Wiek: 2 lata, urodzona 13 września 2018
Gatunek: fenek, lisek pustynny
Charakter: jest mądra, tudzież przemądrzała, a przynajmniej takie sprawia wrażenie; uduchowiona, wrażliwa i wyczulona na otaczające ją istoty. Jest uważnym obserwatorem, i woli pozostawać z boku, niż nadmiernie się angażować w epicentrum wydarzeń. Bywa wycowana i cicha, potrafi jednak być kulką pozytywnej energii. Lubi śledzić tok wydarzeń i czasem na niego wpływać. Bardzo ceni sobie wiedzę. Często zdobywa ją dla niej samej, nie dla jakichś konkretnych profitów. Poszukuje prawdy. Bywa zaczepna, podstępna i złośliwa, ale też delikatna, czuła i ciepła.
W innym systemie określiłabym jej charakter jako chaotyczny neutralny.
Mocne strony:
1. Duża wrażliwość na sferę duchową, potrafi intuicyjnie i w naturalny dla niej sposób wyczuwać granicę między światem doczesnym i duchowym, co ułatwia widzenie/przywoływanie duchów, wykonywanie rytuałów, strzeżenie owej granicy i ciągłości kręgu życia
2. Ponadprzeciętnie rozwinięty słuch (uszy!), wzrok i węch także (choć nie jest to pewnie poziom ptaka drapieżnego) - jest bardzo spostrzegawcza, wyczulona na drobne zmiany otoczenia
3. szybka i zwinna
4. dobra obserwatorka i analizatorka tego, co zaobserwowała
5. wytrzymała na ekstremalne pustynne warunki pogodowe - potrafi długo wytrzymać bez wody, dobrze znosi upał, mniejszą ilosć pożywienia
Słabe strony:
1. Jest kurduplem, ergo - słaba fizycznie, nie stanowi prawie żadnego zagrożenia w konfrontacji siłowej, nie przeniesie cięższych przedmiotów, nie jest w stanie wesprzeć/wyciągnąć większego od niej zwierzęcia, itp.
2. bardzo źle się czuje w tłumie, czasem błędnie interpretuje zachowania innych zwierząt, traktując je jako zagrożenie, nie lubi być zaskakiwana i jak łamie się bez ostrzeżenia jej granice osobiste - wytrąca ją to z równowagi
Wygląd:
wygląda jak fenek, tj. składa się głównie z uszu, czarnych paciorkowatych oczu o niebywałej głębi, i całej lisiej reszty z puchatą kitką na końcu. Znaków szczególnych, blizn czy malunków - brak.
Cechy szczególne: nosi ze sobą zwitek białej skóry i sakiewkę z ziołami. Biała skóra może się wydawać kocykiem, ale tak naprawdę jest skórą zdartą z albinosa i miała swój udział w kilku przeprowadzonych przez Hiraeth rytuałach, nosi zatem pewne ślady zużycia w postaci kolorowych run (zależnych od użytych komponentów i rodzaju rytuału). Zgodnie z nową mechaniką możecie uznać, że nie ma ona żadnych czarodziejskich właściwości, zatem możecie ją potraktować jako dziennik wyprawy. Albo kocyk w śmieszne wzorki. Hiraeth będzie jej używać w sposób ten sam jak do tej pory, nawet jeśli nie będzie miało to wymiernego wpływu na przeprowadzane przez nią akcje szamańskie. Po prostu dla fluffu.
Historia: nie lubi o niej mówić, a ja nie lubię jej podawać na tacy. Prowadząc postać fabularnie, chciałam stopniowo tę historię przedstawiać w toku narracji i rozmów Hiraeth z napotkanymi zwierzętami. Co udało mi się ujawnić i zagrać? Pojawiła się znikąd na terenie byłego stada zwanego Oazą, w momencie przejmowania przez nie kolejnych terenów, i nawiązała swego rodzaju pakt z jego przywódcą, a potem opuściła tereny pustyni. Udała się do Zakątka Przodków - bo idąc naprzód, chciała pożegnać przeszłość. Zaś jej przeszłością było stado fenków, jej rodzice i rodzeństwo, i mistrz, który świadomy jej talentu wybrał ją na swoją uczennicę i wdrożył w tajniki szamaństwa. Wszyscy oni zginęli w pożarze, w nie do końca jasnych okolicznościach, kiedy Hiraeth znajdowała się poza rodzinnymi stronami.
Hiraeth zaczęła życie nomady, bez jednego, stałego miejsca pobytu, planowała przejść całą krainę dookoła i naznaczyć ją swoją obecnością, nawiązać kontakt z napotkanymi stadami (co w toku fabuły trochę nie wyszło, z racji na ulotną naturę niektórych stad), i nakreślić własny krąg życia.
Jej historia urwała się na Czarnym Uroczysku, gdzie podjęła się walki z wiekowym i dość potężnym duchem o niecnych zamiarach. Jeśli powróci, być może opowie, co tam zaszło. Może wróci odmieniona, jak Gandalf?
Generalnie wychodzę z założenia, że Wasze postaci poznają tyle z historii Hir, ile ona będzie chciała opowiedzieć, więc po co mam tu spoilerować.















