Na własnym pustkowiu [Bjorn](Zakończone)

[Mistrz Gry]

Słońce zdążyło już wzejść nad sawannami jakiś czas temu, oświetlając także i tereny należące do Stada Złej Ziemi. Te tereny były dość znane ze swojego braku urodzaju. Jednak nie znaczyło to, że nigdy nie dało się tam znaleźć żadnego pożywienia. Wulkan górował wysoko. Prawdopodobnie on mógł być właśnie powodem dlaczego ziemia była tak niekorzystna dla roślin, co przyczyniało się do niewielkiej liczby stworzeń, które chciały by w ogóle tu żyć.Na razie cisza i pustka. Jedynie niezbyt silny powiew wiatru wydawał świdrujący dźwięk.

[Bjørn]

Zdawał sobie sprawę z niewielkiej urodzajności terenów jego stada, warto było poznać tereny łowieckie i określić które miejsca cieszą się największą popularnością wśród zdobyczy. Nie raził go też fakt, że polowania to typowo babskie zajęcia. Zanim opuścił dom brał w nich udział, to znaczy zawsze wtedy, gdy lwice z grupy mu na to pozwoliły.
Tymczasem rozglądał się po okolicy szukając oznak jakiejś obecności zwierząt, ich tropu, zapachu niesionego z wiatrem, odgłosów, albo chociaż apetycznie wyglądającej zieleniny, która mogła przyciągać do siebie jakiegoś głodomora.
Sądził że jeśli znajdzie coś takiego na tym pustkowiu, to ma o wiele większe szanse na spotkanie tam zwierząt.
O swój krzykliwy wygląd nie martwił się aż tak bardzo, przed polowaniem celowo nie ogarnął jasnego futerka zostawiając na nim ciemny pył z popiołu.

Test percepcji:
Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
35, 74, 90

+ 5 za kamuflaż

Edit: OMG jak ja się rąbnęłam w rozumowaniu systemu. Sorry Bjorn. Będę rzucać od nowa. :')
Test percepcji:
Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
53 , 95, 78

+ 5 za kamuflaż

[Mistrz Gry]

zero sukcesów - test nie zdany
Niestety wyglądało na to że Bjorn nie miał dzisiaj zbyt wiele szczęścia. Czekał przez dłuższy czas rozglądając się po okolicy i czyhając na jakieś bezbronne stworzenie. Jednak niestety przodkowie raczej nie raczyli podsunąć mu pod nos nic godnego uwagi, co więcej udało mu się poczuć coś innego. Wydaje się że mieli intruza na terenach. Bjornowi udało się zwęszyć dość świeży trop geparda.

[Bjørn]

(No to podejście numerek dwa)

No nie miał coś szczęścia, może następnym razem jednak odwiedzi tereny sąsiadów i ukradnie im zwierzynę? Z pewnością roztropniej byłoby polować na terenach lepszej jakości, grunt że próbował dać szansę tym pustkowiom. Może podpyta lwice gdzie chadzają na polowania. Tylko czy te chętnie podziela się taką informacją? Z członkiem swojego stada na pewno.
Ostatni raz powęszył z nosem przy ziemi bez większej nadziei, niewątpliwie trop który złapał nie przypadł mu do gustu! Nie dość że zamiast tłustego oryksa, trafił mu się gruz, to jeszcze jakiś inny drapieżnik miał czelność się tutaj przyplątać?
Ruszył śladami gepard żeby przepędzić go z terenów stada.

[Mistrz Gry]

Trop był świeży, więc nie było żadnych wątpliwości że gepard musiał być nadal gdzieś w pobliżu. Nie trudno w sumie było mu go znaleźć. Po kilku minutach podążania za śladami, mógł z łatwością zauważyć intruza. Stał daleko,czy raczej kucał próbując zaczaić się na coś. Był tak pochłonięty, że na razie nie zauważył jeszcze że ktoś go dostrzegł. Dorosły osobnik, jednak można było powiedzieć, że wyglądał na trochę wychudzonego. Może był chory? A może po prostu miał problemy z polowaniem? Któż wie? Więc co teraz robimy?

[Bjørn]

Gepard nie starał się ukryć, co na takim terenie, Który był dobrze oznaczony przez zajmujące go lwy było zastanawiające. Więcej pytań pojawiło się wraz z wątłą postacią, gepardy same w sobie były smukłe, ale ten tu wyglądał raczej jak sam jego cień. Bjørn zatrzymał się i pochylił jeszcze bardziej żeby poobserwować drania. Niewiele było tu kryjówkek, bujnych zarośli, nawet głupich traw, dlatego musiał użyć swojego kamuflażu i udawać to czego na jałowej ziemi nie brakuje- głazów.
Czekał. Był ciekawy co tamten zrobi.

[Mistrz Gry]

Gepard nadal zajmował się swoimi próbami polowania. Prze dłuższy czas nic się nie działo. Jednak jakiś czas później Bjorn mógł zauważyć czym tak bardzo interesował się ów osobnik. Najwidoczniej próbował czaić się na kruka, siedzącego na kamieniu kilka metrów od niego, pewnie zdeterminowany by zdobyć jakiekolwiek jedzenie, nawet jeżeli ptaszysko to nie wiele, by wykarmić dużego kota. Chociaż jeżeli lew przyjrzał się sytuacji, kruk doskonale zdawał sobie sprawę z obecności i zamiarów drapieżnika, jednak zdawał się z niego kpić, udając że nic kompletnie nie widzi. W pewnym momencie młodzik wyskoczył w kierunku skały, jednak zderzył swoje pazury jedynie z kamieniem, kiedy kruk po prostu wzbił się w powietrze, by po chwili usiąść na innej. Nie dalej niż jakieś dwa metry od Złoziemca.

[Bjørn]

W pewnym sensie współczuł gepardowi, w niewielkim stopniu bo już sama śmierć z głodu była na pewno mało honorowa, a co dopiero gdy nabija się z Ciebie ptak pokroju takiego drobnego cwaniaczka. Może liczył na to że chudzina padnie i będzie mógł zjeść jego oczy? Kto wie. Pozostał w bezruchu, skrzydlaty usiadł bardzo blisko jego kryjówki, celowo czy też nie postanowił wykorzystać tą szansę. Jeśli gepard nie zrezygnuje za pogoni za ptakiem, który wyśmienicie odwracał od niego uwagę i zbliży się wtedy przypuści na niego atak. Mięśnie Bjørna pozostawały napięte, był gotowy uderzyć i ukrócić mękę intruza. Za cel obrał sobie w myślach kark sprintera, najbliższy odcinek tuż za głową. Nie zwykł bowiem męczyć swoich ofiar. Jeśli jednak atak się nie powiedzie, przeznaczy trochę energii na pogoń. Był mimo wszystko w lepszej formie niż tamten.

Statystyki geparda:
K = 35
Z = 50
P = 45

Test przeciwstawny: zręczność (Bjorn - atak z zaskoczenia) vs. percepcja (NPC gepard -dostrzeżenie przeciwnika)

Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
68, 11, 86

Gepard:

Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
25, 83, 23

[Mistrz Gry]

2 sukcesy - atak z ukrycia udany, -50% zręczności dla geparda
Rzut za atak - zręczność vs zręczność

Bjorn:

Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
95, 13, 17

Gepard:

Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
22, 47, 63

1 sukces - atak nieudany

Pomimo, że Bjornowi udało podkraść się do geparda, to niestety jego atak do udanych już nie należał. W ostatniej chwili ofiara wykonała gwałtowny unik i pazury złoziemca przecięły pustą przestrzeń a chwilę później Bjorn wylądował tuż za plecami ofiary. Nie zastanawiając się co też odbiło temu lwu żeby polować na innego drapieżnika, gepard rzucił się do ucieczki. Byle jak najdalej stąd.

[Bjørn]

Gepard miał wiele szczęścia, w czepku urodzony to tłumaczyłoby czemu jeszcze żył mimo wychudzenia. Ale Bjørn był w nastroju na pogoń i chętnie wystawi szczęście sprintera na kolejną próbę. Pobiegł za nim, od czasu do czasu pozwalając ofierze myśleć że ta mu ucieka, a tak naprawdę utrudniał ofierze niespodziewane zwody i tylko czekał na to aż chudzina zacznie opadać z sił, albo też potknie się o swoje patykowate łapy.
Istotnym faktem było też że jako łowca w tej pogoni miał mniej trosk, serce nie podchodziło mu do gardła, nie panikował i mógł uważniej stawiać łapy.

► Pokaż Spoiler

Bjorn rozpoczyna pościg. Mg wykonuje test zręczność vs zręczność.

Bjorn:

Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
5, 68, 23

Gepard

Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
85, 23, 72

Bjorn: Zręczność: 55 + 1 bonus za naszyjnik Gepard:Zręczność: 50


Interpretacja rzutów:
I rzut:
Bjorn: 56+5
Gepard: 50+85
61<135, więc wygrywa gepard

II rzut:
Bjorn: 56+68
Gepard: 50+ 23
124>73, więc wygrywa Bjorn

III rzut:
Bjorn: 56+23
epard: 50+72
79<122, więc wygrywa gepard

Rezultat: Bjorn ma tylko 1 sukces wiec nie udało mu się dopaść geparda, jednak pościg wciąż trwa.