Nabo nigdy nie mieszał się w politykę, toteż niewiele czasu poświęcił na rozważania tego co usłyszał. Co prawda nie podobał mu sam dogadywania się ze Szkarłatnymi, jednak z drugiej strony pokój sprzyjał interesom no i zawsze istniało ryzyko, że potencjalna wojna dosięgnie jego tłustego zadu. Pokój b...

Nabo nigdy nie podejrzewałby samego siebie choćby o odrobinę uległości wobec dziecięcych próśb. W końcu grubas nie przepadał za młodymi. Tym bardziej nie był w stanie pojąć, dlaczego zgodził się na to szkolenie. Może miało to coś wspólnego z tym, że młoda zrobiła na nim dobre pierwsze wrażenie, kied...

Niedługo po odejściu Hakiego, oczom zebranych mogła ukazać się okrągła sylwetka tłustego medyka. Sam grubas dalej nie wiedział co o tym wszystkim sądzić. Z jednej strony pamiętał jak całkiem niedawno Khalie chciał go bronić przed rudą wiedźmą, przez co rudy wiedział, że brązowa ma dobre serce. Z dru...

Nabo czekał na reakcje Egona, gdy nagle, bez żadnego ostrzeżenia wypadła na niego hiena. Zaskoczony lew aż podskoczył ze strachu. -Przodkowie, wy chyba na prawdę chcecie, żebym padł na zawał- rzucił pełnym pretensji głosem, jednocześnie prostując się i przyjmując pozę adekwatna do jego funkcji i doś...

Grubas z zadowoleniem obserwował jak duch jest wciągany do otchłani. Nabo zdążył posłać Uhariemu złośliwy uśmieszek i pomachać mu łapą na dowiedzenia, nim ten na dobre zniknął. No to jeden problem z głowy. -Jemu bezpośrednio nic, ale wypowiedziałem zaklęcie, które wysłało go do bardzo nieprzyjemnego...

Bluu najwyraźniej nie zamierzała się odzywać przy tym degeneracie. Może to i lepiej, bo jeszcze rozochocony Uhari mógłby zdeprawować Egona. Poza tym, co dalej? Kości były w porządku, sprawdził co musiał, więc wypadało zakończyć przedstawienie. Chociaż...Nabo wpadł na dośc niegodziwy pomysł. -Podobał...

[dice:2uq75nbq]50102:0[/dice:2uq75nbq]

Wpisane

No tak, krzyczenie w towarzystwie Egona mogło nie być najlepszym pomysłem i zdecydowanie nie pomagało zbudować zaufania do osoby Nabo. Taki był już urok tłustego medyk. Na przeprosiny Bluu grubas zareagował pełnym pretensji spojrzeniem jednak bardzo szybko powrócił do swojego standardowego wyrazu. -...

Nabo drzemał już sobie dłuższy czas, gdy nagle obudziły go czyjeś kroki. Grubas powoli uniósł łeb i szybko uśmiechnął się na widok Egona taszczącego w jego stronę spory kawał miecha. -Witaj...- dopiero co przebudzony lew potrzebował chwili, żeby przypomnieć sobie imię malca...-Egonie, dobrze, że jes...

Nabo dotarł do Kamiennego Kręgu po drodze zaopatrując się we wszystkie niezbędne zioła. Przed odmówieniem modlitwy grubas wolał się upewnić, czy lwioziemcy aby na pewno dali mu dobre kości. Przy okazji chciał również popisać się przed młodymi swoimi zdolnościami szamańskimi. Umówił się z Dianą i Ego...