-Jasne, gdyby każdy złoczyńca był uczciwy, o ile piękniejszy byłby świat. - skomentowała. Vinci sprawił na niej dobre wrażenie, więc mogła się trochę odprężyć.
- Szmaragdowe Jezioro? Nie słyszałam nigdy o ty miejscu. - przyznała. W swoim życiu nie miała wielu okazji, żeby podróżować, więc wiele ciekawych miejsc pozostawało tylko w jej marzeniach.
- Oj, chyba coś kręcisz. - przymrużyła podejrzliwie ślepia - Skarby? Małpy? Wybacz, ale twoja opowieść nie brzmi zbyt wiarygodnie. Najpierw małpy zaatakowały cię bez powodu, a potem po prostu cię zostawiły? A może zaraz opowiesz jak dzielnie je pokonałeś? - zaśmiała się.
- Ale oczywiście będę na nie uważać, kiedy odwiedzę to jezioro. A gdzie ono się znajduje? Przyznam się, że dość rzadko wyruszam na dłuższe podróże.
x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Co w trawie piszczy [Datura i Vinci]
- Vinci
- Posty: 8
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 12 cze 2015
- Waleczność: 69
- Zręczność: 40
- Percepcja: 41
- Kontakt:
Vinci też całkiem dobrze czuł się przy Daturze, była zabawna i pogodna, chociaż średnio naiwna, co w sumie też było plusem jeśli chodziło o płeć piękną.
- Naprawdę nie słyszałaś? Moja mama mi o nim opowiadała kiedy byłem jeszcze kociakiem. Tam podobno poznali się z moim ojcem - wskazał łapą w strony, gdzie się znajdowało owo miejsce.
- Dalej jest las namorzynowy, a jeszcze bardziej na wschód jezioro flamingów - opowiadał jej po czym uśmiechnął się delikatnie.
- Nie pokonałem tych małp, prawdę mówiąc, dostałem od nich bęcki- przygryzł delikatnie wargę i usiadł znowu mocno na zadzie patrząc się na nią z uroczym uśmieszkiem.
- Chyba po prostu przez przypadek podebrałem im jedzenie - wytłumaczył się, trochę przy tym gestykulując.
- Naprawdę nie słyszałaś? Moja mama mi o nim opowiadała kiedy byłem jeszcze kociakiem. Tam podobno poznali się z moim ojcem - wskazał łapą w strony, gdzie się znajdowało owo miejsce.
- Dalej jest las namorzynowy, a jeszcze bardziej na wschód jezioro flamingów - opowiadał jej po czym uśmiechnął się delikatnie.
- Nie pokonałem tych małp, prawdę mówiąc, dostałem od nich bęcki- przygryzł delikatnie wargę i usiadł znowu mocno na zadzie patrząc się na nią z uroczym uśmieszkiem.
- Chyba po prostu przez przypadek podebrałem im jedzenie - wytłumaczył się, trochę przy tym gestykulując.
Dopóki nie ma rysunku
Vinci jest dość sporym samcem, zdecydowanie jednym z wyższych w swoim gatunku. Cała sierść jest niemalże czarna, na łopatce ma tylko kilka ognisto rudych plam, które wyglądają jak wybarwienie. Grzywa jest dość wydatna na plecach i piersi, gorzej z nią po bokach szyi, na końcach jest delikatnie podpalana, co komponuje się z ciepłym tonem całego ciała. Jedno oko jest zupełnie zwyczajne - brązowe, drugie zaś w połowie zaciągnięte jest niebieskim pigmentem. Skóra ciemna, zarówno na nosie jak i poduszkach. Ogon nie wykształcił się do końca i zajmuje tylko połowę długości jakiej powinien, bez charakterystycznego pędzelka na końcu.
Vinci jest dość sporym samcem, zdecydowanie jednym z wyższych w swoim gatunku. Cała sierść jest niemalże czarna, na łopatce ma tylko kilka ognisto rudych plam, które wyglądają jak wybarwienie. Grzywa jest dość wydatna na plecach i piersi, gorzej z nią po bokach szyi, na końcach jest delikatnie podpalana, co komponuje się z ciepłym tonem całego ciała. Jedno oko jest zupełnie zwyczajne - brązowe, drugie zaś w połowie zaciągnięte jest niebieskim pigmentem. Skóra ciemna, zarówno na nosie jak i poduszkach. Ogon nie wykształcił się do końca i zajmuje tylko połowę długości jakiej powinien, bez charakterystycznego pędzelka na końcu.
- Datura
- Posty: 1518
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 19 paź 2015
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 41
- Zręczność: 47
- Percepcja: 67
- Kontakt:
Pokręciła głową, nikt nie opowiadał jej nigdy takich historii. Opowieści wuja dotyczyły głównie miejsc występowania ziół oraz sposobów leczenia najpaskudniejszych chorób.
- Jezioro... flamingów? - pytała dalej z niedowierzaniem.
- Wybacz mój drogi, ale twoja opowieść kupy się nie trzyma. Nie słyszałam nigdy o żadnym z tych miejsc. - roześmiała się słysząc prawdziwą wersję przygody z małpami.
- W to już bardziej jestem skłonna uwierzyć. Jestem tylko ciekawa, po co zabierałeś jedzenie małpom. Chyba nie żywisz się owocami?
- Jezioro... flamingów? - pytała dalej z niedowierzaniem.
- Wybacz mój drogi, ale twoja opowieść kupy się nie trzyma. Nie słyszałam nigdy o żadnym z tych miejsc. - roześmiała się słysząc prawdziwą wersję przygody z małpami.
- W to już bardziej jestem skłonna uwierzyć. Jestem tylko ciekawa, po co zabierałeś jedzenie małpom. Chyba nie żywisz się owocami?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości