x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Gwieździste jeziorko /miejsce wyjątkowe/
Regulamin forum
Kary i negatywne efekty
Kary i negatywne efekty
- podróżujące po terenach leśnych postacie mogą się zgubić
- Leon
- Posty: 565
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 27 gru 2014
- Waleczność: 50
- Zręczność: 50
- Percepcja: 50
- Kontakt:
Re: Gwieździste jeziorko
No i poleciał nierozważnie za nie wiadomo kim do nie wiadomo kogo bronić go przed nie wiadomo czym. Ale może za ten heroiczny wyczyn zostanie odpowiednio doceniony i wynagrodzony. Chyba raczej nie zginie. Porusza się więc za białą młódką, która to podążała za brązową młódką.
/zt
/zt
- Narie
- Posty: 551
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 06 mar 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 85
- Waleczność: 50
- Zręczność: 40
- Percepcja: 60
- Kontakt:
Nie miała pojęcia, którędy na Lwią Ziemię. Bo i skąd mogłaby to wiedzieć? Mimo to niezmordowanie parła na przód. Jak dotąd szła w milczeniu, czekając, aż się uspokoi i będzie mogła bardziej racjonalnie pomyśleć. W końcu dotarła nad znajome jeziorko. Podeszła nad wodę i spojrzała na swoje odbicie. Rzeczywiście, była dzieckiem. Ale była też królową. Gwałtownie wypiła kilka łyków, tym samym rozganiając obraz. Następnie odwróciła się i przysiadła na polance. Chciała chwilę odpocząć i porozmawiać z tajemniczym szczurem (o ile dalej siedział na jej grzbiecie). Poza tym była ciekawa, czy ktoś za nią poszedł. Miała nadzieję, że tak, w końcu zdawała sobie sprawę, że sama będzie miała spory problem z dotarciem do domu, ale z drugiej strony zastanawiała się, co zrobi, jeśli spróbują zatrzymać ją siłą. Odetchnęła głęboko.
- Jak cię zwą? - zapytała gryzonia, nie mając lepszego pomysłu na rozpoczęcie rozmowy.
- Jak cię zwą? - zapytała gryzonia, nie mając lepszego pomysłu na rozpoczęcie rozmowy.
- Ndogo
- Posty: 88
- Gatunek: wielkoszczur gambijski
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 01 kwie 2018
- Waleczność: 10
- Zręczność: 50
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Gryzoń rzeczywiście wciąż siedział na grzbiecie lwiczki. On również nie miał pojecia gdzie iść, ale lepiej żeby lwica miała jakieś towarzystwo, choćby takiego marginesu lwiego społeczeństwa jak szczur. Gniew wciąż wrzał w ksiezniczce, a szczur nie zamierzał przerywać jej rozmyślań. Dlatego kiedy napiła sie i odetchneła Ndogo lagodnie zeskoczył z jej grzbietu i wlazł na najbliższy kamień by mniej wiecej złapać kontakt wzrokowy.
- Ndogo, Wasza wysokość. Jak dobrze rozumiem chcesz władać okoliczną krainą ktora teraz rządzą inne stada? Jesteś dziedziczką?-spytał. Wszedl w sam środek kłótni więc teraz bylo troche wiecej czasu w ktorym mógł sie naprawdę zorientowac w sytuacji.
- Ndogo, Wasza wysokość. Jak dobrze rozumiem chcesz władać okoliczną krainą ktora teraz rządzą inne stada? Jesteś dziedziczką?-spytał. Wszedl w sam środek kłótni więc teraz bylo troche wiecej czasu w ktorym mógł sie naprawdę zorientowac w sytuacji.
- Narie
- Posty: 551
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 06 mar 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 85
- Waleczność: 50
- Zręczność: 40
- Percepcja: 60
- Kontakt:
Na pyszczku lwicy pojawił się cień uśmiechu. Jednocześnie poczuła ukłucie żalu. Kto by pomyślał, że „Waszą wysokością” pierwszy nazwie ją obcy szczur, a nie jej własna kuzynka? A jeśli ona sama chce rządzić i dlatego mi to odradza?, przemknęło młodej przez głowę, ale zaraz odepchnęła tę myśl. Nie, Raisa by tego nie zrobiła. Skupiła wzrok na gryzoniu, starając się nie myśleć o swoich podejrzeniach. Zawachała się przez chwilę. Ile może mu powiedzieć?
- Tak. Jestem jedyną wnuczką króla. - w jej oczach pojawił się błysk dumy, uniosła nieco wyżej głowę.
- Niedługo po moich urodzinach przyszła powódź, podczas której zniknęła większość mojej rodziny. Byłam za mała, żeby rządzić, więc Rea zabrała mnie tutaj. Podobno gdybym została, chcieliby posłużyć się mną do przejęcia władzy. Miałyśmy wrócić, gdy urosnę i będę gotowa. - zapatrzyła się w miejsce, z którego przybyli. Dlaczego Rea zwróciła się przeciwko niej? I dlaczego mówię to wszystko obcemu szczurowi?
- Wtedy nie miałam na to wpływu, ale teraz mam. Nie jestem już dzieckiem, a dżungla przestała być bezpieczna. Jeśli coś mi zagraża to bardziej Talder niż moi poddani. Nie chcę dłużej się kryć, muszę wrócić. Jestem pewna, że niektórzy dalej są wierni mojej rodzinie i poprą mnie jeśli wrócę. Zresztą im dłużej mnie nie będzie, tym bardziej uzurpatorzybędą umacniać swoją władzę. Jestem prawowitą królową i muszę zająć należne mi miejsce i bronić moich poddanych. - No, no, jednak coś zostało w tej młodej główce z zasłyszanych dyskusji i opowieści. W zasadzie większość jej wypowiedzi była zlepkiem cytatów. Ale chyba wyszła całkiem nieźle, prawda?
- Tak. Jestem jedyną wnuczką króla. - w jej oczach pojawił się błysk dumy, uniosła nieco wyżej głowę.
- Niedługo po moich urodzinach przyszła powódź, podczas której zniknęła większość mojej rodziny. Byłam za mała, żeby rządzić, więc Rea zabrała mnie tutaj. Podobno gdybym została, chcieliby posłużyć się mną do przejęcia władzy. Miałyśmy wrócić, gdy urosnę i będę gotowa. - zapatrzyła się w miejsce, z którego przybyli. Dlaczego Rea zwróciła się przeciwko niej? I dlaczego mówię to wszystko obcemu szczurowi?
- Wtedy nie miałam na to wpływu, ale teraz mam. Nie jestem już dzieckiem, a dżungla przestała być bezpieczna. Jeśli coś mi zagraża to bardziej Talder niż moi poddani. Nie chcę dłużej się kryć, muszę wrócić. Jestem pewna, że niektórzy dalej są wierni mojej rodzinie i poprą mnie jeśli wrócę. Zresztą im dłużej mnie nie będzie, tym bardziej uzurpatorzybędą umacniać swoją władzę. Jestem prawowitą królową i muszę zająć należne mi miejsce i bronić moich poddanych. - No, no, jednak coś zostało w tej młodej główce z zasłyszanych dyskusji i opowieści. W zasadzie większość jej wypowiedzi była zlepkiem cytatów. Ale chyba wyszła całkiem nieźle, prawda?
- Ndogo
- Posty: 88
- Gatunek: wielkoszczur gambijski
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 01 kwie 2018
- Waleczność: 10
- Zręczność: 50
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Prychnął z uśmiechem.
- W każdym wieku będą się próbowali tobą posłużyć. Wykorzystać. Wyrządzić krzywdę i zagarnąć władzę. Lepiej się przyzwyczajaj. Poza tym jesteś już w odpowiednim wieku by zacząć tę grę. Ale skąd wiesz czy cię poprą? Dawno Cie tam nie było. Tak naprawdę nikogo tam nie znasz. Nie wiesz jak układają się teraz tamtejsze układy. Nawet nie masz pojęcia o relacjach między możnymi, między wojakami czy zwykłymi chłopami. O nastrojach w kraju. - mówił wyliczając przeszkody czyhające na młodą królową. Po wysłuchaniu samicy pokiwał głową zamyślony. Mała dobrze mówiła lecz zachowywała się jak sztubak wszczynający rewolucję. Nieważne czy to były jej słowa ( choć szczerze w to wątpił) ale trzeba ją nieco ostudzić.
- Masz rację, tu Cię popieram. Trzeba uderzyć szybko i pewnie. Ale uważaj. Musisz wygrać albo zginiesz.
- W każdym wieku będą się próbowali tobą posłużyć. Wykorzystać. Wyrządzić krzywdę i zagarnąć władzę. Lepiej się przyzwyczajaj. Poza tym jesteś już w odpowiednim wieku by zacząć tę grę. Ale skąd wiesz czy cię poprą? Dawno Cie tam nie było. Tak naprawdę nikogo tam nie znasz. Nie wiesz jak układają się teraz tamtejsze układy. Nawet nie masz pojęcia o relacjach między możnymi, między wojakami czy zwykłymi chłopami. O nastrojach w kraju. - mówił wyliczając przeszkody czyhające na młodą królową. Po wysłuchaniu samicy pokiwał głową zamyślony. Mała dobrze mówiła lecz zachowywała się jak sztubak wszczynający rewolucję. Nieważne czy to były jej słowa ( choć szczerze w to wątpił) ale trzeba ją nieco ostudzić.
- Masz rację, tu Cię popieram. Trzeba uderzyć szybko i pewnie. Ale uważaj. Musisz wygrać albo zginiesz.
- Narie
- Posty: 551
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 06 mar 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 85
- Waleczność: 50
- Zręczność: 40
- Percepcja: 60
- Kontakt:
Księżniczce nie udało się powstrzymać dreszczu, który przebiegł jej ciało. Zabrzmiało to brutalnie, ale z drugiej strony poczuła coś na wzór satysfakcji na myśl, że wreszcie ktoś rozmawia z nią jak z równą sobie, nie osładzając prawdy. Zamyśliła się.
- Nie wiem... - zaczęła w końcu z drobną nutką niepewności w głosie. Odchrząknęła szybko, starając się wrócić do pewnego siebie brzmienia. - Lwia Ziemia zawsze była wierna rodzinie królewskiej. Poza tym po powodzi nie zostało ich wiele. Jeśli Rea, Haki i Raisa by mnie poparli, to już byłaby spora grupa. Zresztą stąd się nie dowiem, jakie tam panują nastroje. Muszę sama to sprawdzić... i jakoś ich przekonać. - Czy to mogłoby się udać? Teraz zaczęła mieć wątpliwości, lecz jednocześnie nie mogła pogodzić się z myślą, że Lwiziemcy mogliby zapomnieć o jej dziedzictwie. Przyjrzała się uważnie szczurowi, a jej ciało znów przeszył dresz, lecz tym razem była w nim szczypta podniecenia.
- Mówisz tak, jakbyś miał jakiś plan...?
- Nie wiem... - zaczęła w końcu z drobną nutką niepewności w głosie. Odchrząknęła szybko, starając się wrócić do pewnego siebie brzmienia. - Lwia Ziemia zawsze była wierna rodzinie królewskiej. Poza tym po powodzi nie zostało ich wiele. Jeśli Rea, Haki i Raisa by mnie poparli, to już byłaby spora grupa. Zresztą stąd się nie dowiem, jakie tam panują nastroje. Muszę sama to sprawdzić... i jakoś ich przekonać. - Czy to mogłoby się udać? Teraz zaczęła mieć wątpliwości, lecz jednocześnie nie mogła pogodzić się z myślą, że Lwiziemcy mogliby zapomnieć o jej dziedzictwie. Przyjrzała się uważnie szczurowi, a jej ciało znów przeszył dresz, lecz tym razem była w nim szczypta podniecenia.
- Mówisz tak, jakbyś miał jakiś plan...?
- Ndogo
- Posty: 88
- Gatunek: wielkoszczur gambijski
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 01 kwie 2018
- Waleczność: 10
- Zręczność: 50
- Percepcja: 30
- Kontakt:
/ króki ale treściwy/
Zerknął na Narie i zachichotał.
- Myślę, że można tak to ująć.
skiiiiiip
Słońce zachodziło nad drzewami. Ndogo wylegiwał się na kamieniu brzuszkiem do góry. Wpatrując się w niebo myślał, że w sumie chętnie by coś zjadł. Ale musiałby się ruszyć. Ciężka decyzja. No cóż na razie dalej rozkoszował się błogą ciszą.
Zerknął na Narie i zachichotał.
- Myślę, że można tak to ująć.
skiiiiiip
Słońce zachodziło nad drzewami. Ndogo wylegiwał się na kamieniu brzuszkiem do góry. Wpatrując się w niebo myślał, że w sumie chętnie by coś zjadł. Ale musiałby się ruszyć. Ciężka decyzja. No cóż na razie dalej rozkoszował się błogą ciszą.
- Narie
- Posty: 551
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 06 mar 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 85
- Waleczność: 50
- Zręczność: 40
- Percepcja: 60
- Kontakt:
Księżniczka leżała nieopodal, wylizują sobie łapę. Gdy skończyła, spojrzała ostatni raz na miejsce, z którego przyszli. Gdyby Rea i inni mieli ją odnaleźć, już by to zrobili. Nie mogę się cofnąć, muszę iść do przodu. Wstała i podeszła do towarzysza.
- Czas ruszać dalej
Przystanęła, dając szczurowi czas na wspięcie się na jej grzbiet, po czym ruszyła w niezbadany głąb dżungli.
Z.t. x2
- Czas ruszać dalej
Przystanęła, dając szczurowi czas na wspięcie się na jej grzbiet, po czym ruszyła w niezbadany głąb dżungli.
Z.t. x2
- Noir
- Posty: 199
- Gatunek: Panthera pardus
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 24 gru 2014
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 35
- Zręczność: 70
- Percepcja: 35
- Kontakt:
Czysta krystaliczna woda, w oddali szum wodospadu, który napełnia ten duży zbiornik. Zazwyczaj nie zapuszczał się w te tereny ale sprawa była poważna. Nie liczył na jakiś cud ale może po za jego granicami terytorium trafi na bardziej świeże ślady. Ugasił również pragnienie chłepcząc wodę jęzorem. Spokojnym krokiem przemierzał okolicę, szukając poszlak takich jak odciski łap w nasiąkniętym wilgocią i wodą ziemi. Ślady pazurów na konarach drzew czy kępki futra zgubione na gęstych krzewach. Na zapachy nie ma co liczyć, tutejsza woda łatwo potrafiła rozproszyć wonie. Samemu również chciał z tego skorzystać. Nie chciał by wrogowie, których tropi spostrzegli się, że mają ogon.
Noir wyrzuca 3d100:
70, 27, 69
70, 27, 69
- Mistrz Gry
- Posty: 2882
- Kontakt:
Noir badał okolicę krok po kroku szukając jakichkolwiek śladów. Miał przeczucie, że coś tu znajdzie. Przyglądał się właśnie wilgotnej ziemi leżącej na brzegu, kiedy kątem oka dostrzegł poruszenie w konarach drzewa pochylonego nad jeziorkiem. Lampart błyskawicznie odwrócił się gnany odruchem obronnym i dostrzegł siedzącego na gałęzi kruka srokatego. Normalnie nie zwróciłby na ptaka uwagi, ale instynkt mówił mu, że skrzydlaty intruz nie siedzi tutaj od tak sobie. Potwierdzał to przenikliwy wzrok ptaka, który mierzył Noira jakby oceniając jego możliwości. Bezczelne ptaszysko mogło czuć się dość bezpiecznie gdyż zanim by je dopadł zdążyłoby już dawno odlecieć.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC
Lista NPC
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości