x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Podbieg, niuch, wzdryg [Uharibifu]

Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

Re: Podbieg, niuch, wzdryg [Uharibifu]

#31

Post autor: Mistrz Gry » 21 lis 2019, 18:52

Tajemniczy jegomość zaśmiał się skwapliwie.
- Cóż za zwyrodnialec pokarał cię takim mianem? - zadał retoryczne pytanie, powstrzymując kolejny napad rechotu i przywołał się do porządku.
Słuchał jego kolejnych słów z pewną dozą irytacji. Zbyt dużo mówił, zbyt mało robił.
- Tą samą drogą, którą tu wlazłeś, ptasi móżdżku. - odparł z przekąsem. Nie miał najmniejszego zamiaru mu w niczym pomagać, ani niczego ułatwiać. Widząc brak jakiejkolwiek reakcji ze strony intruza ponownie warknął. Choć to były dosłownie sekundy.
- Ostatni raz powtarzam... WON STĄD! - rozdarł się na tyle mocno, że aż odłamki stalagmitów spadły Szkarłatnemu na łeb. Jego cierpliwość się skończyła. Teraz szarofutry samiec balansował po bardzo cienkiej linii.
Ale jego zmysły powoli przyzwyczajały się do nowego otoczenia. Mógł próbować wyłapać coś z niego.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Uharibifu
Posty: 444
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 10 paź 2016
Kontakt:

#32

Post autor: Uharibifu » 22 lis 2019, 15:36

- Taa, gdybym tylko miał skrzydła - mruknął pod nosem, na jakże interesującą propozycję ewakuacji. Niestety, skoro wcześniej nie podołał zaczepieniu się o ścianę - z pewnością próby wspinaczki zakończyłyby się jeszcze boleśniej. Zakładając, iż w ogóle byłby w stanie dotrzeć do wylotu korytarza, który go tutaj przywiódł.
Bał się, oczywiście. Kwestii imienia nie komentował, nie wiedząc, czy słusznie - w końcu jeśli potworek pomyśli, iż Uhari go ignoruje, może się dodatkowo wkurzyć. Jednak lew dawno już przestał wierzyć w pokojowe rozwiązanie sprawy. Nie chciał go próbować przekupić marnymi paciorkami, bo z tych zamierzał uczynić inny użytek. Zresztą cholera wie, jaka tutaj panuje waluta i czy obecny kurs nie sprawi, że się biedak jedynie ośmieszy!
Czując drżenie podłoża, ścian i sklepienia, odruchem zniżył łeb jeszcze mocniej, chcąc go ukryć. Niestety i tak nie udało mu się uniknąć ciosu z niebios, a raczej z powały pieczary. Oby nie zakończyło się wstrząśnieniem mózgu!
Cicho, próbując poruszać się bez szmeru, badał przednimi łapami dno pomieszczenia. Nie miał czasu; wiedział też, że pogaduszki o byle czym czy próby wykpienia się jedynie mogą zezłościć miseszkańca tego niecodziennego M2. Poza tym próba ugrania sobie kilku minut bezsensowną gadką nie była dla niego. Próbował namacać cokolwiek, co mogłoby mu ewentualnie pomóc w obronie przed... kim, właściwie? Starał się dopatrzeć jakiegokolwiek cienia, który mógłby zdradzić jego położenie, rozmiar lub chociaż orientacyjny kształt. Czy dostrzeże zarys jego sylwetki?
Spróbował skoncentrować się na jego zapachu, chociaż wątpił, aby ten cokolwiek mu powiedział o - nieładnie ujmując - nosicielu.
- Móżdżek może ptasi, ale brak skrzydeł utrudnia mi wydostanie się tamtędy - rzekł, raz jeszcze odnosząc się do nieprzychylnego położenia drogi ucieczki, tym razem głośno i wyraźnie. Jednocześnie wciąż próbował namacać cokolwiek przydatnego lub pomocnego w wymyśleniu dalszego planu działania.
► Pokaż Spoiler
z powodu pewnych dolegliwości, grzywa Uhariego zaczyna wypadać gęstymi kłębami...
prowizoryczna refka


Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#33

Post autor: Mistrz Gry » 22 lis 2019, 17:03

W jaskini było zbyt ciemno, by mógł się czegokolwiek dopatrzeć. Nie docierało tu światło słoneczne, nie występowały tu też fluorescencyjne grzybnie, które choć po części oświetliłyby pieczarę. Nawet gdy już w pełni jego ślepia przyzwyczaiły się do mroku, nadal nie wyłapywały żadnych kształtów, zarysów. I wyglądało na to, że w ogóle się to nie zmieni. Co innego tyczyło się jego węchu. Musiał polegać teraz tylko na nim, a także na słuchu. Wyczulone na popiół nozdrza przyswajały wszechobecny zapach, chłonąc go i pobudzając szare komórki. Znał go na pewno, jednak w dalszym ciągu nie potrafił przypisać do konkretnego zwierza.
Zapanowała cisza. Niepokojąca i zatrważająca. Wtem nad nim coś świsnęło. Wielkie szponiska wyrwały spory kołtun z jego grzywy i rzuciły w losowe miejsce. Nie zdążyłby nawet go sięgnąć, był za szybki. Ale jedno już wiedział na pewno - potwór potrafił latać.
- Ostrzegałem. - wychrypiał, ciesząc się, że wreszcie komuś będzie mógł spuścić srogie manto. Uharibifu nie zdawał sobie sprawy, w jakim położeniu się właśnie znalazł.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Uharibifu
Posty: 444
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 10 paź 2016
Kontakt:

#34

Post autor: Uharibifu » 22 lis 2019, 17:25

Może nie wiedział do końca wszystkiego o swoim położeniu; miał jednak świadomość, że było beznadziejnie. Potworzysko nie dość, że świetnie radziło sobie w mroku, to jeszcze potrafiło latać. Smoki wyginęły, miejmy nadzieję. Co innego jednak przerośnięty ojciec wszystkich nietoperzy, które zasrały wyższe piętra. To wyjaśniałoby sen w trakcie dnia, zdolność lotu oraz doskonałą zdolność namierzenia go w kompletnych ciemnościach. Orientacji w przestrzeni zazdrościł mu chyba jeszcze bardziej, niż daru lotu.
Warknął odruchem, gdy poczuł szarpnięcie za blond kosmyki. No bezczelny, a on tutaj pół dnia fryzurę układał, żeby panienki rwać! Nie miał pojęcia, gdzie się stwór znajdował. Mógł tylko przypuszczać i to ze sporym marginesem błędu, próbując wnioskować cokolwiek po trajektorii lotu czy kąta, pod jakim go zaatakował. Userka musi dać sobie na wstrzymanie z serialem "Kości", mimo sentymentalnego powrotu do z dawna oglądanych odcinków.
Zginie. Od niego tylko zależało, w jakich męczarniach. Albo rozszarpywany po kawałeczku, gdy potwór będzie się rozkoszować każdą zadaną raną z osobna, albo szybko i niemal bezboleśnie, gdy odpowiednio go sprowokuje. Ostatni krzyk, łabędzia nuta - i dalej nic w teatrze lalek.
- Czym jesteś? - zapytał w eter, odwracając łeb w kierunku, w którym - według jego przypuszczeń - powinien znajdować się napastnik. W międzyczasie wciąż macał podłoże i ściany w poszukiwaniu jakichś wskazówek czy potencjalnej broni. Miał tylko sprawne szczęki, mocne łapy i niewidome oczy. Próbował wyłapać dźwięki istoty, ale miał wrażenie, iż przez doskonałą orientację w topografii i rozkładzie tego pomieszczenia potrafiła poruszać się bezdźwięcznie. A może się mylił?
W każdym razie postanowił nie pozostawać w bezruchu. Jeśli zwierzę raz go namierzyło - pewnie namierzy ponownie, niemniej wciąż istniała nadzieja, iż to było kwestią przypadku. Przemieszczając się może nie tyle zmyli wroga, ile choć nieco zmniejszy szanse na podobną celność przyszłych ataków. Poruszał się po omacku, próbując delikatnie skręcać ciało, by nie iść idealnie prosto i nie runąć łbem o przeciwległą ścianę groty.
► Pokaż Spoiler
z powodu pewnych dolegliwości, grzywa Uhariego zaczyna wypadać gęstymi kłębami...
prowizoryczna refka


Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#35

Post autor: Mistrz Gry » 22 lis 2019, 18:20

Jegomość owszem, poruszał się bezszelestnie. Zawdzięczał to wieloletnim i krwawym treningom, ale też przebywaniu w podobnych miejscach przez całe życie. Jaskinia była dla niego czymś zupełnie normalnym, tak samo jak sawanna dla lwa. Miał również doskonale wykształcony zmysł słuchu, dlatego nieudolne próby Szkarłatnego, by zachować dyskrecję, spełzły na niczym. On słyszał każdy jego ruch, choćby najmniejszy.
Wzrok i słuch u samca zawiodły, lecz węch zrobił swoje. Po kilku głębszych wdechach i wydechach, potrafił już przyporządkować zapach do rodziny rudawkowatych. Chiroptera. Ale był jakiś inny. Nie pasował w zupełności. Musiał być jakimś jego podgatunkiem. Dużym, wrednym i dużo bardziej niebezpiecznym.
- Zmieniłem zdanie. Zabiłbym cię bez większego wysiłku. - zignorował kompletnie jego pytanie. Poza tym lew już i tak pewnie domyślał się, czym jest.
- Miast tego zadam ci trzy zagadki. Jeśli odgadniesz wszystkie, pomogę ci wyjść z jaskini. Za każdą błędną odpowiedź zarobisz kilka dodatkowych obrażeń. Na każdą zagadkę przypadają trzy próby. - poczekał, aż jego ptasi móżdżek wszystko przyswoi i nie czekając na zgodę, kontynuował.
- Na początek coś łatwego. Jestem lekki jak piórko, lecz nawet słoń nie wstrzyma mnie długo. Czym jestem?
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Uharibifu
Posty: 444
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 10 paź 2016
Kontakt:

#36

Post autor: Uharibifu » 22 lis 2019, 18:43

Jaki świat, taki Sfinks.
Uharibifu nie pomylił się aż tak bardzo w swoich rozważaniach. Niestety, chiropterolog z niego słaby. I chociaż zapach kojarzył się obecnie z jakimś wampirzym krewnym, przekonanym był, iż nie spotkał wcześniej tego podgatunku. Jakieś tam rudawki spotkał, chociaż userka rozkochała się (przeglądając klasyfikację takowych) w nazwie Eidolon - ZJAWA. Idealnie wkomponowane w kontekst. O, i występuje w Afryce. Niemniej, do rzeczy!
Uharibifu pocieszał się, że większość tych latających ssaków preferuje owoce, a te, które żywią się krwią - nie czynią tego w jakiś brutalny sposób, lecz nagryzają, często we śnie ofiary, bo żerują nocami, skórę i zlizują ściekającą z ranki krew. Co prawda mawiają, że roznoszą masę chorób, jednak czy pospolity lew mógłby mieć taką wiedzę? Wątpliwe. Więc widział, a raczej pragnął widzieć, w przeciwniku istotę nieco mniej straszną. A może to dlatego, iż wiedział - mniej więcej, ogólnikowo - z czym ma do czynienia? W końcu zawsze najbardziej lękamy się tego, co niewiadome.
Zastanowił się przez ułamek chwili nad zagadką, zatrzymując się. Z echolokacją nie miał w końcu najmniejszej szansy. I chociaż userka od razu wpadła na oddech, o tyle internet podpowiedział coś całkiem innego, przez co mamy orzech do zgryzienia. Miał jednak trzy próby, więc... do dzieła.
- Oddech - rzekł po krótkim namyśle, rozglądając się dookoła. Wciąż miał nadzieję, iż ujrzy chociaż ślepia rywala. Niemniej do tego też potrzeba minimum światła, bo w końcu to jego odbicie stanowi o obrazie tego, co widzimy. Oczy z kolei światło pochłaniają - jednak skoro nie miały, czego pochłaniać, to lipa po całości. Uharibifu więc nie liczył na większe powodzenie.
Chociaż nie potrafiłby podpiąć pod to żadnych definicji z lekcji fizyki.
z powodu pewnych dolegliwości, grzywa Uhariego zaczyna wypadać gęstymi kłębami...
prowizoryczna refka


Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#37

Post autor: Mistrz Gry » 22 lis 2019, 19:42

Latający stwór fuknął głośno, wyraźnie niezadowolony.
- Argh! - zbytnie dał mu fory, oj tak. Nie docenił jak widać jego ptasiego móżdżku. A może specjalnie udawał niezbyt rozgarniętego, żeby zmylić przyszłych przeciwników? Póki co wszystko na to wskazywało. a on dał się na to nabrać, jak dziecko.
- To teraz coś trudniejszego. - podrapał się w potylicę, myśląc nad kolejną zagadką.
- Jesteśmy mali, jesteśmy biali i mieszkamy w jaskini. Czym, lub kim jesteśmy?
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Uharibifu
Posty: 444
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 10 paź 2016
Kontakt:

#38

Post autor: Uharibifu » 22 lis 2019, 19:52

Faktycznie, robiło się coraz ciekawiej. Uharibifu też potrzebował więcej czasu na odpowiedź. Pomimo posiadania bowiem trzech szans, niezbyt widziało mu się obrywanie po łbie za każdą zmarnowaną. Podrapał się po łbie, nie mając pojęcia, iż jego rozmówca przed momentem uczynił podobny gest - bo skąd, skoro go nie widział?
Początkowo rozważał przedstawiciela fauny, niemniej wydało mu się to zbyt oczywistym, za prostym. Przerośnięty skrzydlaty szczur z pewnością nie dałby czegoś, na co łatwo wpaść, więc postanowił poszukać głebiej, dokopać się do drugiego dna. A potem i trzeciego oraz czwartego, jeśli będzie mu to danym.
- Zęby? - pierwszy strzał. Nad drugim będzie się musiał lepiej zastanowić...
z powodu pewnych dolegliwości, grzywa Uhariego zaczyna wypadać gęstymi kłębami...
prowizoryczna refka


Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#39

Post autor: Mistrz Gry » 22 lis 2019, 20:11

- Żeby cię szlag, szary włóczęgo. - ryknął i zmienił swe położenie, znajdując sobie kolejną, równie dobrą i małą kryjówkę gdzieś przy suficie jaskini. Zgadł już drugą zagadkę i nie wykorzystał żadnej "taryfy ulgowej". Dobry był, musiał to przyznać.
- Ostatnia zagadka. Zjeść lub wypić mnie nie zdołasz, lecz w swym wnętrzu posiadam źródło twego istnienia. - zatrzepotał skrzydłami. - Nie ma żadnych podpowiedzi. - a może jemu wcale nie będą potrzebne?
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Uharibifu
Posty: 444
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 10 paź 2016
Kontakt:

#40

Post autor: Uharibifu » 22 lis 2019, 20:35

I tu miał już spory problem. Rozważał kilka opcji. Myślał o wielkich wodach - te jednak można było wypić. Myślał o powietrzu - nie był jednak pewnym, czy nabranie powietrza w płuca nie uchodziłoby za jedzenie. Dodatkowo stres nasilała wizja braku podpowiedzi. Usłyszał, jak jego nieprzyjaciel zmienia położenie, wszak trzepot skrzydeł nie powinien raczej ujść uwadze lwa. Myślał o krainie, w której się znajdował, lecz nie znał jej nazwy - Afryka? Co to? Poza tym mógł żreć glebę.
I sterczał tak dobrą chwilę, milcząc i marszcząc w zamyśleniu czerep. Coś odpowiedzieć musiał, bo jeszcze się tamten niecierpliwić zacznie i będą z tego jeszcze większe kłopoty. Czymże jest bowiem jeden cios przez łeb?
- Świat? - spytał, a nawet ta udawana pewność siebie po prostu go opuściła. Czyżby popełnił pierwszy błąd?
z powodu pewnych dolegliwości, grzywa Uhariego zaczyna wypadać gęstymi kłębami...
prowizoryczna refka


Odpowiedz

Wróć do „Zakończone akcje”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości