Gejzery

[Mistrz Gry]

Nosorożec z zachwytem słuchał mowy lamparta.
- Ach, jesteś poetą! Uwielbiam poezję! - zawołał radośnie Bob. Taki wiersz zasługiwał na oklaski lecz niestety, nie dało się bić brawa kopytami.
- Niegrzecznie tak mówić. - powiedział do Kalfa. Może i lampart wyglądał i zachowywał się niecodziennie, ale nie wypadało nazywać nikogo dziwadłem.
- Hmm... no nie wiem. Mówi, że zna się na leczeniu. A lepszy medyk na miejscu niż daleka droga do dżungli. - odpowiedział lwu.
- To może udowodnisz nam jakoś, że znasz się na leczeniu? - zaproponował Bob.

@Nahil @Kalf

[Nahil]

-Lwa i nosorożca niecodzienna para
ciężka dla mnie w to wiara
zbadać pacjenta mogę
niech pokaże każdą nogę-
Lampart podeszła do lwa i ostrożnie poczęła badać jego stan oceniając kolejne kroki medyczne jakie powinna podjąć

percepcja

Nahil wyrzuca 3d100:
71, 4, 46

-Co nieco powiedzieć mogę
nawet już pomogę
potem do oazy się skierujemy
tam go całkiem wyleczymy-
Powiedziała z pełnym przekonaniem i sięgnęła po aloes. Łapy medyczki zaczęły wyciskać sok z aloesu i delikatnie pokrywać nim rany lwa
-To ból ran złagodzi
i organizmowi też dogodzi
lepiej leczyć się będziesz
z czasem siły zdobędziesz-
Nie chciała mówić że jego stan jest cięższy niż jej się wydawał ale... Może zadziała placebo.

[Mistrz Gry]

Bob uważał, że lamparcica wygląda dość profesjonalnie i Kalf jej nie docenił. Nie mógł jednak przecież go zmusić do przyjęcia leczenia, nawet jeśli był w opłakanym stanie.
- No dobrze, skoro tak to wskakuj z powrotem. - nosorożec pochylił się, żeby lew mógł mu znów wejść na grzbiet. Spojrzał przepraszająco na lamparcicę. Miał nadzieję, że jej to nie uraziło skoro miała tylko dobre intencje.
- Może pójdziesz z nami? Jako lampart na pewno najlepiej znasz się na dżungli. - zwrócił się do Nahil. Wolał też mieć przy sobie medyczkę na wypadek gdyby Kalfowi się pogorszyło.

@Nahil @Kalf

ZT?

[Nahil]

-Pomoc to medyka obowiązek
taki dzieli nas z przodkami związek
nie mogę już go zostawić samego
może wszak potrzebować wsparcia mego
uszanuję jednak wole pacjenta
nawet jeśli jest ona dla mnie nie pojęta-
Lampardzica uśmiechnęła się do nosorożca i przygotowała się do drogi
-nie znam tutejszej dżungli
jednak drzewa traktuje jak kumpli-
"To się wpakowałam" przeszło jej przez myśl lecz nie miała zamiaru porzucić kogoś kto potrzebuje pomocy. No nawet jeśli na tą chwilę jej nie chce
@Kalf @Mistrz Gry

zt jak idą