Niebywałe spotkanie [Raisa, Danusia]

[Raisa]

Raisa była zamyślona jednakże słuchała Datury, miała potężne wątpliwości, że faktycznie mało mówi Thanatos o byłej partnerce. Dlatego nie miała zamiaru czekać tak naprawdę z tym wszystkim, wtedy wstała spokojnie, żeby nie zrobić sobie krzywdy.
- Przepraszam, muszę wszystko to przemyśleć co mówiłaś Danusia, bo możesz mieć faktycznie rację — rzekła do niej. Niestety co do dzieci to już była w ciąży, ale wychowa je nawet bez ojca, jeśli będzie taka potrzeba.
- Ano nie widzimy się zbyt często. Niestety mnie to martwi, bo nie chciałabym, żeby to odbiło się na mnie i jak dalszemu pokoleniowi - rzekła dając do zrozumienia, że jest w ciąży. W takim momencie kiwnęła głową.
- Przepraszam Danusia, ja muszę już iść. Dziękuję za troskę i przemyślę to co mi powiedziałaś bo nie chiałabym cierpieć przez taką sytuację - odparła z lekkim uśmiechem.
- Do zobaczenia — odeszła w kierunku jaskini.

z.t