Ostatnie tygodnie były spokojne i niczym nie zmącone, wizja rychłej zagłady mającej spaść na te ziemie zapadła w letarg. Dziś prawie nikt już o tym nie pamięta a życie w dżungli przebiegało swoim torem. Czarny samiec przemierzał swoje włości, tym razem zachodząc w rzekome legowisko Mistari. Pokręci...

Musiał coś pomieszać, może czegoś nie dosłyszał i pomylił kierunek. Zmęczenie podróżą tez dawało się już mu we znaki. Odnajdzie jeszcze tego polecanego ptaszora a potem spocznie, skoro to tuż za rogiem to co mu zaszkodzi jeszcze jedna upierdliwa pogawędka. Podszedł do butwiejącej dziupli, uważając ...

Zgarnął łapę kępę szarej sierści z krzaków przyglądając się uważnie, parę kroków dalej wisiało kilka dłuższych czarnych włosów. Wywnioskował, że to musiał być jakiś samiec, w końcu samice są łyse jak księżyc podczas pełni. Trop prowadził za obszar dżungli, na odległe pustkowia. Czarny poruszył wibr...

Szum spadającej wody przyćmiewał dźwięki okolicy. Obecność wody mogłaby zakłócić poszukiwania lub zmyć trop gdyby lew udał się przez nią. Skoro jednak pofatygował się już po za swoje granice to nie zamierzał odejść bez oględzin. Przypomniał sobie jak gdzieś w tych okolicach szukał kiedyś dwójki lam...

Rozjuszyło to czarnucha, nic go tak nie złościło jak widok lwa. Odciski łap wyraźnie wskazywały na duże kocisko. Ślady prowadziły w kierunku spadającej wody, tereny, które nie należały do lamparta. Noir'a nie obchodziło, że intruz coś sobie zerwał, jego bardziej interesował fakt, że ktoś ośmielił s...

Zbieranie ziół/surowców to w pewien sposób rozwój własnej postaci jak i rozwój stada w przypadku gdy się do któregoś należy. Chcesz bezproblemowo zbierać na cudzych ziemiach? Nawiązuj sojusze, koalicje, idź na ugodę, ryzykuj lub załatw sobie ochroniarza. Bo najłatwiej to wyjść parę metrów od dziupli...

Może by i zignorował ten trop, gdyby nie to, że prowadził go wgłąb dżungli. W głąb jego domu co mu się bardzo nie spodobało. Ostatnio co chwilę ktoś się tu kręcił i nie miał na myśli małogabarytowych zwierząt. Zatrzymał się na dłużej w miejscu, gdzie trawa była bardziej udeptana. Szukał wskazówek c...

Przemierzał przez chaszcze patrolując swoje ziemie. Przy okazji jak mógł rozdrapywał konary drzew oraz zostawił swój zapach by oznaczyć teren. I może jego dzień minąłby standardowo bez większych emocji gdyby nie to, że wyłapał nutę obcego zapachu. Warknął głucho i ruszył jego tropem, woń ciągnęła s...

To mogło być do przewidzenia. Cały tłum ruszył za nimi i nijak nie miał okazji podkraść wiklinowego kosza z resztką pierników. Zapewne również złodzieja zdzieliłby łapą po łbie by wyładować negatywnie nagromadzone emocje, jednakowoż iż był to młody lampart płci żeńskiej to się wstrzymał. Niechętnie...