-O!- Super. Nie spali, teraz będą mogli się zmierzyć.
-Tak!- Chciał i cieszył się, ze będzie mógł potrenować z kimś innym niż z ogonem dorosłej osoby.
-No to zaczynaj- Przygotował się i czekał na ruch kolegi. Sam stanął an przeciw i był gotowy do walki.

@Sorley @Wajibu

Zaprzestał polowania i spojrzał na szarego- No ale czemu dopiero wtedy?- Zapytał jakby nie będąc z tego powodu zbytnio zadowolony.
-Chciałbym już teraz, jestem duży i nie boje się od co. Ucz mnie walczyć!- Rzucił stojąc z dumnie wypiętą piersią.

@Wajibu

-Czyli... jesteś moją ciocią- Rzekł zadowolony z tego co sam wywnioskował. No i polował na jej ogon. -Nie, jestem już duży a oni są zajęci różnymi rzeczami - No takimi taki tam innymi. -Wuuujku- Wydał z siebie przeciągły głos w tonacji zaczepnej- Kiedy nauczysz mnie walczyć- W końcu to robią lwy?o ...

Chciał skoczyć i pobawić sie ale no. Ale no trzeba mieć tę cała tam klasę czy coś. Nie wie dokładnie o co chodzi. -Są w innej jaskini- Powiedział przyglądając się medyczce- A co tutaj robisz?- Zapytał patrząc swymi filetowymi jak oczy Wajibu oczkami. Machnął wesoło ogonkiem i stracił uwagę atakując ...

[dice:2n6r896w]49986:0[/dice:2n6r896w]

Wpisane

Dotarł do innej jamy, tej takiej co pachniała dziwnie. Medycy mają tam swoje no rzeczy. -Hej wuja- Rzekł wesoło do dorosłego szarego lwa i sam potem skierował kroku do nowych kuleczek. Cieszyło go to, że będzie miął z kim się bawić, nie tylko ze siostrą. Więcej młodych to więcej frajdy. -Jestem Rash...

Mały miał już dosyć siedzenia w jaskini i zaczepił siostrę.
-Idę pozwiedzać- Rzekł pełny werwy i nie za głośno aby to rodzice tego nie słyszeli. Zaraz potem wytuptał z samotni aby pójść do innej jaskini, w której słyszał głosy innych dzieciaków.
zt

-Nie tak, pacz na misca- Rzekł znowu ruszając kuprem chcąc dorwać te straszną bestię, która czaiła się na jego bliskich. Nie moze sie poddawać. Będzie chlubą stada, dumnym wojownikiem, który pokona każdego i będzie bohaterem stada, tak! -Mam, nie oszukuj, to jest wonsz- No niech mam nei psuje no......

Młody nie miał dosyć ruchu i meczenia rodzicielki. W końcu to ją widział większość czasu. Wielki łowca i wojownik namierzył swój cel. Tak. Jest to potężny groźny wąż. Skupił się na celu. Poruszył tyłeczkiem chcąc dorwać tę bestię i zamordować. [dice:1q3iiqto]49321:0[/dice:1q3iiqto] zeczność Tak chwy...

[dice:1ucgs5sp]49282:0[/dice:1ucgs5sp]

Prezent + 4 paciorki