Powrót posłów [Jasir]

[Mistrz Gry]

/lepiej już to zakończmy, bo strasznie długo się ciągnie/

Jasir pospiesznie oddalił się ze zdobyczą w postaci ucha szakala. Tymczasem jego towarzysze zatrzymali się przy ciele rannego, sprawdzając czy jeszcze da się mu pomóc. Prędko jednak przekonali się, że strażnik jest martwy, zapewne przez własną nieuwagę przy pełnieniu służby. Śmierć na służbie by ochronić stado to dobra śmierć, zasłużył więc na godny pochówek. Widząc poszarpane ciało i odgryzione ucho, szakale uznały że musiał to zrobić wygłodniały drapieżnik. Mógł to też być podstęp fenków, by wywabić ich jednego po drugim i wykończyć w podobny sposób. W każdym wypadku, lepiej było zostać na miejscu i się umocnić zamiast ganiać po pustyni za mordercą, który mógł kryć się za każdą wydmą.
Dotarłszy z powrotem do fenków Jasir oddał im trofeum zdobyte na szakalu. Lisy fukały pod nosem, że umowa nie została dopełniona do końca, ale ostatecznie uznały, że to je zadowala. Jasir zdobył zaufanie pustynnych lisów, które uwierzyły że lew jest rzeczywiście po ich stronie.

Akcja zakończona
Jasir +6PD do krzepy, +3 PD do zręczności, +3 PD do percepcji