Wzniesienia

[Mistrz Gry]

Davu, Hathor i Zeus udało się bezszelestnie podkraść do słonia na odległość kilku kroków. Ten, skupiony na przeczesywaniu drzew i szukaniu pożywienia, nie zauważył zbliżających się drapieżników. Słoń stał do nich bokiem, z głową podniesioną ku wysokim gałęziom.
Bastet z kolei skupiła się na znalezieniu słabych punktów zwierzęcia. Spostrzegawcza lamparcica zauważyła, że zwierzę kulało na prawą przednią nogę. Nie widać było krwi, więc uraz nie był świeży. Zapewne jednak to z tego powodu zwierzę nie było w stanie powrócić na sawannę. Bastet znała teraz słaby punkt zwierzęcia i wiedziała, gdzie skutecznie zaatakować.
W tym czasie pozostali polujący okrążyli słonia. Czwórka tropicieli widziała Umahiriego wychylającego się znad jednego z kamieni. Pozostali pozostawali w ukryciu. Upewniwszy się, że wszyscy zwrócili na niego uwagę, przywódca dał znak do ataku. Jako pierwszy wyskoczył z kryjówki, by znienacka zaatakować nie spodziewającego się niczego słonia.

Bastet zyskuje +10 waleczności i +5 do zadawanych obrażeń w polowaniu

@Davu @Hathor @Bastet @Zeus

[Davu]

Mimo, iż był już na odległości perfekcyjnej do ataku, postanowił nieco się przyjrzeć słoniowi, w końcu może mieć jakieś słabe punkty których znajomość przyda się przy walce.
Wydawał się młody, odwodniony i wyraźnie zestresowany. Jego prawa przednia noga musiała zostać zraniona kiedyś i teraz była zrośnięta w zły sposób, bo widocznie nie pokładał całej swojej wagi na nią. Przy okazji przyjrzał się też reszcie ciała, na wszelki wypadek gdyby były jeszcze inne zranione miejsca - skóra słonia jest dosyć gruba, więc blizny będą najlepszym miejscem do ataku, łatwiej będzie je przeciąć.
Zignorował na razie Umahiriego nakazującego atak, wolał dać innym zacząć i później w dobrym momencie się dołączyć.

(dokładna obserwacja)

[Hathor]

Trochę czasu już spędziła na polowaniach, wszak musiała jakoś przetrwać w tych ciężkich czasach, mimo to ze słoniem miała pierwszy raz styczność. Wcześniej, mieszkając w stadzie, żyła na pustyni gdzie takie zwierzęta się nie zapędzały, polowali więc w nieco oddalonej dżungli. Oczywiście nie trzeba chyba dodawać że i tam takowej zwierzyny próżno szukać, dlatego też nie zamierzała się rzucać na hura. Prędzej ten słoń by ją stratował, nim wbiłaby pazury w jego skórę. Wiedziała suche fakty o tych stworzeniach, postanowiła więc wykorzystać swoją wiedzę i przyjrzeć się mu uważniej. Mimo to dzieląca ich odległość nie pomagała, dlatego też postanowiła zbliżyć się jak najbardziej, więc korzystając z odwrócenia uwagi przez czarnego szybciej podeszła do słonia, by dostrzec dobrą okazję do ataku i w razie czego szybko zaatakować.

(dokładna obserwacja)
@Mistrz Gry @Bastet @Zeus @Davu

[Bastet]

Po zauważeniu słabego punktu słonia, lamparcica wiedziała teraz, od której strony go zajść. Stąpając ostrożnie, miękko i nisko, okrążała wzniesienie, by wykorzystać budowę terenu jakby to była osłona... A okrążała je powoli od prawej strony, by mieć lepszy dostęp do zaatakowania prawej nogi, gdy już uda jej się podkraść. Przy okazji będzie atakować też z nieco innej strony niż reszta, bo przy okrążaniu oddaliła się nieco. Co, miała nadzieję, zdezorientuje słonia bardziej, gdy zaraz nadejdzie czas ataku.
Samica wstrzymała nawet oddech na parę chwil. Próbowała traktować to polowanie jakby było to jej zwyczajowym, jednak... teraz, gdy atak się zbliżał, nachodziły ją wątpliwości. Poza sawannami z wysoką trawą lub lasami z gęstą roślinnością, w których to się zwykle skrywała, Bastet traciła nieco na pewności siebie, choć wciąż próbowała robić dobrą minę, karcąc się za to w myślach. Jeszcze górujący wielkością słoń, który jak się odwróci, to pewnie zobaczy jej ciemną sylwetkę! A jak jej sprzeda kopa, to pewnie jej wszystkie kości połamie. I będzie zostawiona na pastwę lwów, które ją dobiją albo nawet zeżrą. Może polowanie z bandą lwów na to wielkie bydlę nie było takim dobrym pomysłem. Wszelkie wątpliwości odnośnie tego gatunku - naznaczone doświadczeniami ze starego domu - zaczęły napływać jej do łba. A jeszcze-
...ok, Bastet, spokojnie. Nie teraz. Za późno.
Lamparcica wzięła powolny, głęboki wdech, a jej wyraz pyska stał się bardziej zdeterminowany, gdy kontynuowała podkradanie się, uważając, gdzie stąpała.

Rzut na zręczność (50)

Bastet wyrzuca 3d100:
93, 45, 87

@Zeus @Mistrz Gry @Davu @Hathor

[Zeus]

Znając pozycję słonia wiedziałam już wszystko, czego mi potrzeba do zabicia go. Z jednej strony szkoda takiego dużego zwierzęcia, a z drugiej przecież to normalne, że drapieżniki jedzą roślinożerców. Mięsożercy górą! Przygotowałam się do starcia powoli zakradając się do słonia, a gdy byłam w wystarczającej odległości zaatakowałam kark. Czemu akurat kark? Nie znam jego konkretnych słabych punktów w przeciwieństwie do moich towarzyszy łowów, postawiłam na atak w słaby punkt występujący u większości zwierząt - kark. Zaszarżowałam z dużym impetem wyskakując pod koniec szarży i wbijając pazury w kark słonia. Liczyłam, że uda mi się zabłysnąć w oczach Pierwotnego. Jestem lekko podenerwowana całym polowaniem, niby kiedyś polowało się całym stadem na bardzo duże osobniki, ale to test, który trzeba zdać i przede wszystkim zabłysnąć w oczach. Przez to mój oddech jest nieco niespokojny.

► Pokaż Spoiler

Rzut na atak, waleczność (55)

Zeus wyrzuca 3d100:
83, 42, 34

@Mistrz Gry

[Mistrz Gry]

Trójka łowców wykazała się ostrożnością. Przed ruszeniem do walki skupili się oni na przygotowaniach i znalezieniu najlepszej możliwości ataku.
Davu i Hathor także zaobserowali, że słoń kuleje. Po dokładnym przyjrzeniu się z tej odległości dało się ponadto dostrzec na boku zwierzęcia podłużne pręgi nieco jaśniejsze niż reszta skóry. Wyglądało to na zagojone blizny po pazurach.
Bastet próbowała podkraść się bliżej by dołączyć do pozostałych, którzy byli już w zasięgu ataku od słonia. Pomimo ostrożności, lamparcica trąciła łapą kamyk, który potoczył się w dół po twardym zboczu. Dźwięk zwrócił uwagę słonia. Ten odwrócił się i zauważył skradającego się drapieżnika. Słoń zatrąbił, próbując odstraszyć lamparcicę. Zwierzę nie zdawało sobie sprawy, że jest otoczone.
Zeus jako jedyna ruszyła do boju wraz z Umahirim i starszymi członkami stada. Słoń nie spodziewał się ataku od ich strony i nie zdążył wykonać żadnego ruchu. Lwica wyskoczyła w powietrze, próbując dosięgnąć karku ofiary. Nie doskoczyła tak wysoko, ale i tak przeorała pazurami jego szyję. W tym czasie Umahiri wraz ze swoimi towarzyszami naganiali ofiarę żeby nie miała drogi ucieczki.
- Na co czekacie?! - zawołał przywódca, widząc że pozostali rekruci wciąż nie wkroczyli do walki.

Słoń -16 HP, pozostało 104 HP

Davu i Hathor bonus +10 do waleczności i +5 do obrażeń w polowaniu

(macie 8 tur na zabicie słonia)

@Davu @Hathor @Bastet @Zeus

[Davu]

Z obserwacji wyrwała go lamparcica, która niechcący zwróciła na siebie uwagę słonia. Davu położył po sobie uszy i przyległ jeszcze bliżej ziemi, myśląc, że oni też zostaną zauważeni, tak się jednak na szczęście nie stało.
Był to świetny moment na atak, jako, że ofiara była skupiona na cętkowanej zamiast na otoczeniu, ale jasna lwica i reszta go uprzedzili w planie.
No cóż, musiał w takim wypadku wykorzystać zamieszanie i się dołączyć. Słysząc niezbyt miłą postawę ciemnego samca wyraźnie się zirytował. Musiał za dużo o profesjonalnym polowaniu nie wiedzieć, skoro rzucił się na słonia bez żadnych przygotowań i jeszcze ma im za złe, że nie podzielają jego głupoty.
Może by nawet warknął w jego stronę albo odpowiedział coś z wyrzutem, ale nie był na tyle odważny, więc tylko zmarszczył czoło i wbiegł na pole walki, próbując wgryźć się w zdrową nogę słonia tak, żeby musiał przenieść swój ciężar na te chorą.

Rzut na waleczność

Davu wyrzuca 3d100:
6, 2, 34

[Hathor]

Również i ona przylgnęła do ziemi w momencie, gdy to lamparcica zwróciła na siebie uwagę, jeszcze chwila a wszystko zepsuje. Westchnęła cicho po czym zbliżyła się jeszcze bardziej by ostatecznie rzucić się do ataku. Skróciła szybko dystans by obrać za cel zagojoną skórę po jakichś atakach, licząc że łatwiej się wbije i uda się przebić. Użyła do tego kłów i pazurów, skacząc przy tym z rozpędu. Jeśli się nie uda najwyżej przerzuci się na chorą nogę.

Rzut na waleczność (45 + 10)

Hathor wyrzuca 3d100:
50, 35, 63

@Davu @Bastet @Zeus @Mistrz Gry

[Zeus]

Nie pozostawałam w tyle względem innych, a to dobrze znaczy. Reszta drużyny poświęciła chwilę na obserwację, co w moim mniemaniu jest marnotrawstwem czasu i okazją do stracenia elementu zaskoczenia. Moje pazury zadrapały słonia, ale to wciąż za mało, dlatego postanowiłam zaatakować go ponownie. Wysunęłam ponownie pazury, a następnie przylgłam do podłoża, żeby wyskoczyć na kark słonia. Nie jest to wielce oryginalna taktyka, ale powinno się sprawdzić.

► Pokaż Spoiler

Rzut na waleczność (55)

Zeus wyrzuca 3d100:
13, 23, 87

@Bastet @Hathor @Davu
@Mistrz Gry

[Bastet]

Zastygła w bezruchu na jakieś dwie sekundy, gdy słoń na nią zatrąbił. Oczywiście nie spodziewała się, że słoń zacznie uciekać po zauważeniu drapieżnika, zwłaszcza jednego, choć pewnie musiałaby się zastanowić - gdyby miała na to teraz czas! - czy podkradnięcie się czy odwrócenie uwagi było lepszym wynikiem w tym konkretnym przypadku. Choć szybko otrzymała podpowiedź w postaci udanego ataku jasnej lwicy. A później... później inni dołączyli.
Ekscytacja już nie przyćmiewała tak silnie jej uczuć po stanięciu pysk w... trąbę ze słoniem. Tak duża istota nie była naturalną ofiarą lampartów, które działały w pojedynkę. Na wierzch wypływał powoli dyskomfort. Jasne, zdążyła się przekonać, że inne gatunki były bardziej cywilizowane niż w jej stronach, jednak nie sprawi to, że jej odczucia nagle się zmienią.
"Chyba postradałam zmysły, by ładować się pomiędzy lwy, w dodatku obce, a zaraz po tym jeszcze polować na słonia." Ale nad swoją poczytalnością Bastet zastanowi się później, bo zaraz też dała susa w stronę słonia - jeżąc przy tym nieco kark - by zmniejszyć dystans i odbiła się od ziemi, obierając sobie za cel osłabioną nogę zwierzęcia. Zamierzała wskoczyć na nią nieco wyżej - bo nie chciała być kopnięta czy stratowana przy ziemi - i wspiąć się na nią niczym na drzewo, nie szczędząc przy tym pazurów a także i kłów, jakby dla dodatkowego uchwytu.

Rzut na waleczność (50+10)

Bastet wyrzuca 3d100:
13, 55, 69

@Mistrz Gry