Rozłożyste Akacje

[Biashara]

Kolejnym punktem podróży Biashary była sawanna. Tutaj już musiała się postarać i oglądać się nie tylko za imbirem, na którym się skupiała, ale też by czasem jakiemuś drapieżnikowi do głowy nie przyszło, żeby zrobić z niej obiad. To akurat bycie w stadzie lwów dawało przewagę, że przynajmniej większość tych większych drapieżników swoją obecnością odstraszają.
Co nie zmienia faktu, że czasami... czasami było ciężko.

Biashara wyrzuca 3d100:
33, 93, 46

Znalezienie imbiru najłatwiejsze nie było, bo roślina skutecznie wśród traw się chowała. Dlatego też to co znalazła nie było zbyt okazałe. Wykopała swoją ptasią stopą jedynie skromną porcję tego specyfiku.

+1 imbir

Nawet nie notowała sobie w głowie lokalizacji tego ziela. Źródło było zbyt małe by sobie nim zawracać głowę. W każdym razie, potrzebowała jeszcze jednej rzeczy by mieć jakieś podstawowe zaplecze na wyprawę. Wytuptała zatem w tamtym kierunku.

zt.