda! Bohatersko wybrnęliśmy z opresji i cudem uniknęliśmy pożarcia przez krwiożercze bestie. - mówił podekscytowany wizją opowieści jakie będzie mógł snuć o tej wyprawie. Bo nie przewidywał, że natrafią na jakiekolwiek dalsze trudności. Na pewno zgarną skarb i bezpiecznie wrócą do domu.
Jego rozmyślania przerwało ciche warczenie, które dobiegało z korytarza przed nimi. Wcześniej musiał je zagłuszać szum wody.
-
Słyszysz to? - zapytał ptak szeptem. Oprócz cichego warczenia słychać było także odgłosy przypominające szarpanie i szuranie.
@Ragir
Re: Wyprawa po skarb [Ragir]
: 11 lis 2023, 22:14
autor: Ragir
Po wylądowaniu obrócił się jeszcze aby sprawdzić jak sytuacja z potencjalną droga powrotną. Machnął przy tym ogonem kiedy to orzeł wypowiedział swoje słowa.
-Musimy jeszcze z tego wyjść przyjacielu- Rzekł lekko szturchnął go w bok. Sam ostrożnie ruszył przed ptakiem. Słysząc te dźwięki zatrzymał się.
-Tak.. trzymaj się z tyłu- Nie chciał by ten dostał się w pazury lub kły tego co tam było. Zniżył się aby to stawiać kroki o wiele ciszej niż jakby szedł wyprostowanym. Skupiał swoje spojrzenie przed siebie tak samo słuch.
@Mistrz Gry
Re: Wyprawa po skarb [Ragir]
: 14 lis 2023, 22:39
autor: Mistrz Gry
Kron pisze:Droga powrotna powinna być równie łatwa w pokonaniu jak w tą stronę. Głaz wtoczony przez Ragira tkwił po drugiej stronie, więc biorąc tutaj rozbieg powinien bez większego problemu do niego doskoczyć.
-
Tak zrobię. - odpowiedział cicho orzeł. Oczywiście był odważny i nie bał się niczego, to pewne. Ale skoro Ragir kazał mu zostać z tyłu, to nie zamierzał przecież z nim dyskutować.
Lew już po kilku krokach mógł zauważyć skąd dochodzą dźwięki, które słyszał. W mroku widział sylwetkę ciemnego lwa, który szarpał coś leżącego na ziemi. Lew był odwrócony plecami do korytarze, więc nie zauważył, że ktoś się zbliża. Widocznie zadanie nie szło mu to lekko, bo powarkiwał i stękał co chwila. Przyglądając się przez chwilę, Ragir mógłby zobaczyć, że tym co leży na ziemi jest zwierzę podobne do geparda. Jego ciało było jednak pozbawione sierści i zdeformowane tak, że trudno było z całą pewnością rozpoznać gatunek. Zwierzę było nieruchome, zapewne martwe. Tuż obok leżał jakiś przedmiot, który emanował blaskiem i oświetlał tę dwójkę.
@Ragir
Re: Wyprawa po skarb [Ragir]
: 18 lis 2023, 15:48
autor: Ragir
To co widział niekoniecznie mu odpowiadało. Nie miał zamiaru jednak cofać się. Sam gości na pewno nie odpuści i sam zapewne ich zaatakuje jeśli tylko domyśli się, że nie jest tutaj sam. Bliznopyski oblizał lekko pysk i zaczął zbliżać się do ów osobnika. Starał się zachowywać jak najciszej. Chciał go zajść i zaatakować. Lepiej wyprzedzić potencjalny atak. Sam też nie należał do osobników, które będą marnować czas na strzępienie ozorem.
@Mistrz Gry
Re: Wyprawa po skarb [Ragir]
: 20 lis 2023, 22:11
autor: Mistrz Gry
Obcy był tak zajęty swoim trudnym zadaniem i tak przy nim hałasował, że nie zauważył zbliżającego się Ragira. Bliznopyski zbliżył się na tyle, że wyciągając przed siebie łapę mógłby dotknąć nieznajomego. Widział też dokładniej ofiarę. Ciało wyglądało na martwe od wielu dni. Ragir widział teraz, że lew próbuje ściągnąć z trupa pancerz. Ten wydawał się być dobrej jakości, chociaż w półmroku trudno było rozpoznać materiał, z jakiego był wykonany. Ragir mógł też z bliska przyjrzeć się świecącemu przedmiotowi. Był to kunsztownie wykonany naszyjnik, w którym umieszczono kilka błyszczących własnym światłem kamieni.
@Ragir
Re: Wyprawa po skarb [Ragir]
: 22 lis 2023, 20:55
autor: Ragir
To co widział było dla niego już jasne. Machnął ogonem. Ten tutaj lew musi zdechnąć. Ragir był tego pewny, może to trochę chciwe ale chciał wszystkie łupy dla siebie i potencjalnie swojego towarzysza. Zatem będąc nie wykrytym rzucił się na lwa. Nie chciał dać mu możliwości aby ten pierwszy to zrobił i aby ten lepiej sie ułożył.
Ragir nie boi się walki i miał zamiaru zabić tego tutaj osobnika a potem zebrać z niego skórę i nie tylko...
Ragir wyrzuca 3d100:
77, 93, 13
//rzucam nie wiem na co i czy powinnam ale rzucam |D
@Mistrz Gry