Przez chwilkę zawracała sobie głowę jedynie jednym pytaniem. Skoczyć czy nie? Skoczyć, czy nie? I tak sobie tkwiła w bezruchu, gapiąc się na ciernie we wgłębieniu i próbując się w końcu zdecydować.
Wewnętrzną dyskusję przerwał głos dochodzący z wysoka. Eftyhia uniosła łeb do góry, aby wypatrzeć źródło dźwięku. Jej wzrok zatrzymał się na ptaku, który siedział sobie na półce skalnej, obserwując przy tym na samotnego fenka.
- Witaj! S-s-sępie... - przywitała się uprzejmie, przeciągając niepewnie literę s.
Zastanawiała się nad tym, co to był za gatunek. Na pustyni widywała właśnie sępy i czasem strusie. Jednak ten ptak miał puszystą szyję i głowę. Może to jakiś zmutowany sęp?
- Jeszcze nie wiem. - odparła na pytanie, zerkając na wgłębienie. Przeskakiwanie przez taką przeszkodę jest dość ryzykowne i zapewne dla każdego drobnego zwierzaka, jak ona, to samobójstwo.
Mruknęła na czarny żarcik nieznajomego ptaka.
- Wybacz, ale czy nie znasz może bezpieczniejszej drogi na drugą stronę? - spytała z lekkim uśmiechem, powracając wzrokiem do przybysza.
Może to głupie pytanie do padlinożercy, ale z racji tego, że nikogo tutaj więcej nie było, to była jedyna opcja. W końcu nie skoczy, zdając się na szczęście, prawda?
@Azari
x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Ciernisty Korytarz
Regulamin forum
Kary i negatywne efekty
Kary i negatywne efekty
- po pustkowiach włóczą się lwy kanibale, które mogą atakować nieostrożnych podróżnych - nie dotyczy stada zamieszkującego w tych terenach
- poruszające się po tym terenie osobniki są wrażliwe na wyczerpanie i odwodnienie - nie dotyczy stada zamieszkującego w tych terenach
- bardzo uboga zwierzyna łowna
- Azari
- Posty: 7
- Gatunek: Orłosęp
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 10 paź 2019
- Specjalizacja: Rzemieślnik poziomu 1
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 10
- Zręczność: 55
- Percepcja: 50
- Kontakt:
Nie widziało jej się zbytnio wylądowanie skrzydłami w tych cierniach, dlatego nawet siedzenie na tej skalnej półce trochę ją stresowało. Nie złożyła w pełni skrzydeł, żeby w razie czego odlecieć najszybciej jak się dało. Ah tyle sprzeczności! Skoro obawia się nawet tej skalnej półki, to dlaczego tutaj wylądowała? Azari czasami potrzebowała poczuć odrobinę adrenaliny, jak chociaży teraz kiedy siedziała nad występkiem i patrzyła się na nieznajomą.
Nastroszyła swoje puszyste pióra na głowie, kiedy nazwała ją sępem. W pierwszym odruchu chciała ją upomnieć, że jest orłosępem bo sępy mają brzydkie, łyse łby a ona nie ma, jednak darowała sobie to. Nie była to w tej chwili najważniejsza rzecz, może ją doedukować później
- Hmmmm.....
Wymamrotała najpierw pod nosem, kiedy nieznajoma poprosiła o pomoc. W sumie w jej odczuciu nie wydawała się być jakąś niemiłą personą, może to będzie dobra okazja do poznania kogoś ciekawego
- Są tylko dwie drogi - albo skoczysz albo się cofniesz i pójdziesz dookoła. W ogóle dlaczego przepychasz się przez takie tereny?
Odpowiedziała jednocześnie muskając nadgarstkiem prawego skrzydła po dziobie. Jeszcze miała jeden pomysł, jednak nie była pewna czy dałaby radę to zrobić. Jak ciężki może być taki fenek... wygląda dość chudo
- Jak ci na imię? Chyba posiedzę tutaj z tobą trochę dłużej, moooże nawet ci pomogę...?
@Eftyhia
Nastroszyła swoje puszyste pióra na głowie, kiedy nazwała ją sępem. W pierwszym odruchu chciała ją upomnieć, że jest orłosępem bo sępy mają brzydkie, łyse łby a ona nie ma, jednak darowała sobie to. Nie była to w tej chwili najważniejsza rzecz, może ją doedukować później
- Hmmmm.....
Wymamrotała najpierw pod nosem, kiedy nieznajoma poprosiła o pomoc. W sumie w jej odczuciu nie wydawała się być jakąś niemiłą personą, może to będzie dobra okazja do poznania kogoś ciekawego
- Są tylko dwie drogi - albo skoczysz albo się cofniesz i pójdziesz dookoła. W ogóle dlaczego przepychasz się przez takie tereny?
Odpowiedziała jednocześnie muskając nadgarstkiem prawego skrzydła po dziobie. Jeszcze miała jeden pomysł, jednak nie była pewna czy dałaby radę to zrobić. Jak ciężki może być taki fenek... wygląda dość chudo
- Jak ci na imię? Chyba posiedzę tutaj z tobą trochę dłużej, moooże nawet ci pomogę...?
@Eftyhia
- Eftyhia
- Posty: 15
- Gatunek: fenek
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 27 kwie 2020
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 10
- Zręczność: 35
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Zmartwiła się nieco, kiedy zobaczyła, jak ptaszysko stroszy pióra. Od razu zrozumiała, że to jednak nie był sęp. Oby tylko to za chwilkę nie przerodziło się w kłótnie. Strasznie nie lubiła konflikty, szczególnie przy takich drobiazgach, jak małe nieporozumienie.
Eftyhii ulżyło trochę, widząc, że ptak dalej rozmawia, nie poruszając temat, jakiego on był gatunku. Mimo to dalej czuła się zakłopotana, choć bardziej przez to, że nie ma innego wyjścia, jak skoczyć lub cofnąć.
- Aha... - mruknęła - Cóż, chciałam pójść na skróty, ale, jak widać, niepotrzebnie.
Obejrzała się za siebie, powoli przygotowując się do powrotu do punktu wyjścia, ale przerwała, kiedy usłyszała jeszcze jedno pytanie od [nie]sępa.
- Jestem Eftyhia, a ty? - odparła - I... jak zamierzasz mi pomóc? - spytała po chwili, przyglądając się z zaciekawieniem. Myślała, że to tyle z pomocy od tego ptaka. Czyżby istniało jeszcze jedno rozwiązanie?
@Azari
Eftyhii ulżyło trochę, widząc, że ptak dalej rozmawia, nie poruszając temat, jakiego on był gatunku. Mimo to dalej czuła się zakłopotana, choć bardziej przez to, że nie ma innego wyjścia, jak skoczyć lub cofnąć.
- Aha... - mruknęła - Cóż, chciałam pójść na skróty, ale, jak widać, niepotrzebnie.
Obejrzała się za siebie, powoli przygotowując się do powrotu do punktu wyjścia, ale przerwała, kiedy usłyszała jeszcze jedno pytanie od [nie]sępa.
- Jestem Eftyhia, a ty? - odparła - I... jak zamierzasz mi pomóc? - spytała po chwili, przyglądając się z zaciekawieniem. Myślała, że to tyle z pomocy od tego ptaka. Czyżby istniało jeszcze jedno rozwiązanie?
@Azari
- Tunu
- Posty: 290
- Gatunek: Lampart
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 04 lut 2019
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 90
- Waleczność: 45
- Zręczność: 45
- Percepcja: 51
- Kontakt:
Jej mała podróż była o wiele przyjemniejsza po chwili odpoczynku. Trochę jej zajęło dostanie się z martwej rzeki na ciernisko, więc miała nadzieję, że nie przyszła tu na marne.
Za cel postawiła sobie aloes, który był wyjątkowo przydatny.
Dopiero się tu znalazła, a już mogła stąd odejść, co ją ucieszyło.
Zebrała grubolistną roślinę, jedną sztukę, żeby reszta mogła się rozrosnąć i kontynuowała dalej wyprawę.
Z.t
Za cel postawiła sobie aloes, który był wyjątkowo przydatny.
Tunu wyrzuca 3d100:
85, 5, 23
85, 5, 23
Dopiero się tu znalazła, a już mogła stąd odejść, co ją ucieszyło.
Zebrała grubolistną roślinę, jedną sztukę, żeby reszta mogła się rozrosnąć i kontynuowała dalej wyprawę.
Z.t
- Furaha
- Posty: 164
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 14 cze 2013
- Specjalizacja:
- Waleczność: 30
- Zręczność: 50
- Percepcja: 72
- Kontakt:
Wędrował dalej, miał pewien cel ale tutaj było trochę nie tak. Tutaj nie rosła kocanka. No ale może odnajdzie cos innego co może także mu się do czegoś przydać. Rozglądał się z uwagą.
Dostrzegł ładny aloes. Podszedł do niego ze spokojem i najpierw dokładnie mu się przyjrzał. Nie chciał uszkodzić rośliny. W końcu zbieranie ziół i innych rzeczy oznacza robienie to z pełnym szacunkiem.
Zebrał odpowiednią jej ilość i ruszył w stronę tego ciemnego miejsca na zachodzie.
+3 aloes
zt
Furaha wyrzuca 3d100:
39, 40, 82
39, 40, 82
Dostrzegł ładny aloes. Podszedł do niego ze spokojem i najpierw dokładnie mu się przyjrzał. Nie chciał uszkodzić rośliny. W końcu zbieranie ziół i innych rzeczy oznacza robienie to z pełnym szacunkiem.
Zebrał odpowiednią jej ilość i ruszył w stronę tego ciemnego miejsca na zachodzie.
+3 aloes
zt
Głos Karta Postaci Dziennik
Niektórzy ludzie stają się duchami, jeszcze zanim umrą.
Niektórzy ludzie stają się duchami, jeszcze zanim umrą.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość