Jedynie inne kotowate jak np. lamparty cieszą się jakimś tam zainteresowaniem, bo nie widać tu aktywnych postaci gnu, guźców, zająców czy innych gatunków.
Stąd zastanawiam się czy można dodać do spisu grywalmych gatunków silniejszych roślinożerców. Powiedzmy, że byłaby opcja zagrania słoniem, lecz zaczynałoby się jako młode z 60% statystyk i dopiero po pół roku lub dłuższym czasie aktywnej gry osiągałoby 100%.
Inna opcja: można by dodać możliwość grania karłami dużych gatunków i połączyć to z poprzednim pomysłem, czyli powiedzmy zaczynałoby się jako młody słoń karzeł z 60% i po jakimś czasie uzyskiwałoby dorosłość, co oznaczałoby 150 statystyk i max 60 krzepy, żeby nie było że jest silniejszy od lefków.
Myślę, że nie zmieniłoby się wiele. Spora część z nas przyszła tu grać lefkami, acz może zachęciłoby to kogoś nowego do zagrania tutaj w dobie wymierających forum pbf, zwłaszcza zwierzęcych.
Co się tyczy trolli to okres wyczekiwania i przejścia z młodości w dorosłość praktycznie zniechęciłby ich z góry.
Kolejna uwaga: akcja z wielbłądami i karakalami pokazuje jedno. Jak ktoś przyszedł na forum innym psuć zabawę to zwyczajnie nie potrzebuje do tego gatunku z największą ilością statystyk, którym obecnie jest lew.
Do tego wszystkiego gatunki mają swoje cechy i gnu podczas szarży zyskuje modyfikator ujemny do zręczności, co można wykorzystać przy ciężkich gatunkach skutecznie je osłabiając w danej sytuacji albo terenie.
Co o tym sądzicie? Czy to ma sens? Od siebie dodam, że jestem tu dla lefków i nie zależy mi na graniu kupą mięcha, która nigdy nie dorówna seksapilem Hexadosowi












≈ 











