x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Przy skraju lądolodu złaknieni głodu. [Otwarte]
- Atlas
- Posty: 24
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 16 wrz 2017
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 60
- Zręczność: 60
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Przy skraju lądolodu złaknieni głodu. [Otwarte]
Między sawanną a górami. Piękny gwieździsty wieczór, gdy po niebie nie tańczą chmury. Co przyniesie?
Samiec o niezwykle ciężkich gabarytach nawet jak na lwa. Nie należy do grubych tylko bujna sierść w parze z i tak sporymi rozmiarami czynią z niego olbrzyma.
- Geminii
- Posty: 11
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 paź 2016
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 50
- Zręczność: 70
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Znikąd się zmaterializowałem tak po prostu. Czaaryyy!!! Akurat przechodziłem i klapłem w zaroślach na chwilę dla wytchnienia. Rozejrzałem się i chyba nikogo tu nie ma. Całą noc leżeć nie będę zmęczony jestem to fakt, ale strasznie tu brudno. Nim znajdę odpowiednie miejsce do snu z włączeniem przygotowania go to zdążę zasnąć ze zmęczenia.
- Jest tu kto?
Zapytałem może akurat pomógłby przygotować leże. Z resztą jestem lwem i bycie groźnym mam w genach mogę zmusić do niewolniczej pracy pierwszą lepszą osobę. Przesadziłem gdybym miał więcej pewności siebie to pewnie a tak lipa.
- Jest tu kto?
Zapytałem może akurat pomógłby przygotować leże. Z resztą jestem lwem i bycie groźnym mam w genach mogę zmusić do niewolniczej pracy pierwszą lepszą osobę. Przesadziłem gdybym miał więcej pewności siebie to pewnie a tak lipa.
- Atlas
- Posty: 24
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 16 wrz 2017
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 60
- Zręczność: 60
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Spał snem czujnym i od razu usłyszał obcego.
- Nikogo tutaj nie ma. - odpowiedział wstając na równe nogi i wtem dostrzegł samca z ciemną grzywą.
- Ńikogo poza mną i tobą. - odpowiedział i podszedł powoli w stronę obcego.
- Zgubiłeś się? - zapytał Atlas oschle, lecz nie w sposób agresywny. Właśnie, co ten czarnogrzywiec tu robi. Pomijając bycie samotnikiem, to można stwierdzić już po jego wypowiedzi.
- Nikogo tutaj nie ma. - odpowiedział wstając na równe nogi i wtem dostrzegł samca z ciemną grzywą.
- Ńikogo poza mną i tobą. - odpowiedział i podszedł powoli w stronę obcego.
- Zgubiłeś się? - zapytał Atlas oschle, lecz nie w sposób agresywny. Właśnie, co ten czarnogrzywiec tu robi. Pomijając bycie samotnikiem, to można stwierdzić już po jego wypowiedzi.
Samiec o niezwykle ciężkich gabarytach nawet jak na lwa. Nie należy do grubych tylko bujna sierść w parze z i tak sporymi rozmiarami czynią z niego olbrzyma.
- Mjinga
- Posty: 310
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 31 gru 2016
- Waleczność: 45
- Zręczność: 60
- Percepcja: 45
- Kontakt:
- I ja! Ja też jestem! - zawołała nagle, pojawiając się od strony sawanny. Mijnga, samica raczej niebystra, odebrała zachowanie dwóch samców jako zaproszenie do zabawy. Może szykowała się jakaś impreza? Może ktoś miał urodziny albo się żenił?
Z mroku wpierw wyłonił jej się Atlas - biała część jego futra wyraźnie kontrastowała z ciemnym tłem, pięknie się z niego wybijając. Od razu ujrzała, iż samiec był dość masywny, całkiem spory. Dostrzeżenie w ciemności drugiego lwa przyszło jej o wiele, wiele trudniej - z racji na jego ciemnie umaszczenie.
Usiadła sobie gdzieś niedaleko ich, obserwując z uśmiechem na pysku ich zachowanie. Próbowała najpewniej ustalić, jaki rodzaj imprezy właśnie się szykował.
Z mroku wpierw wyłonił jej się Atlas - biała część jego futra wyraźnie kontrastowała z ciemnym tłem, pięknie się z niego wybijając. Od razu ujrzała, iż samiec był dość masywny, całkiem spory. Dostrzeżenie w ciemności drugiego lwa przyszło jej o wiele, wiele trudniej - z racji na jego ciemnie umaszczenie.
Usiadła sobie gdzieś niedaleko ich, obserwując z uśmiechem na pysku ich zachowanie. Próbowała najpewniej ustalić, jaki rodzaj imprezy właśnie się szykował.
- Geminii
- Posty: 11
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 paź 2016
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 50
- Zręczność: 70
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Najpierw pojawił się lew i od razu przykuł moją uwagę. Wygląda jakby stołował się wyłącznie u babci albo ta sierść jest taka gruba... Pewnie stołuje się u babci. Dziwak, ale nie spodziewałem się nikogo normalnego.
- Nie zgubiłem się. Zasnę tutaj a teraz pomóż mi przygotować legowisko do snu. Jestem zmęczony.
Powiedziałem śmiertelnie poważnie i bardzo niepewnie. Na dodatek pojawił się ktoś jeszcze! Lwica, którą zobaczyłem bez trudu dzięki moim kocim zmysłom i to wcale nie dlatego że zwróciła na siebie uwagę. Dobrze się składa ale kobiety mnie nieco peszą, więc za bardzo nie patrzyłem na nią unikając wzroku.
- We trójkę szybciej nam pójdzie. Pomóżcie mi przygotować legowisko. Nie zasnę w takim bałaganie!
I wziąłem trochę trawy nie dopuszczając do siebie myśli, że te lwy wcale mi nie pomogą.
- Nie zgubiłem się. Zasnę tutaj a teraz pomóż mi przygotować legowisko do snu. Jestem zmęczony.
Powiedziałem śmiertelnie poważnie i bardzo niepewnie. Na dodatek pojawił się ktoś jeszcze! Lwica, którą zobaczyłem bez trudu dzięki moim kocim zmysłom i to wcale nie dlatego że zwróciła na siebie uwagę. Dobrze się składa ale kobiety mnie nieco peszą, więc za bardzo nie patrzyłem na nią unikając wzroku.
- We trójkę szybciej nam pójdzie. Pomóżcie mi przygotować legowisko. Nie zasnę w takim bałaganie!
I wziąłem trochę trawy nie dopuszczając do siebie myśli, że te lwy wcale mi nie pomogą.
- Atlas
- Posty: 24
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 16 wrz 2017
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 60
- Zręczność: 60
- Percepcja: 30
- Kontakt:
- Zostaw to legowisko, cioto. Prawdziwy lew śpi na trupach swoich wrogów!
Ten czarnogrzywy w oczach Atlasa jest upośledzony, a ta mała może się przydać. Pora wyłożyć karty na stół. Westchnął cicho, ale takich własnie potrzebuje lwów. Wygladają na łatwych do zmanopulowania.
- Słuchajcie mnie! Jestem Atlas i daję wam propozycję nie do odrzucenia - donośnie oznajmił.
- Czujcie się z tego powodu wyjątkowo! Dołączcie do mnie i wykonujcie moje polecenia, a dostaniecie czego pragniecie! Bogactwa, szacunek i władzę! Będziemy gwałcić, palić, mordować... gwałcić, rabować! - pojechał po całości Atlas. On to nie umie w podchody od razu karty na stół.
- Czy wspominałem o gwałceniu? - Zaśmiał się na koniec.
Ten czarnogrzywy w oczach Atlasa jest upośledzony, a ta mała może się przydać. Pora wyłożyć karty na stół. Westchnął cicho, ale takich własnie potrzebuje lwów. Wygladają na łatwych do zmanopulowania.
- Słuchajcie mnie! Jestem Atlas i daję wam propozycję nie do odrzucenia - donośnie oznajmił.
- Czujcie się z tego powodu wyjątkowo! Dołączcie do mnie i wykonujcie moje polecenia, a dostaniecie czego pragniecie! Bogactwa, szacunek i władzę! Będziemy gwałcić, palić, mordować... gwałcić, rabować! - pojechał po całości Atlas. On to nie umie w podchody od razu karty na stół.
- Czy wspominałem o gwałceniu? - Zaśmiał się na koniec.
Samiec o niezwykle ciężkich gabarytach nawet jak na lwa. Nie należy do grubych tylko bujna sierść w parze z i tak sporymi rozmiarami czynią z niego olbrzyma.
- Mjinga
- Posty: 310
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 31 gru 2016
- Waleczność: 45
- Zręczność: 60
- Percepcja: 45
- Kontakt:
Mjinga żonglowała wejrzeniem pomiędzy samcami, próbując wywnioskować jak najwięcej ze słów jednego i drugiego. Przekrzywiła łeb, kiedy ten łaciaty zaczął się dziwnie nakręcać - zupełnie, jakby patrzyła na kogoś, komu mocno się w głowie poprzewracało. Nie widziało jej się ani przygotowywanie legowiska dla czarnogrzywego, ani - tym bardziej - poczynania, o których mówił ten drugi. Samozwańczy władca? Beznadzieja. Takiemu zdecydowanie nie chciała służyć.
- Wybaczcie, panowie, ale to nie dla mnie - odpowiedziała lekkim tonem, zupełnie, jakby miała do czynienia z dawnymi znajomymi; z przyjaciółmi a nie dwójką obcych lwów, które nawet nie raczyły się jej przedstawić (a przynajmniej jeden z nich). Pomijając, że sama... również jakoś o tym zapomniała. Słaby początek ewentualnej współpracy. - Nie pragnę niczego z tego, co wymieniłeś. A tym bardziej nie chcę ci służyć - powiedziała spokojnie, zupełnie, jakby wcale nie miała do czynienia z potencjalnie niebezpiecznym lwem.
Przesunęła się nieco bliżej tego mniej wygadanego, nie zauważając, iż jej obecność nieco go peszyła. Liczyła, iż znajdzie w nim oparcie; wierzyła, że Geminii ma na tyle rozumu, by nie rzucać się na podobne obietnice od razu. Mjinga była lwicą prostą, nieszczególnie bystrą - niemniej nie zmieniało to faktu, iż naprawdę służenie komuś całkowicie nieznajomemu, jeszcze bajdurzącemu dość niepokojąco, nie znajdowało się zdecydowanie w czołówce jej priorytetów.
- Wybaczcie, panowie, ale to nie dla mnie - odpowiedziała lekkim tonem, zupełnie, jakby miała do czynienia z dawnymi znajomymi; z przyjaciółmi a nie dwójką obcych lwów, które nawet nie raczyły się jej przedstawić (a przynajmniej jeden z nich). Pomijając, że sama... również jakoś o tym zapomniała. Słaby początek ewentualnej współpracy. - Nie pragnę niczego z tego, co wymieniłeś. A tym bardziej nie chcę ci służyć - powiedziała spokojnie, zupełnie, jakby wcale nie miała do czynienia z potencjalnie niebezpiecznym lwem.
Przesunęła się nieco bliżej tego mniej wygadanego, nie zauważając, iż jej obecność nieco go peszyła. Liczyła, iż znajdzie w nim oparcie; wierzyła, że Geminii ma na tyle rozumu, by nie rzucać się na podobne obietnice od razu. Mjinga była lwicą prostą, nieszczególnie bystrą - niemniej nie zmieniało to faktu, iż naprawdę służenie komuś całkowicie nieznajomemu, jeszcze bajdurzącemu dość niepokojąco, nie znajdowało się zdecydowanie w czołówce jej priorytetów.
- Plag
- Posty: 11
- Gatunek: Lew (pochodzi z Egiptu)
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 08 gru 2015
- Specjalizacja: Medyk poziom 1
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 40
- Zręczność: 50
- Percepcja: 60
- Kontakt:
Na scenę wpadł Plag w pełnym majestacie. Manewrował zmęczonym spojrzeniem pomiędzy całą trojkkę przystając jedynie na moment, gdy taki kaprys zrodził się w myślach. Przeszedł dwa lata drogi, aby właśnie stanąć w miejscu, gdzie rozpocząć mógłby zupełnie inne życie. Wszyscy tu zebrani mieli w sobie coś niepokojącego. Tak się składa, że podsłuchał nieco rozmowy.
Lew łaciak z manią wielkości. Niezależna feministyczna samica oraz dziwak.
Służenie komuś i życie prostego bandyty zdają się najlepszą drogą do zasmakowania adrenaliny i zajęcia umysły, aby porzucić wspomnienia o dawnym życiu.
- Gdzie moje maniery? Jestem Plag i akurat podsłuchałem fragmentu rozmowy. - Przeszedł oczami do Atlasa i przysiadł na tylnych łapach. Na pyszczku zawitał uśmiech niemal wyrwany z koszmarów, a błysk w oku odbity światłem gwiazd nadał wypowiedzi grozy. - Czy wspomniałeś coś o rabowaniu? Może byłbym zainteresowany.
Lew łaciak z manią wielkości. Niezależna feministyczna samica oraz dziwak.
Służenie komuś i życie prostego bandyty zdają się najlepszą drogą do zasmakowania adrenaliny i zajęcia umysły, aby porzucić wspomnienia o dawnym życiu.
- Gdzie moje maniery? Jestem Plag i akurat podsłuchałem fragmentu rozmowy. - Przeszedł oczami do Atlasa i przysiadł na tylnych łapach. Na pyszczku zawitał uśmiech niemal wyrwany z koszmarów, a błysk w oku odbity światłem gwiazd nadał wypowiedzi grozy. - Czy wspomniałeś coś o rabowaniu? Może byłbym zainteresowany.
- Geminii
- Posty: 11
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 paź 2016
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 50
- Zręczność: 70
- Percepcja: 30
- Kontakt:
//Mogłeś od razu w pierwszym poście napisać: siema kurwa. Masz do mnie kurwa dołączyć i będziemy razem rabować kurwa.
Zero wyczucia fabularnego i realizmu zdarzeń. Zamiast poprowadzić rozmowę, poznać drugą postać, popytać to nie od razu: elo kurwa, dołączcie do mnie! Nawet imienia mojej postaci nie poznałeś. Plag to samo, pierwszy post i już zainteresowany tym co usłyszał od obcego.
Atlas: Elo kurwa, dołącz do mnie kurwa.
Plag: Spoko kurwa, nie znam cię ale spoko. Powiedz coś więcej.//
Za dużo wydarzeń w tak krótkim czasie! Ta lwica mnie speszyła, czarnogrzywy zwany Atlasem dostał nagłego ataku psychozy, co tłumaczy jego natłok słów o gwałtach, na domiar złego dołączył się kolejny lew. Co za bałagan! Co za bajzel! Aż spociłem się na łapach i smród czułem niemiłosierny, pomimo trzymania ich z dala od siebie. Nie jestem w stanie myśleć w takim bałaganie, chaosie wytworzonym w tak krótkim czasie. Emocje wzięły górę, dopadł mnie atak paniki. Uciekłem nagle i niespodziewanie zalany łzami. Co za wstyd, że nie potrafię sobie poradzić z tak prostą, a zarazem trudną sytuacją!
Zero wyczucia fabularnego i realizmu zdarzeń. Zamiast poprowadzić rozmowę, poznać drugą postać, popytać to nie od razu: elo kurwa, dołączcie do mnie! Nawet imienia mojej postaci nie poznałeś. Plag to samo, pierwszy post i już zainteresowany tym co usłyszał od obcego.
Atlas: Elo kurwa, dołącz do mnie kurwa.
Plag: Spoko kurwa, nie znam cię ale spoko. Powiedz coś więcej.//
Za dużo wydarzeń w tak krótkim czasie! Ta lwica mnie speszyła, czarnogrzywy zwany Atlasem dostał nagłego ataku psychozy, co tłumaczy jego natłok słów o gwałtach, na domiar złego dołączył się kolejny lew. Co za bałagan! Co za bajzel! Aż spociłem się na łapach i smród czułem niemiłosierny, pomimo trzymania ich z dala od siebie. Nie jestem w stanie myśleć w takim bałaganie, chaosie wytworzonym w tak krótkim czasie. Emocje wzięły górę, dopadł mnie atak paniki. Uciekłem nagle i niespodziewanie zalany łzami. Co za wstyd, że nie potrafię sobie poradzić z tak prostą, a zarazem trudną sytuacją!
- Mjinga
- Posty: 310
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 31 gru 2016
- Waleczność: 45
- Zręczność: 60
- Percepcja: 45
- Kontakt:
Widząc, jak się sprawy toczą, skłoniła tylko głową nowo przybyłemu. Oczywiście zaraz w oczy wpadł jej szczątkowy ogon oraz spore kły tamtego; na tle lwów z pewnością się wyróżniał. Zmarszczyła czoło zaskoczona tym, jak ochoczo wyraził chęć dołączenia do szajki Atlasa. Owszem, może dopiero dopytywał o szczegóły - niemniej nie najmądrzejsza (delikatnie mówiąc) lwica już tam swoje wnioski miała! Nie zawsze sensowne, nie zawsze zgodne z prawdą.
Mało brakowało, a udzieliłaby reprymendy Plagowi, jednak wydarzyło się coś, co kompletnie przykuła całość jej uwagi. Jeden z nich nagle popadł w panikę i uciekł. Najwidoczniej sytuacja go przerosła. Zrobiło jej się żal brązowego, toteż powolnym krokiem ruszyła za nim, starając się nie stracić go z oczu - co w mroku jednak wcale nie było najłatwiejszym, nawet mimo kociego wzroku.
- Ha... Halo? Wszystko w porządku? - zawołała miękko, chcąc - najzwyczajniej w świecie - dodać Geminiiemu nieco otuchy.
Mało brakowało, a udzieliłaby reprymendy Plagowi, jednak wydarzyło się coś, co kompletnie przykuła całość jej uwagi. Jeden z nich nagle popadł w panikę i uciekł. Najwidoczniej sytuacja go przerosła. Zrobiło jej się żal brązowego, toteż powolnym krokiem ruszyła za nim, starając się nie stracić go z oczu - co w mroku jednak wcale nie było najłatwiejszym, nawet mimo kociego wzroku.
- Ha... Halo? Wszystko w porządku? - zawołała miękko, chcąc - najzwyczajniej w świecie - dodać Geminiiemu nieco otuchy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości