x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Nocne pogaduszki [Laishia & Thabo]
- Thabo
- Posty: 215
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 12 lip 2020
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 30
- Zręczność: 50
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Re: Nocne pogaduszki [Laishia & Thabo]
Thabo ledwo co zawołał towarzyszkę, a ta już zmierzała w jego stronę. Cóż, najwyraźniej wcale nie potrzebowała żadnego zaproszenia i sama chciała kontynuować zabawę. Jednak nie zbliżała się do niego powoli, a w pełnym biegu. Toteż nie zdążył on zbytnio zareagować. Tylko kiedy była już na prawdę blisko szybko zamknął oczka by nie widzieć jak w niego wpada. Lecz nic takiego nie miało miejsca gdyż lwica przeskoczyła nad nim, czego on niestety nie widział. Poczuł tylko lekki powiew powietrza nad swoją głową przez co momentalnie otworzył ślepia. Kiedy to zrobił, już miał odwrócić się za siebie gdy nagle został uniesiony do góry. No nie... znowu? Wzdychnął zrezygnowany ale co mógł zrobić? Nic, zatem rozluźnił się i dał ponieść swojej koleżance. Towarzyszyła mu tylko myśl, co dalej?
@Laishia
@Laishia
- Laishia
- Posty: 673
- Tytuł: Postać Miesiąca
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 17 lut 2020
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 45
- Zręczność: 55
- Percepcja: 54
- Kontakt:
Spodziewała się jakiegoś marudzenia ze strony Thabo, albo chociaż niewielkiego komentarza. Już nawet nastawiła się na taką możliwość i przygotowała na ewentualną szybką odpowiedź i w miarę inteligentną odpowiedź. Oczywiście te całe przygotowania były warte tyle co nic i tak wymyślałaby coś w biegu, dosłownie.
Rozglądała się za celem tego całego pędu. W końcu jej wzrok padł na średniej wielkości drzewo, jednak z dość nisko usytuowanymi gałęziami. Ruszyła w jego kierunku i zatrzymała się dopiero kilka metrów przed drzewem. Odstawiła malca i spojrzała na niego przechylając głowę.
- Potrafisz włazić na drzewa? - Pamiętała, że w jego wieku tego najchętniej się uczyła. Co prawda z początku wymagało to sporych pokładów cierpliwości u Shamara, ale gdy tylko załapała podstawy było już z górki. Obecnie nieskromnie mogłaby stwierdzić, że opanowała to do perfekcji. W sumie to może trochę mało lwie, może więc miała coś z lamparta, oczywiście pomijając te całe ciapki. Kto wie jakie miała korzenie, czy tam drzewo genealogiczne.
@Thabo
Rozglądała się za celem tego całego pędu. W końcu jej wzrok padł na średniej wielkości drzewo, jednak z dość nisko usytuowanymi gałęziami. Ruszyła w jego kierunku i zatrzymała się dopiero kilka metrów przed drzewem. Odstawiła malca i spojrzała na niego przechylając głowę.
- Potrafisz włazić na drzewa? - Pamiętała, że w jego wieku tego najchętniej się uczyła. Co prawda z początku wymagało to sporych pokładów cierpliwości u Shamara, ale gdy tylko załapała podstawy było już z górki. Obecnie nieskromnie mogłaby stwierdzić, że opanowała to do perfekcji. W sumie to może trochę mało lwie, może więc miała coś z lamparta, oczywiście pomijając te całe ciapki. Kto wie jakie miała korzenie, czy tam drzewo genealogiczne.
@Thabo
- Thabo
- Posty: 215
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 12 lip 2020
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 30
- Zręczność: 50
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Malec nie protestował gdyż dobrze wiedział, że i tak za wiele by to nie zmieniło. Był za młody żeby mieć coś do gadania. Poza tym przenoszenie w taki sposób nie było wcale takie złe jak na początku uważał. Owszem nie była może to wygodna pozycja ale przynajmniej nie musiał dreptać i mógł się skupić na podziwianiu widoków. Co prawda była noc więc i tak za wiele nie wiedział ale dobre i to.
Kiedy tak Laishia biegła z pochwyconym w pysku, samczykiem nagle się zatrzymała. Początkowo jej pasażer nie wiedział o co chodzi. Zrozumiał dopiero gdy został postawiony na ziemi i ujrzał przed sobą niewielkie drzewo. Oczywiście dla niego było ono ogromne ale w rzeczywistości było średnich rozmiarów.
- Na drzewo? W sumie nigdy nie próbowałem... mama mi nie pozwala ale teraz jej tutaj nie ma więc... - nawet nie skończył zdania, a już do niego podbiegł. No dobra, podpiegł. I co z tego? Skoro nie wiedział jak się do tego zabrać. Stał tylko i wpatrywał się raz to w pień, raz to w lwicę. Próbując jakby wymusić jakąś odpowiedź.
@Laishia
Kiedy tak Laishia biegła z pochwyconym w pysku, samczykiem nagle się zatrzymała. Początkowo jej pasażer nie wiedział o co chodzi. Zrozumiał dopiero gdy został postawiony na ziemi i ujrzał przed sobą niewielkie drzewo. Oczywiście dla niego było ono ogromne ale w rzeczywistości było średnich rozmiarów.
- Na drzewo? W sumie nigdy nie próbowałem... mama mi nie pozwala ale teraz jej tutaj nie ma więc... - nawet nie skończył zdania, a już do niego podbiegł. No dobra, podpiegł. I co z tego? Skoro nie wiedział jak się do tego zabrać. Stał tylko i wpatrywał się raz to w pień, raz to w lwicę. Próbując jakby wymusić jakąś odpowiedź.
@Laishia
- Laishia
- Posty: 673
- Tytuł: Postać Miesiąca
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 17 lut 2020
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 45
- Zręczność: 55
- Percepcja: 54
- Kontakt:
Ona w jego wieku już właziła, Shamar nawet ją uczył, ale nie chciała osądzać mamy Thabo, w końcu ani trochę nie znała się na macierzyństwie. W każdym razie skoro malec był chętny, Laika spróbuje go czegoś nauczyć. Nie było to tak dawno temu, pamiętała jeszcze początki.
Pobiegła za samczykiem i zatrzymała się po drzewem. Spojrzała na niego i omal nie wybuchła śmiechem. Przypuszczała, że miała podobną minę gdy sama poleciała do drzewa z zamiarem wspinaczki, a dopiero potem zorientowała się, ze nie ma zielonego pojęcia nawet jak zacząć.
- Dobra, chodź no tu. - Wyciągnęła łapę gdzieś na wysokości jego łba.
- Łap się przednimi łapkami. - Gdy już to zrobił, podniosła ją tak by ledwo muskał ziemię pazurami. Zobaczymy ile ma siły w łapkach.
- Spróbuj teraz dotknąć tylnymi łapami mojej wyciągniętej łapy. - Wisiał na niej. Ciekawe co wykombinuje.
@Thabo
Pobiegła za samczykiem i zatrzymała się po drzewem. Spojrzała na niego i omal nie wybuchła śmiechem. Przypuszczała, że miała podobną minę gdy sama poleciała do drzewa z zamiarem wspinaczki, a dopiero potem zorientowała się, ze nie ma zielonego pojęcia nawet jak zacząć.
- Dobra, chodź no tu. - Wyciągnęła łapę gdzieś na wysokości jego łba.
- Łap się przednimi łapkami. - Gdy już to zrobił, podniosła ją tak by ledwo muskał ziemię pazurami. Zobaczymy ile ma siły w łapkach.
- Spróbuj teraz dotknąć tylnymi łapami mojej wyciągniętej łapy. - Wisiał na niej. Ciekawe co wykombinuje.
@Thabo
- Thabo
- Posty: 215
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 12 lip 2020
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 30
- Zręczność: 50
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Oczywiście Thabo nie musiał długo czekać na swoją towarzyszkę gdyż ta prawie od razu znalazła się tuż przy nim. Miło było czuć, że nie odstępuje go ani na krok. W końcu tak naprawdę w obecnej chwili była za niego odpowiedzialna. Jednak kiedy lwica na niego spojrzała już tak przyjemnie mu nie było. Od razu zauważył, że powstrzymuje się ona od śmiechu. Tylko co ją tak śmieszyło? To, że nie wiedział jak wdrapać się na drzewo? A skąd miał niby to wiedzieć skoro nigdy tego nie robi. Cóż nawet jeśli to było powodem to @Laishia po chwili się zlitowała i postanowiła mu pomóc.
Kiedy samica wystawiła jedną ze swoich łap na wysokość jego głowy, początkowo nie wiedział o co jej chodzi lecz już po krótkiej chwili wykminił, że zamierza go podsadzić.
- Mogę spróbować ale nie wiem czy dam radę - odparł z lekką obawą ale jak to dziecko, zamierzał spróbować. Zatem zrobił dokładnie to co wskazała mu koleżanka. Gdy już chwycił ją przednimi łapkami i wisiał kilkanaście centymetrów nad ziemią przyszła pora na kolejny etap.
- No dobra ale jak spadnę to będzie na ciebie - uśmiechnął się zaczepnie po czym uwieszony na jej kończynie rozchuśtał się niczym jakaś małpa aby następnie wdrapać się na nią. Ciekawe czy go utrzyma? Jeśli tak to maluch zacznie się rozglądać za gałęziom, której mógłby się chwycić.
Kiedy samica wystawiła jedną ze swoich łap na wysokość jego głowy, początkowo nie wiedział o co jej chodzi lecz już po krótkiej chwili wykminił, że zamierza go podsadzić.
- Mogę spróbować ale nie wiem czy dam radę - odparł z lekką obawą ale jak to dziecko, zamierzał spróbować. Zatem zrobił dokładnie to co wskazała mu koleżanka. Gdy już chwycił ją przednimi łapkami i wisiał kilkanaście centymetrów nad ziemią przyszła pora na kolejny etap.
- No dobra ale jak spadnę to będzie na ciebie - uśmiechnął się zaczepnie po czym uwieszony na jej kończynie rozchuśtał się niczym jakaś małpa aby następnie wdrapać się na nią. Ciekawe czy go utrzyma? Jeśli tak to maluch zacznie się rozglądać za gałęziom, której mógłby się chwycić.
- Laishia
- Posty: 673
- Tytuł: Postać Miesiąca
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 17 lut 2020
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 45
- Zręczność: 55
- Percepcja: 54
- Kontakt:
Czy czuła się odpowiedzialna, owszem, choć nie do końca rozpoznawała źródło tego uczucia, ani same uczucie. Działała jednak instynktownie.
Nie chciała go urazić, ale ta sytuacja była dla niej niewyobrażalnie zabawna. Z drugiej strony czuła się usatysfakcjonowana, że to czego sama niedawno się uczuła, może teraz przekazać komuś innemu.
- Przecież pomogę. - Zachęciła go uśmiechem i gdy już zawisnął, oparła się drugą lapą o drzewo. Tak mogła podnieść go trochę wyżej. Zrobiło się jednak mniej wygodnie, gdy i tylnymi łapami sięgnął do jej kończyny. Musiała i ją oprzeć o pień, ale to dawało malcowi możliwość chwycenia się go.
- Przecież cię pilnuję. - Rzeczywiście była nadzwyczaj uważna. Dokładnie analizowała jego ruchy, by w razie potrzeby wyłapać najmniejszy błąd i mu pomóc, a w najgorszej sytuacji złapać go.
- Dobra, teraz stój na mojej łapie, ale przednimi chwyć się drzewa. Spróbuj zaczepić się pazurami i oderwać jedną tylną łapę. Przesuń ją wyżej i też zaczep o drzewo. - Później tylko druga łapa i pojawi się kolejny problem. Z tym jak Laika pamiętała było najtrudniej, bo w sumie trzymasz się już drzewa ale co dalej?
@Thabo
Nie chciała go urazić, ale ta sytuacja była dla niej niewyobrażalnie zabawna. Z drugiej strony czuła się usatysfakcjonowana, że to czego sama niedawno się uczuła, może teraz przekazać komuś innemu.
- Przecież pomogę. - Zachęciła go uśmiechem i gdy już zawisnął, oparła się drugą lapą o drzewo. Tak mogła podnieść go trochę wyżej. Zrobiło się jednak mniej wygodnie, gdy i tylnymi łapami sięgnął do jej kończyny. Musiała i ją oprzeć o pień, ale to dawało malcowi możliwość chwycenia się go.
- Przecież cię pilnuję. - Rzeczywiście była nadzwyczaj uważna. Dokładnie analizowała jego ruchy, by w razie potrzeby wyłapać najmniejszy błąd i mu pomóc, a w najgorszej sytuacji złapać go.
- Dobra, teraz stój na mojej łapie, ale przednimi chwyć się drzewa. Spróbuj zaczepić się pazurami i oderwać jedną tylną łapę. Przesuń ją wyżej i też zaczep o drzewo. - Później tylko druga łapa i pojawi się kolejny problem. Z tym jak Laika pamiętała było najtrudniej, bo w sumie trzymasz się już drzewa ale co dalej?
@Thabo
- Thabo
- Posty: 215
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 12 lip 2020
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 30
- Zręczność: 50
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Fajnie było być uczonym przez kogoś starszego. Normalnie pewnie robili by to jego dwaj bracia, Kurdybanek i Tendai lecz niestety nie kwapili się do tego. Zatem bardzo dobrze, że trafił na tak chętną do przekazywania wiedzy lwicę. Oczywiście, nie wiedziała pewnie tyle co oni ale dobre i to.
- Fajnie by było - odparł jakby z większym przekonaniem do tego co miał zrobić. Tym bardziej utwierdził go w tym uśmiech na jej pysku, a skoro miała mu jeszcze pomóc to już w ogóle. I jak obiecała tak się stało. Kiedy sięgnął jej kończyny tylnymi łapkami ta oparła się o drzewo czym ewidentnie ułatwiła mu robotę. Jednak gdy już się wgramolił przyszedł kokejny problem. Co dalej? Wymamrotał w myślach. Lecz prawie momentalnie otrzymał odpowiedź. Usłyszawszy ją tylko przytaknął po czym przystąpił do próby wejścia na to nieszczęsne drewo. Mianowicie tak jak mu powiedziano przednimi łapami chwycił za pień, jednocześnie wbijając w niego swoje ostre pazurki. Następnie jedną z tylnich zrobił dokładnie to samo. - No dobra... I co dalej? - spytał zdziwiony pozycją jaką przybrał.
@Laishia
- Fajnie by było - odparł jakby z większym przekonaniem do tego co miał zrobić. Tym bardziej utwierdził go w tym uśmiech na jej pysku, a skoro miała mu jeszcze pomóc to już w ogóle. I jak obiecała tak się stało. Kiedy sięgnął jej kończyny tylnymi łapkami ta oparła się o drzewo czym ewidentnie ułatwiła mu robotę. Jednak gdy już się wgramolił przyszedł kokejny problem. Co dalej? Wymamrotał w myślach. Lecz prawie momentalnie otrzymał odpowiedź. Usłyszawszy ją tylko przytaknął po czym przystąpił do próby wejścia na to nieszczęsne drewo. Mianowicie tak jak mu powiedziano przednimi łapami chwycił za pień, jednocześnie wbijając w niego swoje ostre pazurki. Następnie jedną z tylnich zrobił dokładnie to samo. - No dobra... I co dalej? - spytał zdziwiony pozycją jaką przybrał.
@Laishia
- Laishia
- Posty: 673
- Tytuł: Postać Miesiąca
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 17 lut 2020
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 45
- Zręczność: 55
- Percepcja: 54
- Kontakt:
Szło mu całkiem dobrze. Uznała, że po prostu ma talent, bo w własny talent pedagogiczny nie bardzo wierzyła. W końcu przecież pierwszy raz w ogóle widziała takiego malca na oczy, co nie zmieniało faktu, że podobało jej się takie uczenie. Starała się jak mogła i próbowała tłumaczyć go biorąc pod uwagę własne problemy gdy robiła to pierwszy raz. Ona wtedy poszła trochę na żywioł, Shamar nie miał nic przeciwko i pomagał, ale wiedziała, że czym więcej wskazówek tym lepiej.
- To teraz druga łapa i trzymaj się mocno. - Gdy już cały trzymał się drzewa, zabrała łapę. Wcale nie przestała go ubezpieczać, choć jeszcze był dość nisko. Stanęła na tylnych kończynach i oparła się o drzewo obok niego, tak mogła go w każdym momencie złapać, ale też on widział jej ruchy.
- Teraz musisz odepchnąć się tylnymi łapkami i wyciągnąć jedną przednią do góry. Złap się tam, a potem dołóż drugą. Staraj się łapać trochę pod skosem to będą się lepiej trzymać, jakbyś chciał przytulić drzewo. - Pokazała mu jedną łapą jak powinien je układać i przenosić je wyżej.
- Pamiętaj, żeby zawsze jedną łapą z przodu trzymać się drzewa, to się nie wychylisz. - Z czasem nauczy się tak manewrować, że ta zasada pójdzie w zapomnienie, ale na początku jest istotna.
@Thabo
- To teraz druga łapa i trzymaj się mocno. - Gdy już cały trzymał się drzewa, zabrała łapę. Wcale nie przestała go ubezpieczać, choć jeszcze był dość nisko. Stanęła na tylnych kończynach i oparła się o drzewo obok niego, tak mogła go w każdym momencie złapać, ale też on widział jej ruchy.
- Teraz musisz odepchnąć się tylnymi łapkami i wyciągnąć jedną przednią do góry. Złap się tam, a potem dołóż drugą. Staraj się łapać trochę pod skosem to będą się lepiej trzymać, jakbyś chciał przytulić drzewo. - Pokazała mu jedną łapą jak powinien je układać i przenosić je wyżej.
- Pamiętaj, żeby zawsze jedną łapą z przodu trzymać się drzewa, to się nie wychylisz. - Z czasem nauczy się tak manewrować, że ta zasada pójdzie w zapomnienie, ale na początku jest istotna.
@Thabo
- Thabo
- Posty: 215
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 12 lip 2020
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 30
- Zręczność: 50
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Cóż, może i szło mu całkiem nieźle ale sam tego nie odczuwał. Nie to, że w siebie wątpił po prostu był za bardzo pochłonięty zadaniem mu postawionym. Wszak pierwszy raz wchodził na drzewo więc musiał się naprawdę skupić aby nie zlądować na ziemię. Owszem czuwała nad nim Laishia ale nie chciał przecież nadmiernie jej wykorzystywać. Poza tym nie widziało mu się spadać.
- Mhmm... - przytaknął po czym jego druga tylna łapka została przytwierdzona do pnia. Kiedy już samodzielnie trzymał się drzewa, lwica zabrała łapę na której jeszcze kilka sekund temu stał. Widząc to, Thabo na początku lekko się przestraszył lecz już po chwili uświadomił sobie, że nic złego się nie dzieje.
- Dobrze robię? Oto chodzi? - spytał, wykonując dokładnie to co mu powiedziała. Chciał mieć jednak pewność czy robi to prawidłowo w końcu miał się tego nauczyć.
@Laishia
- Mhmm... - przytaknął po czym jego druga tylna łapka została przytwierdzona do pnia. Kiedy już samodzielnie trzymał się drzewa, lwica zabrała łapę na której jeszcze kilka sekund temu stał. Widząc to, Thabo na początku lekko się przestraszył lecz już po chwili uświadomił sobie, że nic złego się nie dzieje.
- Dobrze robię? Oto chodzi? - spytał, wykonując dokładnie to co mu powiedziała. Chciał mieć jednak pewność czy robi to prawidłowo w końcu miał się tego nauczyć.
@Laishia
- Laishia
- Posty: 673
- Tytuł: Postać Miesiąca
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 17 lut 2020
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 45
- Zręczność: 55
- Percepcja: 54
- Kontakt:
Widziała ten moment strachu. Nic nie mogła poradzić na takie obawy, ale starała się pokazywać, że jest obok i go ubezpiecza. Obserwowała jego ruchy i uśmiechnęła się z aprobatą.
- Dobrze. To teraz spróbuj przełożyć tylną łapę wyżej, najpierw jedna, potem drugą. Zrób to tak, żeby móc później znów się na nich odepchnąć i chwycić się przednimi wyżej. - Jeszcze trochę i sama będzie musiała wejść już całkiem na pień by dobrze go asekurować. Patrzyła też czy jego łapki wytrzymują, jeśli zacznie się męczyć, podtrzyma go, żeby nie musiał unosić całej masy swojego ciała.
- W chodzimy na gałąź? - Na te najniższą mogliby wejść. W razie potrzeby może go nawet znieść z góry.
@Thabo
- Dobrze. To teraz spróbuj przełożyć tylną łapę wyżej, najpierw jedna, potem drugą. Zrób to tak, żeby móc później znów się na nich odepchnąć i chwycić się przednimi wyżej. - Jeszcze trochę i sama będzie musiała wejść już całkiem na pień by dobrze go asekurować. Patrzyła też czy jego łapki wytrzymują, jeśli zacznie się męczyć, podtrzyma go, żeby nie musiał unosić całej masy swojego ciała.
- W chodzimy na gałąź? - Na te najniższą mogliby wejść. W razie potrzeby może go nawet znieść z góry.
@Thabo
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

















