Może i faktycznie Davu jest typem osoby której można zaufać, bo nie ma powodów, by kogoś wydawać - teraz trochę bardziej zrozumiał jej decyzje, lepszy taki sojusznik niż żaden. Jej determinacja zdecydowanie była zaraźliwa, bo powoli wkręcał się w ten plan. Zaczynało się zbierać na wietrzny dzień, dł...

To, że Sumu nie miała żadnego planu wydawało się jeszcze dziwniejsze, bo nie dość, że postanowiła go w to wpakować to jeszcze nie przygotowana, oblizał wargi zamyślony. Jej krótka odpowiedź wyraźnie sugerowała, że brązowy miał wymyślić plan działania, co mu kompletnie nie pasowało. Ale miał coś inne...

Jego wzrok również automatycznie powędrował na wejście, żeby się upewnić, że Sumu czegoś nie zauważyła. Musiała się akurat uruchomić jego empatia, bo słysząc tłumaczenia szarej kompletnie rozumiał i współczuł jej, bo wydawała się bardzo przejęta sytuacją, nie ważne jak bardzo starała się tego nie po...

Zastanawiał się w jakim stadzie była Sumu przed dołączeniem do Pazurów. Może nigdy stada nie miała? Skoro Pazury były nowe, a ona była na wyższej randze, musiała znać się z Umahirim wcześniej, czemu więc wprost mu nie powie swoich przemyśleń? Nie był do końca pewny tego o czym w tym momencie rozmawi...

Zdziwił się postawą lwicy, czemu mieliby wyjść na zewnątrz sami? Reszta z nimi nie idzie? Po jej tonie i spojrzeniu nie dało się wyczytać za dużo. Gdy znaleźli się na zewnątrz, rozejrzał się czy nikogo nie ma w okolicy, jednocześnie słuchając co Sumu ma do powiedzenia. Gdy szara skończyła mówić, zat...

Choć ryk Umahiriego obudził go, wolał udawać, że dalej śpi. Wstawać tak wcześnie? W życiu. Mimo to przysłuchiwał się temu co mówi. Wyprawa do dżungli brzmiała mu lepiej, niż rozmowa z jakimiś stadami, ale nie zdążył rozbudzić się na tyle by się zgłosić, zdążyli to już zrobić inni i dla niego została...

Zebrało się trochę więcej gości, jednak może tak niezręcznie nie będzie jak sekretarz przewidywał. Dołączył się do nich spory (przynajmniej w stosunku do Davu) samiec o szarym futrze. Jego wygląd był dosyć onieśmielający i może trochę wrogi, jednak spojrzenie i głos okazały się bardzo łagodne - wyda...

W końcu trafili do miejsca spoczynku. W obszernej, acz przytulnej jamie znajdowała się pokaźna grupka lwów. Wszyscy zdawali się po prostu odpoczywać i nie zwracali na nich uwagi, więc nie było czym się stresować. Potuptał za Hathor i ułożył się gdzieś niedaleko niej, ale nie za blisko by nie przeszk...

Impreza? Organizowana przez jakiegoś samotnika? Zwykle gdy Davu słyszał o imprezach, były to przyjęcia stadne na które mogli przyjść oczywiście tylko członkowie stada. Także wielkim zaskoczeniem było to, że ktoś organizował jakieś spotkanie na wolnych terenach, zapraszając wszystkich do przyjścia. T...

Brązowy nie dopytywał się, bo po co skoro prawdopodobnie nigdy tam skąd Nyota pochodzi nie trafi, a poza tym tak jak mówił - starsza nazwa wyszła z użytku wieki temu. Było to lekkie zaskoczenie, że lwie stado może tyle przetrwać, złotooki był przekonany, że Lwia Ziemia miała bogatą historię, a tu pr...